Dla Polaków pozostanie przyjacielem – napisał prezydent Andrzej Duda w liście do bliskich Stanisława Szuszkiewicza. Został on odczytany w sobotę w Mińsku podczas pogrzebu pierwszego przywódcy niepodległej Białorusi.
„Dla Polaków pozostanie przyjacielem, który wysoko cenił wartość naszego polsko-białoruskiego dobrego sąsiedztwa, wyrastającego z wielowiekowej wspólnoty dziejów” – napisał Andrzej Duda, wyrażając nadzieję, że jego „dziedzictwo nie zginie i doczekamy czasu, kiedy jego imię nosić będą ulice białoruskich miast”.
Prezydent RP nazwał Szuszkiewicza „świadkiem i współautorem wielkich przemian historycznych, które kierowały Białoruś na drogę niepodległości i demokracji oraz dobrosąsiedzkiej współpracy”.
Prezydent RP nazwał Szuszkiewicza „świadkiem i współautorem wielkich przemian historycznych, które kierowały Białoruś na drogę niepodległości i demokracji oraz dobrosąsiedzkiej współpracy”.
„Był także sygnatariuszem porozumienia o rozwiązaniu Związku Sowieckiego – aktu będącego największym pokojowym sukcesem geopolitycznym w XX wieku”.
„Rozumiemy i szanujemy wartość niepodległego państwa białoruskiego oraz znaczenie tożsamości i języka naszych drogich przyjaciół - Białorusinów” – podkreślił Duda w liście odczytanym przez ambasadora RP Artura Michalskiego.
Pogrzeb pierwszego przywódcy niepodległej Białorusi odbywa się na cmentarzu Północnym w Mińsku. Początkowo planowano, że polityk zostanie pochowany na cmentarzu Wschodnim.
Wcześniej w mińskiej archikatedrze odbyła się msza święta, którą celebrował arcybiskup Józef Staniewski, zwierzchnik białoruskich katolików.
Stanisław Szuszkiewicz pod koniec kwietnia trafił na intensywną terapię w związku z następstwami infekcji Covid-19. Zmarł 3 maja.
Szuszkiewicz należał do grona oponentów Alaksandra Łukaszenki – obecnie w prorządowych sieciach społecznościowych publikowane są krytyczne i niewyszukane komentarze na jego temat. W uroczystościach pogrzebowych nie uczestniczyli przedstawiciele władz białoruskich.
Z kolei kręgi niezależne i demokratyczne określają Szuszkiewicza jako „całkowite przeciwieństwo Łukaszenki”, który rządzi Białorusią nieprzerwanie od 1994 r. Mówią również o „straconej szansie”. Szuszkiewicz startował w 1994 r. w wyborach prezydenckich, zdobył wówczas niecałe 10 proc. głosów.
W 1991 r. jako przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi, doprowadził do spotkania w rezydencji Wiskule w Puszczy Białowieskiej z przywódcami Rosji i Ukrainy Borysem Jelcynem i Leonidem Krawczukem i wraz z nimi podpisał 8 grudnia porozumienie o rozwiązaniu ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. Dzięki temu porozumieniu Białoruś oraz inne republiki radzieckie stały się niepodległymi państwami.
W 1991 r. jako przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi, doprowadził do spotkania w rezydencji Wiskule w Puszczy Białowieskiej z przywódcami Rosji i Ukrainy Borysem Jelcynem i Leonidem Krawczukem i wraz z nimi podpisał 8 grudnia porozumienie o rozwiązaniu ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. Dzięki temu porozumieniu Białoruś oraz inne republiki radzieckie stały się niepodległymi państwami.
W rozmowie z PAP w 2016 r. Szuszkiewicz powiedział, że likwidację ZSRR drogą pokojową uważa za swój największy życiowy sukces, podobnie jak decyzję o bezwarunkowym wycofaniu z terytorium Białorusi broni jądrowej.
Na uroczystościach pogrzebowych Polskę reprezentuje delegacja z ambasadorem Arturem Michalskim, który od jesieni 2020 r. przebywa na konsultacjach w Polsce. Władze Białorusi wydały zgodę na jego przybycie na pogrzeb. Michalskiemu towarzyszy 90-letnia prof. Elżbieta Smułkowa, pierwsza ambasador RP na Białorusi, a także Marek Ziółkowski, były wiceminister spraw zagranicznych i dyplomaci z ambasady RP w Mińsku.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ tebe/