
Kultura nie jest partyjna i kultura nie jest polityczna. Polityka kulturalna państwa nie może się zmieniać w zależności od rządów - powiedziała w środę (24 września) w Sejmie minister kultury Marta Cienkowska na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu.
Szefowa MKiDN zaprezentowała na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu informację na temat zakończonych, realizowanych i planowanych inwestycji w kulturze, w tym zawartych w planach wieloletnich, finansowanych m.in. z Programu FEnIKS i środków norweskich.
Przypomniała, że Ministerstwo Kultury realizuje projekty w ramach Priorytetu VII Kultura Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS) 2021-2027. - Mamy 2,6 mld zł z UE na inwestycje w dwóch obszarach: - rozwój infrastruktury kultury oraz Ochrona i podniesienie atrakcyjności turystycznej obiektów dziedzictwa kulturowego. W ramach tego działania przeprowadziliśmy dwa nabory w trybie konkurencyjnym i trzy nabory w trybie niekonkurencyjnym projektów.
Przekazała, że do dofinansowania wybrano 54 projekty na kwotę prawie 3,5 mld zł kosztów całkowitych, w tym dofinansowanie z UE to 1,68 mld zł, co stanowi 66 proc. całej alokacji na działanie.
Cienkowska mówiła także o KPO dla Kultury, dzięki któremu „udaje się realizować także termomodernizację obiektów, bibliotek, domów kultury”. Budżet KPO na ten cel wyniósł 207 mln zł. Środki zostały rozdysponowane w ramach dwóch naborów wniosków w 2024 i 2025 r., w wyniku których dofinansowanie otrzymało 150 projektów obejmujących modernizację 168 obiektów w całym kraju.
Szefowa resortu kultury zwróciła uwagę także na modernizację energetyczną archiwów państwowych, którą MKiDN realizuje w dwóch etapach.
- Główny etap, który realizujemy, rozpoczął się właśnie teraz. To jest aż 27 budynków archiwów państwowych, które modernizujemy w całej Polsce - przekazała.
Podała, że średni budżet inwestycji w ramach KPO to 1 mln 380 tys. zł. - Zainteresowanie programem było bardzo duże, realizujemy inwestycje nie tylko w dużych miejscowościach, ale także w gminach, które mają 8 tys. mieszkańców. Inwestycje rzeczywiście pomogą naszym mniejszym instytucjom kultury w tym, żeby po pierwsze obniżyć rachunki, a po drugie uzyskać troszeczkę lepsze wyglądy.
Minister kultury mówiła również o Funduszach Norweskich. - 23 kwietnia podpisaliśmy MoU (Memorandum of Understanding - przyp. PAP) ze stroną norweską, z krajami darczyńcami. W tym momencie jesteśmy w trakcie programowania dwóch działań. Otwarcie naboru zaplanowano na 1 czerwca 2026 r.
- W nowej perspektywie finansowej, jeśli chodzi o fundusze norweskie, z grupy wnioskodawców wyłączyliśmy instytucje narodowe i współprowadzone. Uważamy, że fundusze europejskie na kulturę i wszystkie inwestycje, które będziemy realizować w najbliższych latach, do końca 2029 r. są wystarczające, jeśli chodzi o nasze instytucje narodowe i współprowadzone, a więc fundusze norweskie będą skierowane w całości dla instytucji samorządowych oraz organizacji pozarządowych - poinformowała.
W trakcie dyskusji posłowie pytali Cienkowską m.in. o to, jakie nowe inwestycje będzie realizowało MKiDN i jaka przyszłość czeka zamiejscowe oddziały Instytutu Pileckiego. Mówili także o potrzebie powstania Muzeum Techniki oraz o odbudowie Pałacu Saskiego.
- Kultura nie jest partyjna i kultura nie jest polityczna. Kultura nie jest ani prawicowa, ani lewicowa. Ona jest nasza wspólna. Tak, jak mamy szerokie spektrum naszego społeczeństwa, tak ta oferta kulturalna jest dostosowana do całej wspólnoty Polek i Polaków. I chciałabym, żebyście państwo to zapamiętali, bo to jest moje najważniejsze przesłanie. Ktokolwiek sądzi, że kultura może być polityczna albo może być partyjna, po prostu popełnia błąd. I jedną z najważniejszych rzeczy, o których powinniśmy również pamiętać, jeśli chodzi o politykę kulturalną państwa, to jest jej kontynuacja. Polityka kulturalna państwa nie może się zmieniać w zależności od rządów - podkreśliła Cienkowska.
- Chciałabym, żebyśmy też odeszli od takiego myślenia dotyczącego inwestowania w kulturę przez pryzmat wylewania betonu i tworzenia nowych instytucji. Mamy wiele fantastycznych instytucji kultury i muzeów, szczególnie, które zostały wybudowane w ostatnich kilkunastu, dwudziestu latach, ale ich prace w żaden sposób nie zostały skoordynowane. Dlatego jedna z pierwszych decyzji, którą podjęłam, to była decyzja o rozpoczęciu prac nad strategią dotyczącą polityki pamięci, koordynacji wszystkich naszych instytucji, głównie opierających się o politykę historyczną, o naszą historię. Tak, żeby również polityka kulturalna państwa była prowadzona w sposób absolutnie włączający, przemyślany, z uwzględnieniem mniejszości, różnych perspektyw, ale przede wszystkim przy wykorzystaniu tych narzędzi, które już mamy - dodała.
Zaznaczyła, że dla niej inwestycja w kulturę to także inwestycja w ludzi.
Odnosząc się do pytań posłów powiedziała, że jest w trakcie rozmów z nowym szefem Instytutu Pileckiego co do przyszłości oddziałów zamiejscowych. - Jak tylko rozmowy zostaną zakończone, to na pewno państwu przedstawimy nasze plany związane ze Szwajcarią, Nowym Jorkiem i z Berlinem - zapewniła.
- Jeśli chodzi o Muzeum Techniki: pełna zgoda. Potrzebujemy Muzeum Techniki. Pytanie, czy to jest dobra lokalizacja (Pałac Kultury i Nauki - przyp. PAP) na Muzeum Techniki i w jakim kształcie ono powinno być zrealizowane - powiedziała.
Z kolei co do odbudowy Pałacu Saskiego przypomniała, że MKiDN wiąże ustawa. - Ustawa, która zobowiązuje nas do tego, żeby Pałac budować i po prostu to robimy. Oczywiście uważam, że to powinno być nowe otwarcie, i to, co będzie w tym budynku, powinno być uzgodnione ze społecznością lokalną. Ale decyzja jest. Będzie to symboliczne zakończenie odbudowy Warszawy po II wojnie światowej - zaznaczyła Cienkowska. (PAP)
ksi/ dki/