Najpierw oprowadzenie po willi Wojciecha Korfantego, a 18 sierpnia „Ludowa historia Katowic” opowiedziana przez autora wydanej ostatnio książki „Chachary”. Spacery historyczne po Katowicach to nowa inicjatywa Instytutu im. Korfantego.
Placówka potocznie nazywana Instytutem im. Korfantego to podlegający samorządowi województwa śląskiego Regionalny Instytut Kultury im. Wojciecha Korfantego. Zajmuje się m.in. popularyzowaniem wiedzy o swoim patronie. Taki cel przyświecał zorganizowanym na przełomie lipca i sierpnia dwom spacerom historycznym.
Aleksandra Goniewicz, która w Instytucie jest starszym specjalistą ds. historii oprowadzała uczestników spaceru po miejscach, w których Wojciech Korfanty pracował lub tylko bywał. Największą atrakcją spaceru była jednak willa Korfantego, w której od wielu lat znajduje się przedszkole. Dyktator III Powstania Śląskiego tę nieruchomość w centrum Katowic kupił w 1923 r. i mieszkał tam – z przerwą na więzienie (w 1930 r. sanacja bez wyroku sądowego osadziła go w twierdzy brzeskiej) do 1935 r.
„Zależało nam na pokazaniu takich miejsc, które mieszkańcom Katowic są często znane, ale rzadko bywają kojarzone z postacią Wojciecha Korfantego. Kto na przykład wie o tym, do jakiego kościoła chodził, gdzie znajdowała się siedziba jego redakcji i w jakiej restauracji pobił się z pewnym swoim przeciwnikiem” – wyjaśnia w rozmowie z PAP Aleksandra Goniewicz. Podkreśla, że nawet ją mile zaskoczyło duże zainteresowanie towarzyszące spacerowi szlakiem Korfantego: limit 50 miejsc wyczerpał się błyskawicznie i trzeba było zorganizować powtórkę.
Nie ma już też wolnych miejsc na kolejny spacer historyczny, który Instytut im. Korfantego zorganizuje w niedzielę 18 sierpnia. Tym razem koordynacją zajmie się dr Małgorzata Tkacz-Janik, specjalistka ds. dziedzictwa niematerialnego, a przewodnikiem będzie dr Dariusz Zalega, historyk i autor opublikowanej ostatnio przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej książki „Chachary. Ludowa historia Górnego Śląska”. Opisał w niej dzieje tego regionu z perspektywy proletariatu. „Bo bez tego proletariatu nie byłoby ani wspaniałego rozwoju gospodarczego ani wielkich fortun przemysłowych arystokratów” – wyjaśniał historyk w rozmowie z PAP.
Trasa spaceru ma zostać podana dopiero w niedzielę. „Zaprowadzi nas tam, gdzie zobaczymy ślady krwi, potu i łez, ale też echa strajków i walk o sprawiedliwość społeczną” – tak plany Dariusza Zalegi opisał Instytut im. Korfantego. (PAP)
jkrz/ dki/