Córka dowódcy 2. Korpusu Polskiego ambasador Anna Maria Anders wzięła w piątek udział w uroczystości nadania imienia „Anders” jednemu z pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz w otwarciu na Dworcu Łódź Fabryczna wystawy IPN „W drodze na Monte Cassino”.
"Jestem naprawdę wzruszona i pod ogromnym wrażeniem. Nie wiem nawet, co powiedzieć, bo to, co zobaczyłam, zaskoczyło mnie. Wiedziałam, że będzie pociąg +Anders+ i wyobrażałam sobie, że może będzie na nim zdjęcie ojca. Ale to jest piękne - na pociągu jest cała historia ojca - od Rosji po Monte Cassino" - podkreśliła Anna Maria Anders, która jest obecnie ambasadorem Polski we Włoszech.
Ojciec patrzy na nas i jest szczęśliwy, że pamięć o nim w Polsce wciąż żyje – mówi PAP Anna Maria Anders.
Jak dodała w rozmowie z PAP, jest przekonana, że jej ojciec "patrzy na nas i jest szczęśliwy, że pamięć o nim w Polsce wciąż żyje".
Pociąg poświęcony generałowi Władysławowi Andersowi to wspólna inicjatywa łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Skład, na którym przedstawiono kluczowe sceny ze szlaku bojowego II Korpusu i bohaterskie czyny polskiego żołnierza w bitwach pod Monte Cassino, Ankoną i Bolonią, wyruszył w piątek w swoją pierwszą trasę.
"Wspólnie odbyliśmy właśnie kilkukilometrową podróż pociągiem, któremu nadaliśmy imię +Anders+. Władysław Anders jest nam w woj. łódzkim szczególnie bliski, ponieważ przyszedł na świat w naszym regionie w Błoniu pod Krośniewicami. (...) Oczywiście miejsce urodzenia to zbyt mało, by czuć się z kimś tak związanym, ale przecież generał Anders to osoba, która w sercach wszystkich patriotów jest postacią monumantalną" - zaznaczył marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Schreiber.
"Mam nadzieję, że ta historia nie tylko życia gen. Andersa, ale całego II Korpusu, olbrzymiego zaangażowania, poświęcenia i bohaterstwa żołnierzy gen. Andersa znajdzie swoje stałe miejsce w naszej świadomości" - powiedział dyrektor łódzkiego oddziału IPN Dariusz Rogut.
Marszałek przypomniał, że okazją do uczczenia generała jest obchodzona w tym roku 80. rocznica powstania w ZSSR Armii Polskiej pod jego dowództwem i że Anders jest trzecią - po marszałku Józefie Piłsudskim i kapitanie Stefanie Pogonowskim - postacią historyczną upamiętnioną na pociągu ŁKA. Dla władz regionu jest to sposób na uhonorowanie bohaterów i na propagowanie wiedzy historycznej wśród młodych mieszkańców regionu.
"Mam nadzieję, że ta historia nie tylko życia gen. Andersa, ale całego II Korpusu, olbrzymiego zaangażowania, poświęcenia i bohaterstwa żołnierzy gen. Andersa znajdzie swoje stałe miejsce w naszej świadomości" - powiedział dyrektor łódzkiego oddziału IPN Dariusz Rogut.
Z kolei wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski podkreślił, że sam pochodzi z Ziemi Kutnowskiej, której Anders jest najwybitniejszym synem, "od najmłodszych lat zakochanym w polskości i w Polsce".
"Po II wojnie światowej gen. Anders był de facto przywódcą politycznym państwa polskiego, o czym mało się mówi. Do tej pory jest jednym z naszych największych przywódców narodowych. Bardzo dziękuję pani ambasador, że nie tylko reprezentuje naszą ojczyznę w Republice Włoskiej, ale również jest wspaniałym ambasadorem dziedzictwa swojego ojca" - powiedział.
Prezes ŁKA Janusz Malinowski poinformował, że pociąg "Anders" będzie można spotkać codziennie na różnych trasach w woj. łódzkim; w weekendy będzie tez jeździł do Warszawy. Wewnątrz składu będą dostępne biuletyny poświęcone generałowi.
Po odsłonięciu pamiątkowej tablicy na pociągu, w hali zachodniej Dworca Łódź Fabryczna otwarto wystawę przygotowaną przez łódzki IPN "W drodze na Monte Cassino".
Skład, na którym przedstawiono kluczowe sceny ze szlaku bojowego II Korpusu i bohaterskie czyny polskiego żołnierza w bitwach pod Monte Cassino, Ankoną i Bolonią, wyruszył w piątek w swoją pierwszą trasę.
Według Artura Ossowskiego z łódzkiego IPN, ekspozycja skupia się na kilku najważniejszych zagadnieniach związanych z drogą żołnierzy i cywili, których gen. Anders wyprowadził z ZSRR. Jednym z nich jest przypominanie Zbrodni Katyńskiej, która położyła się cieniem na historię Armii Polskiej w Związku Sowieckim. Kolejny etap to "pakt z diabłem", czyli rozmowy z Józefem Stalinem.
"I najważniejsze - droga do wolności, do Iranu, Iraku, Palestyny i innych miejsc, gdzie cywilni obywatele państwa polskiego mogli leczyć rany psychiczne i fizyczne, których doznali w ZSRR. Gen. Anders wspierał te działania, uważał, że to szansa dla Polski. (...) Jego największą troską było tworzenie II Korpusu Polskiego, który po dwóch latach ciężkiego szkolenia wchodzi do walki; rozpoczyna się dla niego droga do Rzymu. Szlak wiedzie przez Monte Cassino, później bitwa o Ankonę, Bolonię - wydarzenia na zawsze wpisane do historii oręża polskiego" - zrelacjonował historyk.
Wystawę na dworcu będzie można oglądać do 29 czerwca.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ aszw/