Wspólna historia ofiar sowieckiego ludobójstwa w Katyniu i tragiczne losy rodziny Korompayów pokazują ponadczasową historię łączącą Polskę i Węgry - oświadczył w rozmowie z PAP dr Bartłomiej Bydoń, kierownik sekcji naukowo-edukacyjnej Muzeum Katyńskiego w Warszawie.
W czwartek w Instytucie Polskim w Budapeszcie otwarto wystawę poświęconą polsko-węgierskiej rodzinie Korompayów, tragicznie doświadczonej przez II wojnę światową, w tym zbrodnię katyńską.
„Rodzina Korompayów jest pewnym fenomenem. To nie jest odkrycie ostatniego tygodnia czy miesiąca, ale kilku ostatnich lat” – zauważył dr Bydoń, który wziął udział w otwarciu wystawy razem Andrzejem Koteckim, kustoszem Mauzoleum Walki i Męczeństwa, mieszczącym się w dawnej siedzibie Gestapo przy al. Szucha w Warszawie.
Emanuel Aladar Korompay (1890-1940) był węgierskim oficerem Wojska Polskiego, który został zamordowany przez Sowietów w Charkowie w 1940 r. W 1917 r. poślubił Polkę Mieczysławę Grabas. Po zakończeniu I wojny światowej przeprowadził się do Polski i przyjął polskie obywatelstwo, biorąc udział w wojnie polsko-bolszewickiej.
„Rodzina Korompayów jest pewnym fenomenem. To nie jest odkrycie ostatniego tygodnia czy miesiąca, ale kilku ostatnich lat” – zauważył dr Bydoń, który wziął udział w otwarciu wystawy razem Andrzejem Koteckim, kustoszem Mauzoleum Walki i Męczeństwa, mieszczącym się w dawnej siedzibie Gestapo przy al. Szucha w Warszawie.
W latach 30. rozpoczął pracę na Uniwersytecie Warszawskim jako lektor. Korompay tłumaczył polską literaturę na język węgierski, był też m.in. autorem pierwszego słownika polsko-węgierskiego.
W sierpniu 1939 r. przebywał ze studentami na Węgrzech, ale wrócił do Polski w związku z niebezpieczeństwem niemieckiego ataku i zgłosił się do wojska. Po wzięciu do niewoli przez Sowietów trafił do obozu w Starobielsku, a w kwietniu 1940 r. został zamordowany przez NKWD w Charkowie. Jego szczątków nigdy nie odnaleziono.
Tragiczne były również losy pozostałych członków rodziny Korompayów. Córka Marta zginęła pod niemieckimi bombami w czasie ataku na Warszawę we wrześniu 1939 r. Żona Emanuela – Mieczysława oraz druga córka Elżbieta angażowały się w działalność Armii Krajowej jako łączniczki. Schwytana przez Gestapo Elżbieta była katowana przez Niemców w siedzibie Gestapo w al. Szucha na oczach matki; zmarła po zażyciu trucizny, nikogo nie wydając.
Mieczysława Korompay została wysłana do niemieckiego obozu w Auschwitz, gdzie na początku 1944 r. zmarła na tyfus. Jedyną córką Emanuela i Mieczysławy, która przeżyła wojna, była Ilona. Zmarła we wrześniu 2010 r.
Sceneria wystawy w Instytucie Polskim przypomina las katyński, z młodą brzozą ustawioną na środku sali.
„Historia rodziny Korompayów to znakomity przykład ponadczasowych wartości, na których opiera się przyjaźń polsko-węgierska” – powiedziała PAP dyrektor Instytutu Polskiego w Budapeszcie Joanna Urbańska. „Stanowi jednocześnie poruszający symbol bohaterstwa i martyrologii społeczeństwa polskiego podczas II wojny światowej” – dodała.
Tekst wystawy powstał na podstawie wspomnień Ilony Korompay, córki Emanuela. Współorganizatorem wystawy jest Polski Ośrodek Kulturalno-Oświatowy, a partnerami - Muzeum Katyńskie, Mauzoleum Walki i Męczeństwa, Ambasada RP w Budapeszcie i Ambasada Węgier w Warszawie.
„Historia rodziny Korompayów to znakomity przykład ponadczasowych wartości, na których opiera się przyjaźń polsko-węgierska” – powiedziała PAP dyrektor Instytutu Polskiego w Budapeszcie Joanna Urbańska. „Stanowi jednocześnie poruszający symbol bohaterstwa i martyrologii społeczeństwa polskiego podczas II wojny światowej” – dodała.
Do zbrodni katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 r. Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego, z Józefem Stalinem na czele, funkcjonariusze NKWD dokonali masowych zabójstw m.in. w Lesie Katyńskim, Kalininie (obecnie Twer) i Charkowie.
Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Od 2008 r. 13 kwietnia jest Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ mal/