
Zabytkowy ogród tarasowy za warszawskim Pałacem Ursynowskim, w którym mieści się rektorat Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, został udostępniony mieszkańcom. Ogród, będący częścią rezerwatu przyrody Skarpa Ursynowska, można odwiedzać codziennie.
Rektor SGGW prof. dr hab. Michał Jerzy Zasada, otwierając ogród, zaznaczył, że jest to miejsce, które łączy historię z naturą.
"Cieszymy się, że udało nam się udostępnić ten teren mieszkańcom Warszawy, co nie byłoby możliwe, gdyby nie bardzo dobra współpraca z władzami samorządowymi dzielnic Ursynów i Wilanów oraz z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska" - powiedział.
Przekazał, że zespół tarasów wraz z fontanną powstał w pierwszym założeniu 250 lat temu, a w formie odtworzonej, jaką widzimy dzisiaj, w połowie XIX wieku.
"Chcemy, aby to miejsce integrowało lokalną wspólnotę i żeby było to miejsce, które będzie dawało radość ze spotkań z przyrodą i z historią. To miejsce było świadkiem historii, na pewno przechadzał się tu Julian Ursyn Niemcewicz (...). To miejsce dzisiaj na nowo będzie odsłaniało swoje piękno i zapraszało do chwili wytchnienia pośród pięknej zieleni" - podkreślił rektor.
Skarpa wiślana z ogrodem lezy na granicy Ursynowa i Wilanowa.
Zastępca burmistrza Ursynowa Cezary Holdenmajer podkreślił, że samorząd wspiera inicjatywy, które nie tylko integrują środowisko akademickie z lokalną społecznością, ale też czynią Ursynów dzielnicą jeszcze bardziej otwartą i przyjazną. Z kolei burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski zaznaczył, że można pogodzić ochronę przyrodniczą z udostępnianiem mieszkańcom. "Mam nadzieję, że takich łączących przedsięwzięć będzie w przyszłości jak najwięcej" - podkreślił.
Natomiast wiceprzewodniczący rady Ursynowa Paweł Lenarczyk zaapelował, by udostępnić mieszkańcom również Park Natoliński i Pałac Natoliński. Zaznaczył, że nie chodzi o to, co jest teraz, czyli możliwość zapisywania się na wycieczki, ale o powszechny dostęp do dóbr przyrodniczych. "Wierzę w to, że za jakiś czas będziemy mogli się spotkać na podobnej uroczystość w parku Natolińskim" - podkreślił.
Dawny pałacyk Rozkosz, obecnie siedzibę rektoratu SGGW, zbudowano między 1775 a 1780 rokiem z inicjatywy księżnej marszałkowej Izabelli Lubomirskiej jako prezent ślubny dla jej córki Aleksandry i Stanisława Kostki Potockiego. Młoda para miała tam spędzać miodowe miesiące. Według innej wersji rezydencję przygotowano dla faworyta księżnej, szambelana królewskiego, pułkownika wojsk koronnych Józefa de Maisonneuve.
Początkowo był to skromny domek w sadzie urozmaiconym grotą u podnóża skarpy z wytryskającym przed nią źródełkiem. Wkrótce powstał klasycystyczny parterowy pawilon z czterokolumnowym portykiem. Zmianom właścicieli towarzyszyły zmiany architektoniczne.
Żywa do dzisiaj jest pamięć o Julianie Ursynie Niemcewiczu, który będąc właścicielem Rozkoszy, zmienił jej nazwę na Ursynów od przydomka rodu Niemcewiczów. Po upadku powstania listopadowego skonfiskowany majątek Niemcewicza kupiła około 1857 r. Eliza z Branickich Krasińska, żona poety i dramaturga Zygmunta. Pałacyk przebudowano w stylu neorenesansowym.
W XX wieku niepodzielnie zagościły w Ursynowie szkoły. Adam Krasiński, ordynat opinogórski, w 1906 r. przekazał posiadłość Seminarium Nauczycieli Ludowych, a jego spadkobierca, hrabia Edward Raczyński w 1921 r. – Ministerstwu Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Wtedy powstało tu Państwowe Gimnazjum Ogrodnicze. Obecnie szesnastym z kolei gospodarzem dawnej wiejskiej rezydencji na skarpie jest Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. (PAP)
mas/ agz/