W polskiej historii są karty wspaniałe, ale i karty bardzo bolesne. Karty pokazujące, jak trudną mieliśmy historię, i jednocześnie pokazujące, jak wspaniałym narodem są Polacy – powiedziała w niedzielę w Legnicy marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Marszałek Sejmu wzięła udział w uroczystościach upamiętniających 84. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę oraz 30. rocznicę wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski, które odbyły się pod pomnikiem Zesłańcom Sybiru w Legnicy.
Jak podkreśliła, 17 września to dla Polaków wyjątkowo bolesna data. „17 września 1939 r. zupełnie niespodziewanie - często mówimy, że wkładając nóż w plecy Polakom - wojska sowieckie wkroczyły na wschodnie tereny Rzeczypospolitej. Rozpoczęła się realizacja postanowień zawartych w układzie Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku" - przypomniała marszałek Sejmu.
"Dlaczego Rosjanie nie wkroczyli 1 września tak, jak Niemcy? Przyglądali się, jak szybko armia niemiecka będzie się posuwała na wschód, a z drugiej strony przyglądali się, jak zareagują nasi sojusznicy, przede wszystkim Francja i Wielka Brytania" - mówiła. "Kiedy się zorientowali, że nie ma żadnej reakcji - wtedy wkroczyli na ziemie polskie, ale potrzebowali wytłumaczenia, dlaczego to robią przed opinią publiczną, szczególnie przed opinią publiczną międzynarodową. Tym pretekstem miała być obrona ludności ukraińskiej i białoruskiej przed Niemcami" - wyjaśniła.
Witek podkreśliła, że "to, co spotkało Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich, ponad półtora miliona Polaków, to była prawdziwa gehenna". "Rozpoczęły się mordy, wywózki na +nieludzką ziemię+, na Sybir - matek z małymi dziećmi, głód, zimno i ogromna chęć przetrwania za wszelką cenę. Rozpoczęła się także tułaczka tych, którzy później wyszli z tej +nieludzkiej ziemi+ razem z armią gen. Andersa i walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej" - mówiła. "Ale to, co spotkało Polaków mieszkających na Wschodzie, to było wyjątkowe okrucieństwo. Rosjanie zadbali o to, żeby niszczyć przede wszystkim polską inteligencję, polskich urzędników, wojskowych, księży. Chcieli w ten sposób, żeby naród polski stracił siłę, stracił moc do walki i do przetrwania" - oceniła.
"Ale my Polacy jesteśmy narodem, który nie raz w historii naszych dziejów pokazywał, że nawet w sytuacjach beznadziejnych (…) nigdy się nie poddawaliśmy. Te bardzo silne korzenie, przywiązanie do tradycji, znajomość naszej historii i wartości, którym zawsze byliśmy wierni - pozwalały nam przetrwać najtrudniejsze czasy. Także tym Polakom, którzy znaleźli się na +nieludzkiej ziemi+, tam, daleko na Syberii i w innych częściach Rosji" - podkreśliła Elżbieta Witek.
Zwróciła uwagę, że "17 września to także data, która pokazuje, że Polacy kochają wolność". "My nie potrafimy żyć w niewoli, nigdy się z nią nie godziliśmy" - oceniła.
"Dzisiaj również upamiętniamy wszystkich tych, którzy zginęli nie tylko tam na Wschodzie walcząc, żołnierzy polskich, ale także cywilów. Oni ponieśli ogromne straty. Nie tylko byli mordowani, unicestwiani, ale przeżyli tułaczkę - wypędzeni z własnych domów, pozbawieni tych korzeni" - mówiła. "Ich los zepchnął bardzo często na drugi koniec Polski - tu, na tak zwane +Ziemie Odzyskane+" - przypomniała marszałek Sejmu.
"My dzisiaj czcimy ich wszystkich. Wszystkich, którzy się nie poddali, wszystkich, którzy walczyli" - podkreśliła, przypominając, że "dziś mamy jeszcze jedną rocznicę - 30. rocznicę wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski".
Jak mówiła, ta okupacja trwała 48 lat. "Tutaj w Legnicy, ale także w innych miastach, gdzie stacjonowały wojska sowieckie Rosjanie stworzyli sobie swoje odrębne miasta, mieli tam szkoły, przedszkola, sklepy, administrację, mieli wszystko. Oni mieli wszystko, my nie mieliśmy nic. (…) Odgrodzeni wysokim murem, do końca nie wiedzieliśmy jak wygląda to ich miasto w polskim mieście. Dowiedzieliśmy się tego w 1993 roku, kiedy 16 września po godz. 22 wojska rosyjskie opuszczały Legnicę, a 17 września na Zamku Królewskim zostało podpisane oficjalne zarządzenie o wyjściu wojsk rosyjskich z Polski" – przypomniała.
"Wtedy dopiero zobaczyliśmy, jak gospodarowali Rosjanie na tych terenach, w naszych miastach, jak je niszczyli. To nie byli żołnierze to byli żołdacy, niszczyli wszystko co było wartościowe" – dodała.
"Dzisiaj bardzo się cieszę, jestem dumna z tego, że w Legnicy nie widzimy wojsk sowieckich, że widzimy wspaniałą, polską armię i wspaniałego polskiego żołnierza. Bo polski żołnierz i polski mundur zawsze przez Polaków otaczane były najwyższym szacunkiem za krew, poświęcenie, honor, patriotyzm i oddanie ojczyźnie" - powiedziała marszałek Witek.
Podsumowując zaznaczyła, że "w polskiej historii są karty wspaniałe, ale i karty bardzo bolesne". "Karty pokazujące, jak trudną mieliśmy historię, i jednocześnie pokazujące, jak wspaniałym narodem są Polacy. Przetrwać tyle burz, tyle upokorzeń, zniszczeń, mordów, gwałtów, grabieży - przetrwać i trwać nadal - to naprawdę trzeba mieć w sobie bardzo silne poczucie przynależności do tego państwa, do tego narodu, do wartości i do korzeni" - podkreśliła.
"Dzisiaj oddajemy cześć i chwałę wszystkim tym, którzy zostali zamordowani przez Sowietów; dzisiaj także oddajemy hołd polskim żołnierzom. Cześć i chwała bohaterom" - zakończyła Elżbieta Witek.(PAP)
autorzy: Agata Tomczyńska, Grzegorz Janikowski
gj/ ato/ pat/