W Czechowicach-Dziedzicach pożegnano w sobotę zmarłego przed tygodniem Lesława Frączka – współzałożyciela struktur „Solidarności” w 1980 roku, późniejszego działacza i łącznika „Solidarności Walczącej”, który po stanie wojennym aż do 1989 roku ukrywał się przed ówczesną milicją i Służbą Bezpieczeństwa.
"Przez blisko osiem lat Lesław Frączek wodził za nos funkcjonariuszy i agentów SB, ukrywając się tuż obok siedzib MO i SB. Mimo że w poszukiwania Pana Inżyniera, który w 1982 roku stał się działaczem Solidarności Walczącej, komunistyczne służby zaangażowały ogromne siły, Lesław Frączek pełnił brawurowo funkcję emisariusza, łącznika między Górnym Śląskiem i Wrocławiem - centralą Solidarności Walczącej" - przypomniał premier Mateusz Morawiecki w liście odczytanym podczas sobotnich uroczystości pogrzebowych.
Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Lesława Frączka Krzyżem Oficerskim Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie, przyznane za wybitne zasługi dla transformacji ustrojowej w Polsce oraz za zaangażowanie w działalności społecznej, przekazał w sobotę synowi zmarłego dyrektor katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Andrzej Sznajder.
Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Lesława Frączka Krzyżem Oficerskim Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie, przyznane za wybitne zasługi dla transformacji ustrojowej w Polsce oraz za zaangażowanie w działalności społecznej, przekazał w sobotę synowi zmarłego dyrektor katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Andrzej Sznajder.
Sobotni pogrzeb miał charakter państwowy. W uroczystościach w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Wspomożenia Wiernych w Czechowicach-Dziedzicach, obok rodziny i bliskich zmarłego, uczestniczyli także jego koledzy z Solidarności, Solidarności Walczącej i Konfederacji Polski Niepodległej, liczne poczty sztandarowe oraz przedstawiciele władz. List szefa rządu odczytał doradca wojewody śląskiego Czesław Sobierajski - w przeszłości również działacz demokratycznej opozycji.
Mateusz Morawiecki przypomniał w liście, iż Lesław Frączek "był jedną z tych osób, dzięki którym koniec lata i jesień pamiętnego 1980 roku będą już zawsze kojarzyły się z pełnym entuzjazmu budowaniem struktur powstającej wtedy Solidarności".
"Jak bardzo ukochał Pan Lesław Solidarność, która dla niego - podobnie jak dla milionów Polaków - była formą insurekcji, okazało się po narzuceniu stanu wojennego. Pan inżynier Frączek natychmiast zorganizował strajk okupacyjny w COIG (Centralny Ośrodek Informatyki Górnictwa - PAP), co przypłacił zwolnieniem z pracy" - wskazał premier.
Później Lesław Frączek był doradcą komitetu strajkowego w katowickiej kopalni Wujek, gdzie 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników. "Masakra na Wujku to początek prawdziwej epopei Pan inżyniera Frączka. Epopei, będącej materiałem na scenariusz ciekawego filmu akcji" - ocenił Morawiecki, przypominając blisko osiem lat życia bohatera w ukryciu, by mógł uniknąć zatrzymania przez SB.
"Masakra na Wujku to początek prawdziwej epopei Pan inżyniera Frączka. Epopei, będącej materiałem na scenariusz ciekawego filmu akcji" - ocenił Morawiecki, przypominając blisko osiem lat życia bohatera w ukryciu, by mógł uniknąć zatrzymania przez SB.
Urodzony w 1935 r. we Lwowie Lesław Frączek zmarł 12 lutego br. w Katowicach w wieku 87 lat. Był inżynierem informatykiem. Od 1980 r. był działaczem Solidarności, współzałożycielem jej struktur w katowickim COIG, a w 1981 r. przewodniczącym Komisji Koordynacyjnej "S" Pracowników Przedsiębiorstw Informatycznych Polski Południowej.
Od 16 grudnia 1981 r. do 28 czerwca 1989 r. Frączek ukrywał się na południu Polski, m.in. w Katowicach, Wrocławiu i Lublinie. Od 1982 r. należał do Solidarności Walczącej - był jej łącznikiem (m.in. z Wrocławiem), kolportował podziemną prasę, m.in. "Wolnych i Solidarnych" oraz "Solidarność Walczącą". Od 2000 r. był na emeryturze.(PAP)
Autor: Marek Błoński
mab/ mir/