Hiszpańskie stowarzyszenie historyczno-kulturalne „Poland First to Fight”, ambasada RP w Madrycie, Instytut Polski, Konsulat Generalny w Barcelonie i organizacje polonijne upamiętniły w poniedziałek 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbyły się rano przy grobie żołnierki AK i łączniczki w Powstaniu Liliany Skorel na cmentarzu w Borja koło Saragossy, a wieczorem przy grobie powstańca Stanisława Serdakowskiego pod Madrytem - powiedział PAP prezes „Poland First to Fight” Alberto Trujillo.
Członkowie hiszpańskiej organizacji złożyli hołd bohaterom ubrani w mundury żołnierzy AK.
W Borja obecni byli przedstawiciele lokalnych władz, w tym burmistrz Eduardo Arilla i radny Jorge Jimenez Ferrandez. Oczytano listy przesłane przez konsul generalną RP w Barcelonie Karolinę Cemkę oraz attache obrony przy ambasadzie RP w Madrycie, komandor por. Dorotę Stachurę.
„Dzisiaj, kiedy tysiące Ukraińców walczy o swoją ziemię i europejskie bezpieczeństwo, trzeba odróżnić białe od czarnego - tak jak to robili Polacy. A przede wszystkim trzeba ze wszystkich sił pomóc ofiarom rosyjskiej opresji" - podkreśliła konsul Cemka. "W 1944 r. żołnierzom AK nikt nie pomógł. Zostawili ich samych. Warszawa została zburzona, mieszkańcy miasta i żołnierze masowo ginęli, a świat patrzył. Dziś mówimy: nigdy więcej” - dodała.
Attache obrony Dorota Stachura zwróciła uwagę, że „Liliana Skorel była prawie dzieckiem, kiedy wzięła udział w Powstaniu Warszawskim, podobnie jak większość jej towarzyszy". Jak podkreśliła, "Powstanie Warszawskie było aktem bohaterskiego poświęcenia polskiej młodzieży w 1944, aby Polska była wolna i niepodległa po wojnie (...). Uważali to za swoją powinność wobec ojczyzny” - podkreśliła.
Z biogramów powstańczych wynika, że Liliana Skorel, ps. „Dzidka”, była łączniczką AK w stopniu strzelca. Walczyła w batalionie "Kiliński" w kompanii Wawer. Została ranna 13 września 1944 r. Zmarła w 2012 r. w Madrycie.
W uroczystościach przy grobie powstańca Stanisława Serdakowskiego, ps. „Stasiek”, na cmentarzu Majadahonda pod Madrytem udział wzięli - obok członków „Poland First to Fight” - dyrektor Instytutu Polskiego w Madrycie Gabriela Słowińska, kierowniczka wydziału konsularnego ambasady RP Justyna Tokarska oraz przedstawiciele trzech organizacji polonijnych - „Nasz Dom”, „Forum” oraz „Stowarzyszenie im. Karola Wojtyły” z Segowii. Niespodziewanie przybyła nieznana wcześniej siostrzenica Stanisława Serdakowskiego, Susana Rosendo.
Serdakowski należał do AK, walczył w batalionie „Baszta”. Po upadku Powstania Warszawskiego został wywieziony do Niemiec jako więzień polityczny. Od końca lat 50. mieszkał w Hiszpanii, a w 1999 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP. Zmarł w Madrycie w 2015 r.
O godz. 17, w godzinę „W” na madryckim cmentarzu miejskim zawyły syreny alarmowe, a następnie zabrzmiał hymn Polski. Na grobach polskich bohaterów delegacje złożyły kwiaty.
Hiszpańskie stowarzyszenie „Poland First to Fight”, które zorganizowało uroczystości rocznicowe, zostało założone w 2008 r. przez jej obecnego przewodniczącego, mieszkańca Madrytu i pasjonata historii Polski Alberta Trujillo. Organizacja zajmuje się rozpowszechnianiem polskiej historii w Hiszpanii. Jak informuje na swojej stronie internetowej, jej celem jest „upowszechnianie historii i kultury narodu polskiego okresu od 1918 r. do zakończenia II wojny światowej, kiedy Polska zmierzyła się z dwiema najokrutniejszymi i najkrwawszymi ideologiami w historii”.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)
opi/ akl/