Zabójstwo prezydenta Narutowicza podczas otwarcia wystawy w Zachęcie jest symboliczne – powiedziała PAP Marta Czyż, współkuratorka wystawy „Towarzystwo zniechęcenia” w stołecznym Domu Spotkań z Historią, na której można zobaczyć dwa obrazy, które prezydent Narutowicz widział przed śmiercią.
Wystawa - czynna od 16 do 18 grudnia - została przygotowana przez polsko-ukraiński duet kuratorów – Martę Czyż i Yuriya Bileya. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP Marta Czyż, "tytuł wystawy odnosi się do Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, a także do nastrojów społecznych wobec mniejszości narodowych w 1922 roku".
W dniu zabójstwa pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza, 16 grudnia 1922 r., w stołecznym Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych odbywało się otwarcie dorocznego Salonu. "To była pierwsza oficjalna wizyta prezydentury Narutowicza, który został po prostu zaproszony na otwarcie wystawy" - powiedziała współkuratorka wystawy. Salon Zimowy stanowił przegląd prac artystów organizowanych cyklicznie przez Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych.
Prezydent Narutowicz zdążył obejrzeć jedynie dwa obrazy – "Pałac sztuki. Zachęta" Bronisława Kopczyńskiego oraz "Ranny szron" Teodora Ziomka – zanim został zastrzelony przez malarza Eligiusza Niewiadomskiego. "W tych obrazach nic nie wskazuje na tragedię, której stały się one jednak świadkami" – powiedziała Marta Czyż.
Prezydent Narutowicz zdążył obejrzeć jedynie dwa obrazy – "Pałac sztuki. Zachęta" Bronisława Kopczyńskiego oraz "Ranny szron" Teodora Ziomka – zanim został zastrzelony przez malarza Eligiusza Niewiadomskiego. "W tych obrazach nic nie wskazuje na tragedię, której stały się one jednak świadkami" – powiedziała Marta Czyż.
"Obraz Bronisława Kopczyńskiego to akwarela pokazująca budynek Zachęty od strony pl. Małachowskiego" – powiedziała Marta Czyż. "Z kolei praca Teodora Ziomka przedstawia zimowy krajobraz. Widzimy na nim drzewa pokryte śniegiem oraz fragment płotu" – opisała kuratorka.
Po zabójstwie prezydenta Narutowicza wystawa natychmiast została zamknięta. "Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych wyraziło ogromny żal z powodu tego, co się wydarzyło. Ponadto w rocznym sprawozdaniu Zachęty podkreślono, że podczas otwarcia wystawy rozegrała się tragedia" – powiedziała kuratorka.
Zabójstwo prezydenta podczas otwarcia wystawy w Zachęcie urosło do rangi symbolu. "Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich stu lat" – oceniła w rozmowie z PAP Marta Czyż. "Dramatyzmu tym wydarzeniom dodaje ponadto fakt, że Polacy dopiero co odzyskali swoją niepodległość, a ustrój naszego kraju dopiero się kształtował. Narutowicz był pierwszym prezydentem, który został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe powołane dzięki konstytucji" - powiedziała.
Marta Czyż podkreśliła także, że "to, co wydarzyło się w Zachęcie ma znamiona historyczne". "Prezydenta zabił artysta o prawicowych poglądach po bardzo dużej nagonce środowiska narodowego, które nie zaakceptowało wyboru Narutowicza" – przypomniała.
"Pałac sztuki. Zachęta" Bronisława Kopczyńskiego oraz "Ranny szron" Teodora Ziomka na wystawie w Domu Spotkań z Historią będą prezentowane razem po raz pierwszy od wydarzeń sprzed stu lat. "Jeden z tych obrazów jest w kolekcji Zachęty, a drugi jest w kolekcji prywatnej i został zakupiony przez ojca obecnej właścicielki w grudniu 1939 roku" – powiedziała PAP kuratorka.
Tym obrazom towarzyszyć będą prace współczesnych artystów z Niemiec i Ukrainy – Hansa Haacke i Nikity Kadana, a także artystek z Izraela i Białorusi Yael Bartany i Jany Shostak. "Ci artyści reprezentują mniejszości narodowe, które w 1922 r. weszły w skład wybierającego prezydenta Narutowicza Zgromadzenia Narodowego" – wyjaśniła Marta Czyż.
W rozmowie z PAP kuratorka wystawy zaznaczyła także, że poprzez zaproszenie współczesnych zagranicznych artystów ekspozycja w DSH ma na celu podkreślić to, co się wydarzyło sto lat temu. "Chcemy także pokazać, że problemy mniejszości narodowych wciąż są aktualne" – dodała.
Jak zaznaczyła Marta Czyż, aktualne są wciąż problemy samych artystów. "Wciąż ważnym jest, aby artyści pozostali bezkompromisowi, aby nigdy nie pozwolili sobie na cenzurę" – powiedziała. "Wciąż muszą także walczyć o równe prawa dla siebie, ponieważ sprawy artystów są cały czas marginalizowane, a mają oni bardzo ważny głos w społeczeństwie" – dodała.
W dniu zabójstwa pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza, 16 grudnia 1922 r., w stołecznym Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych odbywało się otwarcie dorocznego Salonu. "To była pierwsza oficjalna wizyta prezydentury Narutowicza, który został po prostu zaproszony na otwarcie wystawy" - powiedziała współkuratorka wystawy. Salon Zimowy stanowił przegląd prac artystów organizowanych cyklicznie przez Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych.
Wystawa odbywa się w ramach obchodów 100. rocznicy zabójstwa Prezydenta Gabriela Narutowicza organizowanych pod hasłem "Niezgoda na nienawiść". Stanowi także część "Kolekcji Prezydenta RP", czyli propozycji kolekcji sztuki dla Prezydenta RP. Kolekcja została zainicjowana w 2022 r. w stulecie śmierci prezydenta Gabriela Narutowicza. Obecnie liczy sto prac, które funkcjonują na zasadzie depozytu. Znajdują się w niej prace, które dotykają wątków polskości, poruszają historyczne i aktualne problemy naszego kraju.
Wystawie "Towarzystwo zniechęcenia" towarzyszy ponadto projekcja filmu Jerzego Kawalerowicza "Śmierć prezydenta" z 1977 roku.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ pat/