Nie fakty, nazwiska czy liczby, lecz ludzkie odczucia i emocje są treścią książki „Auschwitz. Monografia Człowieka” – mówi jej autor dr Piotr Cywiński. Spotkanie w Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku prowadziła amerykańska pisarka Andrea Pitzer.
Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, zwrócił uwagę, że jego książka zawiera ogromne spektrum ludzkich doświadczeń. Pokazuje, jak bardzo bogaty, tragiczny i różnorodny jest świat ludzkiego doświadczenia. W relacjach ocalałych świat Auschwitz jest o wiele bardziej skomplikowany niż mogłoby się nam wydawać.
"Historycy opisywali dotychczas Auschwitz w oparciu o fakty, nazwiska, liczby, zdarzenia. Było to historyczne i faktograficzne podejście, co jest rzecz jasna bardzo ważne zwłaszcza w czasie, kiedy pojawiają się zaprzeczenia" – zauważył Cywiński.
W trakcie spotkania w Fundacji Kościuszkowskiej, którą wypełniła głównie amerykańska publiczność, wyjaśnił, że książka prezentuje spojrzenie na Auschwitz z dużo bardziej uniwersalnej, ludzkiej perspektywy.
Cywiński przyznał, że ocalałym różne daty i fakty mogą się mylić. Pamięć jest zawodna i mogą nie przypominać sobie dokładnie co w obozie robili i jakiego dnia. Ludzkie emocje, zwłaszcza po takiej traumie, trudno jest jednak z siebie wyrzucić - podkreślił.
Przetłumaczony także na język angielski tom jest podzielony na rozdziały. Każdy z nich jest inną emocją doświadczaną przez człowieka.
Cywiński przyznał, że ocalałym różne daty i fakty mogą się mylić. Pamięć jest zawodna i mogą nie przypominać sobie dokładnie co w obozie robili i jakiego dnia. Ludzkie emocje, zwłaszcza po takiej traumie, trudno jest jednak z siebie wyrzucić - podkreślił.
Andrea Pitzer - amerykańska dziennikarka, znana także jako autorka książek "One Long Night: A Global History of Concentration Camps" oraz "The Secret History of Vladimir Nabokov" - zaznaczyła w rozmowie z PAP, że pisała o obozach koncentracyjnych na całym świecie i wie prawdopodobnie o tym więcej niż większość ludzi.
Jak dodała, przeczytanie książki Cywińskiego i rozmowa z nim przekonała ją, że dzięki osobistym relacjom wiadomo dzisiaj więcej niż to, że w Auschwitz zginęło więcej niż milion ludzi.
"Jest bardzo łatwo myśleć o tym, jak o czymś odległym i abstrakcyjnym, o statystykach. Ale w swojej książce Cywiński zamieścił wiele indywidualnych głosów. Nie możemy usłyszeć każdego, ale zdajemy sobie sprawę, że niektórzy doświadczają życia obozowego w jeden sposób, a inni zgoła inaczej. Wczuwamy się w to, jak tam dotarli, jak próbowali przeżyć. Dzisiaj nie postrzegaliśmy tego tak jak oglądania filmu, przypomnienia sobie czegoś o czym uczyliśmy się w szkole. Były to autentyczne słowa i myśli ludzi" - podkreśliła.
Zdaniem pisarki zajęło trochę czasu, aby Amerykanie zrozumieli, czym były obóz koncentracyjny. Auschwitz zdefiniował na nowo ich opinię na ten temat. Uświadomili sobie, że było to miejsce wojny, miejsce śmierci. Nie wydaje się jej jednak, że ludzie, z zwłaszcza młode pokolenie, mają o tym wystarczającą wiedzę.
Pitzer przywołując inwazję Rosji na Ukrainę z torturami, gwałtami, równaniem z ziemią wiosek i miast, podkreśliła, że II wojna światowa i Auschwitz nie sięgają tak daleko w przeszłość, jak się nam wydaje.
"Sądzę, że jest bardzo ważne, aby wiedza o Auschwitz przetrwała. Aby nie ograniczała się do tego, że byli tam wysyłani Żydzi, że w jednym miejscu zmarło około miliona ludzi, że Romowie byli tam prześladowani, że polscy katolicy ginęli tam w przerażającej liczbie. To jest globalna tragedia. Tragedia Żydów, tragedia polskich Żydów, tragedia polskich chrześcijan. Jest to tak monumentalna tragedia" – oceniła Pitzer.
Zwróciła uwagę, że Auschwitz był strasznym miejscem, jak żadne inne. Trzeba o tym pamiętać, aby nic takiego się więcej nie zdarzało. Sama pamięć jednak, akcentowała, nie wystarczy. Należy działać i już dzisiaj. Przywołując inwazję Rosji na Ukrainę z torturami, gwałtami, równaniem z ziemią wiosek i miast, podkreśliła, że II wojna światowa i Auschwitz nie sięgają tak daleko w przeszłość, jak się nam wydaje.
"Oglądamy wojny w telewizji, ale świat może w niewielkim stopniu je powstrzymać. Nie wystarczy tylko o tym wiedzieć. Musimy zacząć myśleć, jak zapobiec wszczynaniu wojen i w jaki sposób ratować ludzkie życie. Nie jestem socjologiem, ale wojna na Ukrainie pozwala Amerykanom prawdopodobnie zdać sobie sprawę z niebezpieczeństwa, że historia może się powtórzyć" – przestrzegała Pitzer.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski PAP
ad/ sp/