31 maja Instytut Książki i Instytut Literatury tracą swój byt prawny. 1 czerwca zacznie działalność nowa instytucja - Instytut Książki - powiedział na posiedzeniu sejmowej podkomisji Grzegorz Jankowicz, pełnomocnik ministra KiDN ds. połączenia obu instytutów. W jego ocenie instytucje „dublowały swoje działania”.
We wtorek odbyło się posiedzenie sejmowej podkomisji stałej do spraw czytelnictwa i prawa autorskiego, na której przedstawiono informację pełnomocnika Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. połączenia Instytutu Książki i Instytutu Literatury na temat aktualnej sytuacji i planów połączenia tych dwóch instytucji.
Grzegorz Jankowicz, pełnomocnik Ministra KiDN ds. połączenia Instytutu Książki i Instytutu Literatury przypomniał, że 18 stycznia Ministerstwo ogłosiło intencję połączenia dwóch instytucji. „Ustawowo przez trzy miesiące środowiska zajmujące się tą działalnością, jaka wchodzi w zakres obu instytucji, mogły tę intencję komentować, trwała refleksja na ten temat. 18 kwietnia ten trzymiesięczny okres się skończył, więc jesteśmy w takim momencie, w którym trwają bardzo intensywne prace nad przygotowaniem zarządzenia o połączeniu i powołaniu nowej instytucji kultury - Instytutu Książki” – powiedział.
Podkreślił, że „fakt, że nowa instytucja kultury będzie nosić miano jednej z łączonych instytucji kultury, nie oznacza, że mamy do czynienia z kontynuacją działalności jednej jednostki i włączaniem do niej drugiej jednostki”. „Z kilku opcji, jaką organizator miał, czyli likwidacja, podział, włączenie i połączenie, wybrał tę czwartą. To oznacza, że w pewnym momencie, ten moment jest wskazany na 31 maja, obie te instytucje tracą swój byt prawny, 1 czerwca natomiast zacznie swoją działalność nowa instytucja - Instytut Książki” – przekazał Jankowicz.
Mówiąc o powodach połączenia obu instytucji ocenił, że „w co najmniej kilku istotnych przestrzeniach działania obu instytucji dublowały one swoje działania”. „Wchodząc w kolizję, po pierwsze w sposób nieefektywny angażowały środki publiczne, po drugie - sposób funkcjonowania, także na poziomie komunikacji z przestrzenią literacką, z szeroko pojętym polem literackim, czyli z różnymi środowiskami, które do tego pola należą, prowadził do bardzo poważnych konfliktów. To napięcie w pewnym momencie stało się destrukcyjne dla samej struktury pola, samej struktury przestrzeni literackiej” – tłumaczył.
„Intencja jest taka, żeby nowo powstała instytucja w sposób lepszy, efektywniejszy, bardziej odpowiedzialny, komunikacyjnie bardziej otwarty - animowała przestrzeń literacką, współpracując ze wszystkimi środowiskami, niezależnie od tego, czy te środowiska są małe, czy duże, czy te środowiska mają umocowanie instytucjonalne, czy nie. Czy są postrzegane światopoglądowo pozytywnie czy negatywnie, żeby kwestie pozaliterackie nie decydowały o współpracy, sposobie wsparcia i intensywności tego wsparcia” – zaznaczył Jankowicz.
Dyrektor Instytutu Literatury Józef Maria Ruszar powiedział, że obie te instytucje prowadzą „działalność komplementarną, co nie znaczy, że to są identyczne zadania”. „Instytut Literatury jest pomyślany i był powołany przez poprzednie kierownictwo Ministerstwa, jako placówka edukacyjna. Takim podstawowym sposobem działania i istnienia Instytutu Literatury było wydawanie książek oraz czasopisma literackiego” – powiedział dyr. Ruszar.
„Dla mnie jest bardzo istotne pytanie, czy ten rodzaj działalności Instytutu, a zaznaczam, że to był jeden z najważniejszych, czy będzie utrzymany? W szczególności ten program zwany +Kanon polski+, publikował edukacyjne wydania najważniejszych pozycji literackich z ostatniego stulecia, jako wydania edukacyjne. Te książki są opatrzone bardzo poważnym aparatem edukacyjnym w postaci wstępów, zakończeń, wyjaśnień, objaśnień, a także dużej ilości przypisów” – dodał.
Przeciwny połączeniu Instytutów jest także Krzysztof Koehler, zastępca dyrektora Instytutu Książki ds. programowych. „Namawiałbym do tego, żeby jednak rozważyć te kwestie niebudowania instytucji, która ma według zapewnień, przejąć zadania jednej i drugiej. To moloch będzie, wielka instytucja, która będzie obejmowała dwa pola działania. Wiadomo, że można zlikwidować część projektów prowadzonych przez instytucję jedną czy drugą, pytanie tylko, czy to na pewno jest z zyskiem dla, cytuję, `nieefektywnego sposobu wykorzystania środków publicznych`” – powiedział.
Ocenił, że „spokojnie te dwie instytucje mogą koło siebie funkcjonować, kiedy jedna weźmie na siebie zadanie dosyć poważne promocji czytelnictwa i książki, czym się zajmował Instytut Książki”. Jak mówił, podział między instytucjami był naturalny – Instytut Książki zajmował się promocją czytelnictwa, a Instytut Literatury prowadził działania „proautorskie, propisarskie”.
Poseł PiS, b. minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ocenił, że połączenie obu instytucji jest „faktem bardzo szkodliwym dla polskiej kultury”.
„Obie instytucje realizują rolę mecenatu państwa w kulturze dot. przede wszystkim literatury, czytelnictwa, edukacji kulturalnej. To są instytucje niebywale ważne dla polskiej kultury, podstawowe, żadne inne sektory i działania nie zastąpią mecenatu państwa, realizowanego właśnie poprzez tego typu instytucje, rynek tego nie zrobi, nie zrobi tego trzeci sektor. Niszczenie tego, co zostało stworzone jest absolutnym barbarzyństwem w moim przekonaniu. Myśmy realizowali mecenat państwa kreując, budując instytucje, obecny rząd realizuje mecenat państwa, poprzez niszczenie instytucji, ponieważ zupełnie unikalny charakter instytucji kultury, tworzy się poprzez proces funkcjonowania tej instytucji” – mówił poseł Gliński.
Jego zdaniem, „decyzja, która została podjęta, czysto polityczna, to decyzja, której głównym celem jest zmiana środowiska i dyrekcji, które prowadzą te instytucje i żadnych innych podstaw nie ma i te podstawy nie zostały przedstawione”.
Pełnomocnik MKiDN ds. połączenia Instytutu Książki i Instytutu Literatury odnosząc się do tych wypowiedzi zaznaczył, że „nowa instytucja kultury nie będzie prostą sumą tych instytucji, które do tej pory funkcjonowały”. „Nie będzie tak, że wszystkie elementy z jednej i wszystkie elementy z drugiej staną się częścią nowej konstrukcji, ale te programy, które realizowane są przez Instytut Książki i Instytut Literatury, przynoszące znakomite efekty, będą kontynuowane” – zapewnił. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/