Natalia Nykiel, Ewelina Flinta, Marika, Bovska, Jagoda Kret, zespół Tulia - to artyści biorący udział w projekcie muzycznym Instytutu Pileckiego „Lipcowe’45”. Album zawiera 10 utworów, których inspirację stanowią wspomnienia rodzin ofiar Obławy Augustowskiej - sowieckiej zbrodni, która miała być zapomniana.
„Instytut Pileckiego bada tę zbrodnię, zbiera materiały historyczne, opracowuje je, ale chce również o niej opowiadać i to w taki sposób, aby trafiła ona do współczesnego człowieka” – wyjaśnił podczas konferencji prasowej będącej zarazem premierą płyty p.o. dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski. Dodał, że nie chodzi tylko o przekazanie wiedzy historycznej, o tym, w jaki sposób sowieci w 1945 r. dokonali zbrodni na żołnierzach AK, ale także o dramacie rodzin ofiar represji. „Muzyka wyraża emocje, stąd pomysł na album” – wskazał.
Płyta „Lipcowe’45” zawiera 10 utworów utrzymanych w stylistyce alternatywnego popu, które stały się nośnikiem wspomnień, emocji i historii, opowiedzianych przez wdowy matki, dzieci i wnuki „Lipcowych” - tak na Suwalszczyźnie określa się Ofiary Obławy Augustowskiej.
„Utwory są zróżnicowane stylistycznie. Zależało mi na tym, żeby było trochę lekkości w muzyce, żeby mogli tego posłuchać młodzi ludzie” – zaznaczył kompozytor, producent muzyczny, a także jeden z wykonawców Robert Cichy.
„Teksty piosenek powstały po rozmowach, które długo prowadziłam z rodzinami ofiar obławy” – powiedziała Aleksandra Górecka. Przyznała, że prowadząc „wywiady” spotykała się z bólem, poczuciem żalu oraz niesprawiedliwości bliskich ofiar. „Każda piosenka, to historia dramatu ofiary i jej rodziny” – podkreśliła.
Motywem przewodnim płyty jest perspektywa pozostawionych samotnie kobiet, które w nieukojonym cierpieniu, często do końca życia czekały na wieści o swoich bliskich. „Teksty piosenek powstały po rozmowach, które długo prowadziłam z rodzinami ofiar obławy” – powiedziała Aleksandra Górecka. Przyznała, że prowadząc „wywiady” spotykała się z bólem, poczuciem żalu oraz niesprawiedliwości bliskich ofiar. „Każda piosenka, to historia dramatu ofiary i jej rodziny” – podkreśliła.
Natalia Nykiel w utworze „W kuchni” śpiewa o matczynej tęsknocie Natalii Kucharzewskiej, której córka Zyta została aresztowana podczas Obławy Augustowskiej kilka dni przed dwudziestymi urodzinami. „Dziewczynę zabrano tylko dlatego, że miała radio” – podkreśliła artystka. „W piosenkach tych przekazujemy przede wszystkim emocje, z którymi do tej pory żyją ci ludzie” – zaznaczyła.
„To trudny na nas projekt, angażuje nas emocjonalnie” – przyznała Jagoda Kret. Wyjaśniła, że utwór „W oknie”, który wykonuje z Eweliną Flyntą opowiada o sześcioletniej dziewczynce Reginie, której NKWD zabrało mamę. „Trauma została jej na całe życie” – mówiła łamiącym się ze wzruszenia głosem. A „Marika” dodała: „W piosenkach jestem tymi kobietami, tymi dziećmi, o których śpiewam”.
Płyta została wydana przez Instytut Pileckiego we współpracy z Agora Digital Music, jest kontynuacją albumu „Lipcowi‘45” zespołu Żurkowski, nominowanego w kategorii „Płyta Rocku” w plebiscycie Antyradia.
Artystkom towarzyszą: Robert Cicy na gitarach, Tomasz Kasiukiewicz – puzon, Hubert Gasiul – perkusja, Mateusz Smoczyński – skrzypce, Rafał Gańko – trąbka.
Okładkę albumu zaprojektowała Hania Oloś, wielokrotnie nagradzana ilustratorka, animatorka i autorka komiksów. Do oprawy graficznej wykorzystała kolaże fotografii rodzinnych bohaterek i bohaterów.
Premierze płyty towarzyszy akcja poszukiwania rodzin ofiar i świadków Obławy Augustowskiej pod nazwą „O nich nie można było mówić LIPCOWI’45”.Organizatorzy z Instytutu Pileckiego podkreślają, że „każde wspomnienie, zdjęcie czy pamiątka są niezwykle cenne”, a każda osoba, posiadająca informacje na ten temat, proszona jest o kontakt na adres mailowy: lipcowi45@instytutpileckiego.pl lub telefoniczny na numer: (+48) 539 393 419.
Instytut Pileckiego przypomniał w materiałach dla mediów, że Obława Augustowska była największą zbrodnią na Polakach po II wojnie światowej.
„W lipcu 1945 r., kiedy Europa Zachodnia nadal świętuje zakończenie II wojny światowej, funkcjonariusze sowieckiego państwa podejmują decyzję o przeprowadzeniu w rejonie Augustowa, Suwałk, Sejn i Lipska akcji likwidacji polskiego podziemia. Operacja ta przeszła do historii jako Obława Augustowska” – czytamy w teksie informacyjnym.
„Pomimo wielu lat starań rodzin ofiar, badań historyków oraz śledztwa prokuratorskiego – do dziś nie udało się odnaleźć dokumentów opisujących dokładny przebieg zbrodni ani ustalić lokalizacji dołów śmierci oraz pełnej listy zamordowanych. Kluczowe dokumenty znajdują się prawdopodobnie w archiwach rosyjskich służb specjalnych”
Od 12 lipca jednostki sowieckiej 50. Armii o łącznej sile ponad 45 tys. żołnierzy przeczesują niewielki obszar Puszczy Augustowskiej. Zgodnie z sowieckimi instrukcjami odległość pomiędzy żołnierzami przesuwającymi się w tyralierze wynosi zaledwie 6 do 8 metrów. Wszystkie osoby podejrzane o działalność konspiracyjną lub jej wspieranie są zatrzymywane do dalszej „weryfikacji” przez znany z brutalnych metod sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ.
W wyniku obławy zostało zatrzymanych ponad 7 tysięcy osób, z czego 5 tysięcy po przejściu weryfikacji wypuszczono do domów. Co najmniej 592 osoby uznane za żołnierzy polskiego podziemia Sowieci zamordowali w nieznanym miejscu. Los kolejnych 900 zaginionych do dziś pozostaje niewyjaśniony – prawdopodobnie również zostali zamordowani. W Augustowie i na Suwalszczyźnie ofiary Obławy określa się mianem „Lipcowych”.
„Pomimo wielu lat starań rodzin ofiar, badań historyków oraz śledztwa prokuratorskiego – do dziś nie udało się odnaleźć dokumentów opisujących dokładny przebieg zbrodni ani ustalić lokalizacji dołów śmierci oraz pełnej listy zamordowanych. Kluczowe dokumenty znajdują się prawdopodobnie w archiwach rosyjskich służb specjalnych” – przekazali pracownicy instytutu. (PAP)
wnk/ dki/