Kompleks obozowy Mauthausen-Gusen, nazywany „piekłem na ziemi”, był narzędziem eksterminacji polskiej inteligencji i to właśnie Polacy stanowili w nim najliczniejszą grupę więźniów – powiedziała PAP Joanna Urbańska, dyrektorka Instytutu Polskiego w Budapeszcie.
Instytut Polski wraz Austriackim Forum Kulturalnym w Budapeszcie zorganizowały w czwartek wieczorem projekcję dwóch filmów dokumentalnych opowiadających o kompleksie obozowym Mauthausen-Gusen w Austrii, utworzonym niedługo po włączeniu tego państwa do Niemiec w 1938 r.
Pierwszy z nich to dokument „545 dni. A potem całe życie. Film przeciwko zapomnieniu. Stanisław Zalewski i jego wieloletnia walka o godne upamiętnienie byłego obozu koncentracyjnego Gusen” w reżyserii Magdaleny Żelasko i Wolfganga P. Schwelle, zrealizowany na zamówienie Instytutu Polskiego w Wiedniu.
Stanisław Zalewski był w czasie II wojny światowej najpierw więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz, a następnie obozu Gusen, w którym spędził tytułowe 545 dni, będąc maltretowanym i zmuszanym do pracy ponad siły. Obecnie stara się, aby były obóz koncentracyjny Gusen w Austrii był godnym miejscem pamięci.
Drugi z pokazanych filmów to „Mauthausen – dwa życia” w reżyserii Simona Wielanda. „Opowiada historię dwóch mężczyzn, których losy związane zostały podczas II wojny światowej z Mauthausen – przy czym jeden z nich, Stanisław Leszczyński, był więźniem obozu koncentracyjnego i ofiarą machiny zbrodni przeciw ludzkości, drugi zaś mieszkańcem miejscowości, w której zgotowano piekło na ziemi, pracującym i żyjącym pośród sprawców ludobójstwa” – napisano na stronie wydarzenia.
„Kwestia uczynienia z zaniedbanego do tej pory terenu byłego obozu koncentracyjnego Gusen godnego, odpowiadającego europejskim standardom miejsca pamięci jest bardzo palącym problemem, wymagającym międzynarodowych konsultacji” – powiedział podczas wydarzenia Christian Autengruber, dyrektor Austriackiego Forum Kulturalnego w Budapeszcie.
„Kwestia uczynienia z zaniedbanego do tej pory terenu byłego obozu koncentracyjnego Gusen godnego, odpowiadającego europejskim standardom miejsca pamięci jest bardzo palącym problemem, wymagającym międzynarodowych konsultacji” – powiedział podczas wydarzenia Christian Autengruber, dyrektor Austriackiego Forum Kulturalnego w Budapeszcie.
Instytut Polski w Budapeszcie planuje kontynuację współpracy ze stroną austriacką dotyczącej kompleksu obozowego Mauthausen-Gusen.
„Kolejnym etapem współpracy będzie zorganizowanie w Budapeszcie międzynarodowej konferencji poświęconej problemowi godnego upamiętnienia ofiar kompleksu obozowego Mauthausen-Gusen oraz uczynienia z miejsca ich kaźni wymownego memento, obrazującego bezmiar popełnionych tam zbrodni” – powiedziała Urbańska.
W pokazie filmów uczestniczyli zagraniczni goście, m.in. z Austrii, Norwegii, Hiszpanii, Niemiec i Czech, w tym przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Wydarzenie zostało zorganizowane w związku z obchodami przypadającego w piątek Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Mauthausen-Gusen było jednym z największych miejsc zagłady Polaków w czasie II wojny światowej. Według historyków jedną czwartą więźniów stanowili Polacy, których kierowano tam w ramach niemieckiego planu eliminacji polskiej inteligencji z okupowanych terytoriów Rzeczpospolitej.
W Mauthausen-Gusen i podobozach poniosło śmierć co najmniej 90 tys. osób, z czego połowa w ostatnich czterech miesiącach istnienia obozu, który został wyzwolony 5 maja 1945 r. przez wojska amerykańskie.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ mms/
arch.