Od piątku w Muzeum Narodowym w Poznaniu można będzie oglądać wystawę „Jacek Malczewski/Lech Majewski”. To pierwsza prezentacją cyklu wideoartów wybitnego reżysera, malarza i pisarza Lecha Majewskiego inspirowanych twórczością Jacka Malczewskiego.
Lech Majewski wykorzystał sztukę wideo do interpretacji dzieł Jacka Malczewskiego. W przygotowanym specjalnie dla Muzeum Narodowego w Poznaniu cyklu 13 etiud filmowych reżyser wykorzystał kilkanaście obrazów młodopolskiego malarza – niektóre z nich są eksponowane równolegle do wideoartów w nowo otwartych przestrzeniach Galerii Sztuki Polskiej.
Majewski w 12 etiudach filmowych - autonomicznych historiach o wyodrębnionych tytułach - zgłębiając malarstwo Malczewskiego, prowadzi swoisty dialog z mistrzem. Przez pryzmat dzieł malarskich, Majewski opowiada historię Polski i stawia diagnozę współczesności. Trzynasty wideoart, w którym Majewski zwraca się do Malczewskiego w liście, w swoistej inwokacji, stanowi dla widzów klucz do zrozumienia dzieła. Artysta przywraca malarza do życia w „seansie spirytystycznym”, porusza i ożywia zarówno samego twórcę, jak i postaci z jego obrazów.
Jak tłumaczyła w czwartek na konferencji prasowej kuratorka wystawy Zuzanna Wagner, „jest to wystawa dzieł, które reprezentują nowe media, które wykorzystują nowoczesną technologię w sposobach przetwarzania obrazu i są umieszczone przez nas w kontekście Galerii Sztuki Polskiej, dzieł z przełomu XIX i XX wieku”.
„Jest to zatem swego rodzaju współczesna interwencja artystyczna w przestrzeń naszej galerii i interwencja, której pewnego rodzaju fundamentem i racją bytu jest dialog między dwoma artystami – między współczesnym artystą wizualnym, wybitnym reżyserem Lechem Majewskim i Jackiem Malczewskim, czyli klasykiem symbolizmu polskiego, którego znakomitą kolekcję eksponujemy zarówno w Muzeum Narodowym w Poznaniu, jak i w naszym oddziale w Rogalinie” - dodała.
Wskazała, że ta rozmowa między artystami w wideoartach opiera się na pewnego rodzaju wymianie obrazami, a postaci z obrazów Malczewskiego zostają „przymierzone” do współczesności, ożywają w niej i zyskują nowe znaczenia.
Lech Majewski zaznaczył, że kluczowym przy tworzeniu wideoartów stał się dla niego obraz „Melancholia”. Jak mówił, „ten obraz napakowany postaciami, które mają jakby taką niebywałą statyczną energię, rozsadzają ten obraz od środka, próbują się wyrwać. I stoi przed nimi w oknie leciutko otwartym ta dziewczyna, którą nazywają Melancholia. Pomyślałem sobie: co by było, gdyby te postacie rzeczywiście ruszyły, wyrwały się z tego miejsca i poszły dalej przez to okno. I to, co mnie również bardzo zainteresowało: co by były gdyby te postaci tak szły przez te lata, które nastąpiły później i dotarły do dnia dzisiejszego. To była kluczowa idea, która mnie zainspirowała”.
Wystawę można będzie oglądać do 26 stycznia 2025 roku. (PAP)
ajw/ aszw/