103. urodziny obchodzi w czwartek ppłk Władysław Foksa ps. Rodzynek, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy ze zgrupowania NSZ Henryka Flamego „Bartka”, największej grupy podziemia antykomunistycznego na Podbeskidziu.
Rzecznik żywieckiego starostwa Dariusz Szatanik powiedział PAP, że weteran obecnie przebywa w szpitalu.
Władysław Foksa urodził się 16 lutego 1920 r. w Żywcu. Przed wojną ukończył tam liceum. Był harcerzem.
Od czerwca 1942 r. był żołnierzem AK. Pracował jako robotnik przy budowie fabryki IG Farben w pobliżu niemieckiego obozu Auschwitz. W 1942 r. został aresztowany przez Niemców. Śledztwo przeciw niemu prowadziło gestapo w Oświęcimiu i Bielsku. Został karnie włączony na siedem miesięcy do komanda robotników w kamieniołomie w Kamienicy. Po zwolnieniu w 1943 r. wrócił do pracy w Oświęcimiu.
Jesienią 1945 r. związał się ze zgrupowaniem NSZ pod dowództwem Henryka Flamego „Bartka”. Był dowódczą 18-osobowej grupy w Żywcu, która prowadziła działalność propagandową, wydawniczą i wywiadowczą. W grudniu 1946 r. aresztowany przez UBP. Przeszedł brutalne śledztwo. W kwietniu następnego roku został zwolniony z więzienia na podstawie przepisów amnestii.
W 1948 r. zdał na Politechnikę Krakowską. Nie został jednak przyjęty z powodów politycznych. Był szykanowany w PRL. Znalazł pracę na kolei. W 1990 r. został radnym Żywca. Działał w Akcji Katolickiej. W latach 1990–96 był prezesem Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w ówczesnym województwie bielskim oraz założycielem i pierwszym prezesem Związku Żołnierzy NSZ na Podbeskidziu.
W 2013 r. otrzymał awans na stopień kapitana, a pięć lat później na majora w stanie spoczynku. W 2020 r., w setne urodziny, otrzymał awans do stopnia podpułkownika. Jest kawalerem Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski.
W 2020 r. premier Mateusz Morawiecki w okolicznościowym liście, napisał, że ppłk Foksa należy do pokolenia, które w dziejach Polski zostało głęboko doświadczone. „Stawało ono przed różnymi wyzwaniami. Był pan świadkiem wielu trudnych, ale i doniosłych wydarzeń, które kształtowały kolejne pokolenia Polaków, ich patriotyzm i miłość Ojczyzny” – zaznaczył.
Oddział „Bartka” był największym antykomunistycznym ugrupowaniem na Górnym Śląsku i w Beskidach. Liczył kilkuset żołnierzy i podobną liczbę współpracowników. Stoczył wiele walk z UB i KBW.
Od lipca 1946 r. w oddziale działali agenci bezpieki, którzy we wrześniu zorganizowali fikcyjny przerzut części zgrupowania na Zachód. Według ustaleń IPN żołnierzy "Bartka" przewieziono na Opolszczyznę w trzech transportach i zamordowano. Flame w marcu 1947 r. ujawnił się w Bielsku. 1 grudnia 1947 r. został zastrzelony przez milicjanta. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ pat/