9 maja prezydent Andrzej Duda ma przedstawić formalne kroki ws. upamiętniania zbrodni katyńskiej - wynika ze słów szefa gabinetu prezydenta RP Pawła Szrota. Prezydent zapowiedział takie działania 10 kwietnia.
Szrot był w czwartek pytany w Radiu Plus, kiedy prezydent podejmie działania, które zapowiedział 10 kwietnia, gdy mówił o podjęciu "wszelkich możliwych kroków dyplomatycznych, aby świat nie zapomniał o zbrodni katyńskiej".
"Mieliśmy trochę komplikacji, chodziło nam o to, żeby to wydarzenie - przedstawienie formalnych kroków odbywało się w obecności środowisk, które są w sprawę upamiętniania tej zbrodni zaangażowane" - powiedział Szrot. "Teraz mamy cykl rocznic majowych. A w kolejnym tygodniu, już bardzo niedługo, nastąpi to wydarzenie, na którym pan prezydent działania, które ma zamiar w niedługim czasie przeprowadzić, przedstawi" - dodał. Według wstępnego planu ma to się stać 9 maja - dodał.
10 kwietnia br. prezydent Duda zapowiedział, że podejmie "wszystkie możliwe kroki dyplomatyczne, aby świat o zbrodni katyńskiej nie zapomniał i konsekwentnie potępiał jej sprawców".
Szef gabinetu prezydenta przyznał, że plan polega na przedstawieniu rodzinom i środowiskom katyńskim drogi prawnej ws. zbrodni katyńskiej, jej upamiętnienia, a także osądzenia.
10 kwietnia br. prezydent Duda zapowiedział, że podejmie "wszystkie możliwe kroki dyplomatyczne, aby świat o zbrodni katyńskiej nie zapomniał i konsekwentnie potępiał jej sprawców".
"Musimy zdecydowanie walczyć z zakłamywaniem historii, odwracaniem roli kata i ofiary. Zło trzeba nazywać złem, zbrodnię trzeba nazwać zbrodnią. Nierozliczenie przez międzynarodową społeczność zbrodni katyńskiej wydało zatrute owoce" - podkreślił.
"Ludobójstwo się nie przedawnia. Dlatego będę domagał się rozstrzygnięcia tej sprawy przed międzynarodowymi trybunałami. Złożymy w najbliższym czasie odpowiednie wnioski. Ta zbrodnia musi zostać ostatecznie osądzona, a sprawcy nazwani" - oświadczył Duda. Przypomniał też, że "przez 80 lat ofiary i ich rodziny nie doczekały się sprawiedliwości za zbrodnię katyńską".
Prezydent przypomniał wtedy, że "w 1940 roku z rozkazu Józefa Stalina bestialsko zamordowano blisko 22 tysiące naszych rodaków: żołnierzy Wojska Polskiego, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej, ale też wielu cywilów – przedstawicieli elit II Rzeczypospolitej".
Tego samego dnia pod pomnik zbrodni w Katyniu podjechała kolumna ciężarówek - wywrotek i dwa ciągniki - spychacze z flagami Rosji i oznaczeniami używanymi podczas agresji na Ukrainę "Z" i "V". Prowokacyjna akcja działaczy prokremlowskich ze Smoleńska została nagrana i umieszczona w internecie.
Na początku marca 2022 r. media informowały, że rosyjscy deputowani, komuniści i inne osoby wystosowały apel o demontaż polskiej części Zespołu Cmentarno-Muzealnego "Katyń" z powodu polskiego poparcia dla Ukrainy, najechanej przez Rosję. Autorzy apelu ocenili, że konieczne jest zrewidowanie "historii katyńskiej" i dostosowanie jej "do prawdy historycznej, prawa, sprawiedliwości i zdrowego rozsądku" ze względu na stanowisko Polski w sprawie wojny Rosji z Ukrainą. Oczekują wsparcia władz rosyjskich i całkowitego rozebrania polskiej części Zespołu Cmentarno-Muzealnego "Katyń", z zaznaczeniem, że "nie powinno to naruszać miejsc pochówku obywateli polskich".
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRS dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Sowieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRS, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni.
Na początku marca 2022 r. media informowały, że rosyjscy deputowani, komuniści i inne osoby wystosowały apel o demontaż polskiej części Zespołu Cmentarno-Muzealnego "Katyń" z powodu polskiego poparcia dla Ukrainy, najechanej przez Rosję.
Komunistyczne władze Polski po 1945 roku całkowicie wymazywały Katyń ze świadomości Polaków, winą za popełnienie mordu obciążając hitlerowskie Niemcy. Również sami Rosjanie przez lata nie przyznawali się do Zbrodni Katyńskiej; zrobili to dopiero w 1990 r. (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
rud/ ann/