Tak zwana „Operacja polska NKWD” była planową eksterminacją etniczną, monstrualnym ludobójstwem, które kosztowało życie co najmniej 111 tys. osób. Prawda o okrucieństwie systemu komunistycznego musi się przebić do świadomości współczesnej Europy - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
"Dziś mija 85. rocznica rozpoczęcia sowieckiego ludobójstwa na Polakach. 11 sierpnia 1937 roku, z inspiracji i za wiedzą Stalina, Nikołaj Jeżow wydał rozkaz rozpoczęcia masowej eksterminacji Polaków zamieszkujących obszar ZSRS. Tak zwana +Operacja polska NKWD+ była planową eksterminacją etniczną, monstrualnym ludobójstwem, które kosztowało życie co najmniej 111 tys. osób" - podkreślił w czwartkowym wpisie szef rządu.
Jak zaznaczył, ponad 140 tys. Polaków, których uznano za "szpiegów na usługach warszawskiego wywiadu", zostało wysłanych do więzień i łagrów. "Komuniści nie oszczędzali nawet kobiet i dzieci. Te przerażające, masowe represje trwały do listopada 1938 r." - przypomniał.
"Celem komunistów było wymordowanie przedstawicieli niepokornego narodu – Polaków – a także utrzymanie władzy nad zróżnicowaną etnicznie społecznością (w której Rosjanie nie stanowili nawet połowy populacji), zdobycie pełnej kontroli nad państwem i zbudowanie +nowego społeczeństwa+ – m.in. przez eksterminację grup społecznych postrzeganych jako nie dość lojalne" - wskazał premier.
Enkawudziści - jak zaznaczył - bardzo się spieszyli. "Większość ofiar zabijali strzałem w tył głowy jeszcze zanim dokumenty +osądzających+ ich tzw. +dwójek+ docierały do akceptacji na Łubiankę. Ślady zbrodni zacierali wrzucając ciała zamordowanych ludzi do dołów wykopanych w lasach – m.in. w Bykowni i Kuropatach – ale ich bezimienne mogiły znajdują się też w dziesiątkach, a raczej setkach miejscach dawnego ZSRS" - zaznaczył.
"Cześć ich pamięci! Nie wolno nam o nich zapominać w wolnej Polsce. Prawda o okrucieństwie systemu komunistycznego musi się przebić do świadomości współczesnej Europy" - dodał Mateusz Morawiecki. (PAP)
akn/ dki/