W Gdańsku, w ramach międzynarodowej konferencji „Kaszubska Golgota” dyskutowano na temat zbrodni w Piaśnicy. „Ona praktycznie nie istnieje w polskiej świadomości” – tłumaczyli organizatorzy.
We wtorek w gmachu Gdańskiej Szkoły Wyższej zorganizowano międzynarodową konferencję "Kaszubska Golgota. Piaśnica zbrodnia zapomniana w Polsce i w Niemczech".
"Ta konferencja była dwutorowa: pierwszy tor jest stricte prawniczy, drugi jest edukacyjny" - tłumaczyła sekretarz współorganizującego konferencję stowarzyszenia Patria Nostra Aneta Markowska.
Prezes stowarzyszenia Lech Obara wskazywał, że w trakcie konferencji dyskutowano o zbrodni ludobójstwa, jakiej dopuścił się okupant na ziemiach i ludności polskiej. Dodał, że rozmawiano również o "pokucie". "Pokucie, a więc rekompensacie za krzywdy i straty materialne, które nigdy nie zostały wobec nas spełnione" - tłumaczył.
Lech Obara podkreślił, że ważne jest, aby o tym, że była też "wina" przekazać również społeczeństwu niemieckiemu. "Tam wiedza o Holokauście jest +jako taka+, natomiast nie jest odnotowywana wina o ludobójstwie" - oceniał.
Pierwszym prelegentem był prof. Stephan Lehnstaedt z Berlina, który zaprezentował rys historyczny. Następnie prawnik ze stowarzyszenia Patria Nostra Szymon Topa omówił na konferencji model indywidualnych roszczeń ze strony rodzin ofiar przeciwko państwu niemieckiemu. W kolejnej części konferencji scenarzysta filmu "Kamerdyner" Marek Klat opisał trudne stosunki polsko-niemiecko-kaszubskie w przededniu i na początku wojny.
Aneta Markowska dodała, że przed konferencją stowarzyszenie Patria Nostra przeprowadziła ankiety wśród Niemców i Polaków (poza mieszkańcami Wejherowa i Kaszub), które miały na celu ocenić świadomość zbrodni piaśnickiej w społeczeństwie. "Ponad 90 proc ankietowanych nie ma pojęcia co to jest zbrodnia piaśnicka, a 100 proc. nie potrafi jej umiejscowić w czasie" - oceniła wyniki ankiet sekretarz stowarzyszenia.
Dodała, że we wtorek, dzień przed konferencją, do lasów piaśnickich przedstawiciele stowarzyszenia zabrali grupę niemieckich studentów. "Oni byli bardzo poruszeni i zainteresowani. Mam nadzieję, że będą o tym opowiadać, że to pójdzie w świat" - dodała Markowska.
Projekt "Kaszubska Golgota" to wspólny pomysł Stowarzyszenia Patria Nostra oraz berlińskiej żydowskiej uczelni Touro College. Ma uświadomić zarówno polskiemu, jak i niemieckiemu społeczeństwu, że pierwszą zbrodnią ludobójstwa, jaką dokonały niemieckie siły zbrojne przy pomocy niemieckiej ludności cywilnej na narodzie polskim, była zbrodnia piaśnicka, czyli "Kaszubska Golgota".
Od listopada 1939 r. do wiosny 1940 r. niemieckie wojska okupacyjne w położonym kilka kilometrów od Wejherowa lesie piaśnickim przeprowadziły szereg egzekucji na ludności cywilnej. Szacuje się, że ofiar było 30-40 tysięcy. Działania niemieckiego wojska były wspierane przez paramilitarną grupę Selbstschutz złożoną z niemieckiej mniejszości narodowej zamieszkującej okolice Wejherowa.
Od listopada 1939 r. do wiosny 1940 r. niemieckie wojska okupacyjne w położonym kilka kilometrów od Wejherowa lesie piaśnickim przeprowadziły szereg egzekucji na ludności cywilnej. Szacuje się, że ofiar było 30-40 tysięcy. Działania niemieckiego wojska były wspierane przez paramilitarną grupę Selbstschutz złożoną z niemieckiej mniejszości narodowej zamieszkującej okolice Wejherowa.
Poza wtorkową międzynarodową konferencją zorganizowaną w Gdańsku planowana jest również konferencja w Berlinie. Finansuje je Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ dki/