Po wykreśleniu z rejestru zabytków najstarszej czynszówki na Woli, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru zabytków reliktów tej kamienicy. Do czasu zakończenia procedury budynek jest objęty ochroną tymczasową.
Konserwator wszczął postępowanie na wniosek organizacji społecznych – Stowarzyszenie "Masław" oraz Obrońcy Zabytków Warszawy – a także burmistrza Woli i stołecznego konserwatora zabytków.
"Prowadzone postępowanie ma na celu ocenę, czy w obecnym stanie zachowania pozostałości kamienicy mogą zostać objęte odrębną ochroną konserwatorską m.in. elewacje i przejazd bramny, pomimo że budynek, jako dzieło architektury i budownictwa, został skreślony 9 października z rejestru zabytków decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - wyjaśnił mazowiecki konserwator.
Zaznaczył, że na tym etapie prowadzonego postępowania zostaną przeanalizowane wartości zabytkowe reliktów budynku oraz możliwość ich trwałego zachowania. Do czasu zakończenia procedury budynek jest objęty ochroną tymczasową.
Historia kamienicy Abrama Włodawera sięga lat 70. XIX wieku. Zbudowano ją w 1878 roku. Od tego czasu budynek przetrwał II wojnę światową i powstanie warszawskie.
Budynek przy Łuckiej 8 to najstarsza czynszówka na Woli. W 2012 roku została zwrócona spadkobiercom właścicieli i od tego czasu znajduje się w prywatnych rękach. Zanim to się stało, jeszcze w latach 90., trafiła do rejestru zabytków, co nakłada na właściciela obowiązek dbania o należyty stan nieruchomości, m.in. zachowania wpisanych do rejestru elementów w niezmienionej formie i prowadzenia regularnych prac konserwatorskich.
Kamienica wielokrotnie była podpalana, jednak nigdy nie ujęto sprawców. Tylko w 2015 roku budynek płonął aż 9-krotnie, a w 2016 – 6-krotnie. W związku z licznymi wątpliwościami mieszkańców, co do poprawności sprawowania opieki nad zabytkiem przez właścicieli, w 2020 r. władze dzielnicy zgłosiły sprawę do prokuratury. W kwietniu 2020 roku, oficyna kamienicy przy ul. Łuckiej 8 została rozebrana, pomimo sprzeciwu konserwatora.
To nie jedyne takie miejsce w Warszawie. W październiku br. został rozebrany Zabytkowy dwór na Wyczółkach. Rok wcześniej, w sierpniu zburzono przedwojenny budynek przy ulicy Rozbrat 44. Pod koniec czerwca 2021 pod łyżkami koparek zniknęła zabytkowa oficyna przy Hożej 9A. Dwa lata wcześniej ten sam los spotkał kamienicę przy ulicy Grzybowskiej 37 na Woli. W styczniu 2019 roku zburzona została kamienica przy ulicy Markowskiej 16 na Pradze-Północ. To tylko przykłady. W większości przypadków na działkach po kamienicach powstają nowoczesne apartamentowce. (PAP)
mas/ aszw/