Nie ma pierwszej, drugiej, starej i nowej „Solidarności”. Była, jest i będzie jedna „Solidarność” – powiedział przewodniczący tego związku Piotr Duda. Zapewnił, że NSZZ zrobi wszystko, aby pomóc związkowcom na Białorusi, walczącym o demokratyczną ojczyznę i demokratyczne wybory.
Piotr Duda uczestniczył w piątek w Płocku w uroczystej gali z okazji 40-lecia Regionu Płockiego NSZZ "Solidarność", która odbyła się w tamtejszym Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego. Członkowie związku odebrali odznaczenia państwowe, w tym nadane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę oraz odznaczenia samorządowe.
"Nie ma pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej, piątej Solidarności. Była, jest i będzie jedna Solidarność. Nie ma starej i nowej. Kto chciał się związać ze związkiem zawodowym Solidarność na dobre i na złe, jest w tym związku do dzisiaj" – podkreślił Piotr Duda podczas jubileuszowej gali.
Jak dodał, nikt nikogo nie wypisywał i nie wyrzucał z Solidarności. "Każdy miał wolną wolę. Jedni wybierali politykę, inni biznes i my to szanujemy, ale nigdy nie pozwolimy na to, że ci, którzy zostawili ten związek, opuścili go, dzisiaj nam wypominają, że myśmy zagarnęli ten związek dla siebie. Tego nie przyjmujemy do wiadomości" – powiedział szef Solidarności.
Zaznaczył, że obecni członkowie Solidarności pielęgnują jej ideały i spuściznę robotników z 1980 r. Dziękował też członkom związku za "dawanie świadectwa codzienną, ciężką pracą" na rzecz wszystkich pracowników. "Gdyby nie Solidarność, nie byłoby obniżenia wieku emerytalnego czy wolnych niedziel dla pracowników handlu" - powiedział. Jak podkreślił, Solidarność to historia, ale także "profesjonalny związek zawodowy, który dba o interesy pracownicze".
"Z tego miejsca w Płocku musi także wybrzmieć solidarność z narodem białoruskim, solidarność z Białorusią, która też walczy o wolną, demokratyczną ojczyznę, o wolne i demokratyczne wybory. I tam nie mogło zabraknąć Solidarności. I tam była i jest Solidarność. I o tym pamiętajcie" – oświadczył Piotr Duda.
Zapewnił przy tym, że Solidarność zrobi wszystko, by pomóc represjonowanemu przez władze związkowi zawodowemu na Białorusi, który obchodzi w tym roku 26 lat trudnej pracy, "bo cały czas pracy, którą zwalcza i prześladuje reżim Łukaszenki". "Ale damy radę. Daliśmy radę w Polsce. Pomożemy naszym koleżankom i kolegom na Białorusi” – powiedział szef Solidarności.
Na 40-lecie Regionu Płockiego NSZZ Solidarność premier Mateusz Morawiecki przesłał list skierowany do uczestników jubileuszowych obchodów. Ocenił w nim m.in., że "wolnościowy zryw sierpnia 1980 r. był wielką, historyczną chwilą, był iskrą, która roznieciła płomień wolności". "Wydarzenia tamtego czasu dały początek przemianom prowadzącym Polskę do upadku komunizmu, a Europę do rozpadu sowieckiego imperium” – zaznaczył szef rządu.
Morawiecki wskazał przy tym, iż szczególnym zobowiązaniem jest obecnie "pielęgnowanie pamięci o bohaterach tamtych dni". "Ideały Solidarności to drogowskaz dla nas wszystkich na kolejne 40 lat, dla rządzących, pracowników, społeczeństwa, dla narodu polskiego. Musimy je z dumą przekazać kolejnym pokoleniom” – podkreślił premier w okolicznościowym liście.
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł mówił podczas jubileuszowej gali, iż ważne jest, by pamięć o wydarzeniach i ludziach związanych z narodzinami Solidarności „była wieczna”, żeby przekazywać ją następnym pokoleniom, a wraz z nią wartości, które przyświecały i przyświecają temu związkowi.
"Chodziło przecież wówczas i chodzi przez te 40 lat o Polskę. Chodziło i chodzi nadal o to, żeby Polska była krajem, z którego możemy być dumni, dlatego, że tworzy dobre warunki do rozwoju, jest kochającą ojczyzną, jest państwem, w którym obywatele mają coś do powiedzenia, w którym mogą wpływać na to, co się wokół nich dzieje" – dodał wojewoda.
Przewodniczący Regionu Płockiego NSZZ Solidarność Andrzej Burnat przypomniał historię związku od strajków w sierpniu 1980 r. Podkreślił, że była to pierwsza w ówczesnych krajach komunistycznych, niezależna od władz, legalna organizacja związkowa. Jak dodał, "celem organizacji była obrona praw pracowniczych oraz przeciwstawienie się komunizmowi i rządowi PRL”.
W uroczystej gali z okazji 40-lecia płockiej Solidarności uczestniczyli m.in. członkowie prezydium Komisji Krajowej tego związku, samorządowcy, w tym prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, przedstawiciele strategicznych spółek, które mają siedzibę w tym mieście - członek zarządu PKN Orlen Zbigniew Leszczyński oraz wiceprezes PERN Rafał Miland – oraz dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie Jacek Pawłowicz, w okresie PRL działacz płockiej opozycji. W obchodach wzięli też licznie udział obecni i emerytowani członkowie Solidarności. (PAP)
mb/ mhr/