Świadomość konieczności poradzenia sobie z bolesnymi tematami historycznymi jest i po polskiej, i po ukraińskiej stronie - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Pytany, czy strona ukraińska zniesie zakaz ekshumacji szczątków polskich ofiar rzezi wołyńskiej, odparł, że jest dobrej myśli.
Dworczyk przekazał, że rozmowy na ten temat prowadzi przede wszystkim wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ze swoim ukraińskim odpowiednikiem - Ołeksandrem Tkaczenką.
Dworczyk w Polsat News był pytany, czy możemy liczyć na to, że Ukraina wykona kolejny - po odsłonięciu w ostatnim czasie lwów na Cmentarzu Orląt Lwowskich - gest wobec Polski i zgodzi się na zniesienie zakazu ekshumacji szczątków polskich ofiar rzezi wołyńskiej.
Dworczyk przekazał, że rozmowy na ten temat prowadzi przede wszystkim wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ze swoim ukraińskim odpowiednikiem - Ołeksandrem Tkaczenką.
"Jestem przekonany, że relacje polsko-ukraińskie nigdy nie były jeszcze tak bliskie jak w tej chwili. Mamy oczywiście trudną historię, z którą musimy sobie wspólnie poradzić. To też jest test odpowiedzialności dla elit politycznych i polskich, i ukraińskich" - odpowiedział szef KPRM.
Dopytywany, czy rozmawiał na ten temat z politykami ukraińskimi, odparł, że "trudno o tym nie rozmawiać, bo to jest jeden z bardzo ważnych elementów naszej współpracy". "Natomiast przede wszystkim tu pan premier Piotr Gliński (wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego - PAP) rozmawia ze swoim odpowiednikiem" - dodał. Funkcję ministra kultury Ukrainy pełni Ołeksandr Tkaczenko.
"Natomiast byłem też świadkiem rozmowy premiera (Mateusza) Morawieckiego z premierem (Ukrainy Denysem) Szmyhalem i świadomość tego, że musimy sobie właśnie teraz poradzić z tymi trudnymi i bolesnymi tematami jest po obu stronach - i w Polsce, i na Ukrainie. Wierzę, że zdamy ten egzamin" - powiedział szef KPRM.
"Jestem przekonany, że relacje polsko-ukraińskie nigdy nie były jeszcze tak bliskie jak w tej chwili. Mamy oczywiście trudną historię, z którą musimy sobie wspólnie poradzić. To też jest test odpowiedzialności dla elit politycznych i polskich, i ukraińskich" - odpowiedział szef KPRM.
Pytany, czy taki gest mógłby nastąpić w ciągu kilku dni czy tygodni, odparł, że "jest dobrej myśli". "Jestem przekonany, że wiele problemów, które dzieliło dotychczas nasze kraje, uda się rozwiązać w tym dramatycznym czasie" - zaznaczył.
Jak podkreślił, że nie mówi tylko o polityce historycznej, ale również o różnego rodzaju relacjach, gospodarczych, politycznych. "Z jednej strony mamy do czynienia z dramatem na Ukrainie, ale - tak, jak każdy kryzys - to jest pewna szansa dla Ukrainy i dla Polski, szansa na zbudowanie takich relacji polsko-ukraińskich, jakich nigdy do tej pory nie było" - powiedział.
"Jeśli chodzi o tę przestrzeń polityki historycznej - mamy odsłonięte lwy we Lwowie (na Cmentarzu Orląt Lwowskich - PAP), które są pewnym symbolem (...) i wierzę, że również z innymi bardzo trudnymi sprawami z naszej wspólnej historii będziemy sobie wspólnie radzić" - zapewnił.
"Jeśli chodzi o tę przestrzeń polityki historycznej - mamy odsłonięte lwy we Lwowie (na Cmentarzu Orląt Lwowskich - PAP), które są pewnym symbolem (...) i wierzę, że również z innymi bardzo trudnymi sprawami z naszej wspólnej historii będziemy sobie wspólnie radzić" - zapewnił.(PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ godl/