Niemcy pamiętają o ciemnej karcie swojej historii – mówił w czwartek w Michniowie (Świętokrzyskie) konsul generalny Niemiec Michael Groß. Dyplomata w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich otworzył wystawę poświęconą policji w nazistowskich Niemczech.
Wystawa została przygotowana przez Niemiecką Wyższą Szkołę Policji w Münsterze. Na ekspozytorach ukazana została działalność niemieckiej policji od przejęcia władzy przez Adolfa Hitlera w Niemczech po upadek III Rzeszy. Kolejne części wystawy poświęcone są rozwojowi policyjnych struktur, sylwetkom osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie policji i działaniom niemieckiego aparatu policyjnego w przededniu i w czasie II wojny światowej.
W czwartek wystawa została otwarta w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.
Wystawa jest o tyle ważne, że jest zrobiona przez historyków niemieckich. Zależy nam, aby pokazywać różne punkty widzenia historii. Chcemy, aby Michniów był nie tylko miejscem pamięci i wspominania tych tragicznych zdarzeń z 1943 roku, ale też miejscem wymiany myśli, aby były tutaj przedstawiane, poglądy różnych historyków – wskazuje dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej.
"Wystawa pokazuje role niemieckiej policji w czasach narodowego socjalizmu. Wszystkie jednostki niemieckiej policji dopuszczały się aktów terroru i zbrodni w imię ideologii nazistowskiej. Na początku w Niemczech, a po wybuchu wojny w roku 1939 we wszystkich krajach opanowanych przez reżim nazistowski" – mówił podczas otwarcia wystawy Konsul Generalny Niemiec Michael Groß.
"Zapewniam, że Niemcy są świadome swojej odpowiedzialności, pamiętają o ciemnej karcie swojej historii. Dzisiaj Niemcy i Polacy mieszkają pod wspólnym dachem Unii Europejskiej i to należy zachować" – podkreślił dyplomata.
Wystawa "Porządek i Zagłada. Policja w nazistowskich Niemczech" będzie prezentowana w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie w sali wystaw czasowych do końca 2022 roku.
"Wystawa jest o tyle ważne, że jest zrobiona przez historyków niemieckich. Zależy nam, aby pokazywać różne punkty widzenia historii. Chcemy, aby Michniów był nie tylko miejscem pamięci i wspominania tych tragicznych zdarzeń z 1943 roku, ale też miejscem wymiany myśli, aby były tutaj przedstawiane, poglądy różnych historyków. Walorem wystawy jest nietypowa, bardzo nowoczesna aranżacja, przyciągająca uwagę. To nie tylko plansze, ale też np. podświetlane fotosy. Jest to dla nas pewien wzór, który chcielibyśmy wprowadzać w życie" – powiedział w czwartek Tadeusz Sikora, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej, którego oddziałem jest Mauzoleum w Michniowie.
W Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich odpowiedziana jest historia oraz upamiętnione są ofiary pacyfikacji. Bryłę budynku Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie tworzy 11 segmentów: pięć zamkniętych i sześć otwartych, poprzecinanych pęknięciami. Muzeum powstało według projektu pracowni Mirosława Nizio. Autor koncepcji nawiązał do symboliki płonącej stodoły.
Wystawa "Porządek i Zagłada. Policja w nazistowskich Niemczech" składa się z dziewięciu części, poświęconych kolejno: rozwojowi policyjnych struktur, sylwetkom osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie policji oraz zbrodniczym działaniom niemieckiego aparatu policyjnego na kilka lat przed, oraz w czasie II wojny światowej. Wystawa została przygotowana na zlecenie Konferencji Ministrów Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec i Krajów Związkowych.
W Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich odpowiedziana jest historia oraz upamiętnione są ofiary pacyfikacji. Bryłę budynku Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie tworzy 11 segmentów: pięć zamkniętych i sześć otwartych, poprzecinanych pęknięciami. Muzeum powstało według projektu pracowni Mirosława Nizio. Autor koncepcji nawiązał do symboliki płonącej stodoły.
12 lipca 1943 r. Niemcy rozpoczęli dwudniową pacyfikację Michniowa, ponieważ mieszkańcy wsi sprzyjali partyzantom Armii Krajowej, zgrupowanym pod dowództwem por. Jana Piwnika "Ponurego" na pobliskim Wykusie.
W czasie lub w związku z pacyfikacją zamordowano 204 osoby - 102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci. Wiadomo, że liczba ofiar tej zbrodni może być większa, gdyż losy lokatorów, służby, osób czasowo przebywających we wsi nie są znane. (PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ dki/