Złożeniem kwiatów przez żołnierzy polskich i brytyjskich oraz przez kombatantów i przedstawicieli władz pod pomnikiem Armii Krajowej w Białymstoku uczczono w czwartek 77. rocznicę rozpoczęcia akcji „Burza".
Akcja "Burza" była zbrojnym powstaniem skierowanym przeciwko okupacji niemieckiej w obliczu wkroczenia na polskie ziemie wojsk sowieckich. Założenia akcji określał rozkaz Komendanta AK gen. dyw. Tadeusza Komorowskiego ps. +Bór+ z listopada 1943 roku.
W rejonie białostockim akcja "Burza" rozpoczęła się w lipcu 1944 r. Dowódcą akcji w tym rejonie był ppłk Władysław Liniarski "Mścisław", ówczesny dowódca okręgu Białystok AK, obecny patron wojsk 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
W uroczystościach wzięli udział żołnierze m.in. 1. PBOT oraz delegacja brytyjskich żołnierzy z The Royal Anglian Regiment, którzy pełnią w Polsce służbę w ramach Batalionowej Grupy Bojowej NATO, wojewoda, przedstawiciel zarządu województwa, IPN, kombatanci z mjr Czesławem Chociejem, prezesem białostockiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Potem kwiaty złożył również prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski z delegacją radnych i mjr Chociejem.
Jak podano podczas uroczystości, w regionie w ramach tej akcji żołnierze AK rozegrali ok. 200 akcji bojowych, do udziału w niej było zmobilizowanych ok. 2,5 tys. żołnierzy okręgu Białystok. Akcja miała jednak na Białostocczyźnie ograniczony charakter, dochodziło głównie do potyczek.
"Kiedy otrzymaliśmy rozkaz naczelnego wodza o akcji +Burza+ wszyscy niezmiernie ucieszyliśmy się. Nastąpiło przegrupowanie wojsk AK, przygotowujących się do potyczek i całego działania"- mówił Chociej. Dodał, że na Białostocczyźnie były podejmowane akcje, by jak najszybciej "przepędzić" Niemców z ziem polskich. "I to było główne nasze zadanie. Były potyczki bojowe, kilka oddziałów zginęło, ale i Niemcom też przyszło sporo przeżyć i uciekać z naszej ziemi" - opowiadał Chociej.
"Naczelną ideą o zasadą i celem polskiego państwa podziemnego było odzyskanie niepodległości, a decyzje o szerszym wystąpieniu zbrojnym miano podjąć w momencie kiedy z jednej strony okupant sowiecki będzie już osłabiony, a z drugiej strony okupant niemiecki będzie również w wielkich problemach, będzie tak osłabiony, że będzie ustępował z terenów Rzeczpospolitej" - mówił wojewoda i dodał, że gdy była taka możliwość, zdecydowano właśnie o akcji "Burza".
"Kiedy otrzymaliśmy rozkaz naczelnego wodza o akcji +Burza+ wszyscy niezmiernie ucieszyliśmy się. Nastąpiło przegrupowanie wojsk AK, przygotowujących się do potyczek i całego działania"- mówił Chociej. Dodał, że na Białostocczyźnie były podejmowane akcje, by jak najszybciej "przepędzić" Niemców z ziem polskich. "I to było główne nasze zadanie. Były potyczki bojowe, kilka oddziałów zginęło, ale i Niemcom też przyszło sporo przeżyć i uciekać z naszej ziemi" - opowiadał Chociej.
Paszkowski zaznaczył, że ta akcja była "ogólnonarodowym polskim powstaniem w celu odzyskania niepodległości" i ziem w kształcie sprzed wybuchu drugiej wojny światowej, sowieci "tępili" te ideę, chcieli zniewolić Polskę, dokonywali zbrodni. "Pamiętajmy, że największym wydarzeniem i wysiłkiem zbrojnym akcji +Burza+ było Powstanie Warszawskie" - mówił wojewoda.
"Dziś chcemy uczcić i te wydarzenia, pamięć o tych wszystkich uczestnikach, którzy ginęli dla Polski, którzy byli wierni Polsce, z tego tytułu w PRL ponosili wiele konsekwencji, łącznie z utratą życia" - mówił wojewoda. Dodał, że rolą rządzących jest - pamiętając o historii - działać na rzecz silnego, niepodległego i bezpiecznego państwa polskiego.
Dowódca brytyjskiego komponentu BGB NATO w Polsce mjr Samuel Thomas powiedział, że zaszczytem są spotkania z kombatantami, z mjr Chociejem, dla którego rocznicowy dzień jest "dniem osobistej pamięci". Podkreślał, że ci, którzy brali udział w akcji "Burza" byli niezwykłymi ludźmi i "zrobili coś co w naszym, szybko zmieniającym się, nowoczesnym świecie stało się naprawdę rzadkie, ryzykowali swoim życiem, a wielu przypadkach oddali je, aby ich przyjaciele i ich rodziny mogły żyć w bezpiecznej Polsce".(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ dki/