Gotowość do „niemal natychmiastowego” spotkania z wicepremierem Piotrem Glińskim w sprawie budowy Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 wyraził w rozmowie z PAP prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Nowe muzeum ma powstać w Poznaniu do końca 2025 r.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przesłał do prezydenta stolicy Wielkopolski pismo zapraszające go do podjęcia rozmów ws. współfinansowania budowy muzeum. Władze Poznania twierdzą, że nie mają wystarczających pieniędzy na realizację inwestycji.
Nowe muzeum ma powstać w Poznaniu na działce przy ul. Północnej i Księcia Józefa, u stóp Wzgórza Św. Wojciecha. Gotowy jest scenariusz wystawy stałej, projekt budowlany i wykonawczy inwestycji. Według dotychczasowych deklaracji strony rządowej, połowa środków na budowę miałaby pochodzić z budżetu centralnego. Władze stolicy Wielkopolski chciałyby, by wkład państwa był dużo większy.
Skierowane do prezydenta miasta pismo jest reakcją szefa resortu kultury na wystosowany przed miesiącem list potomków powstańców wielkopolskich do władz kraju, Wielkopolski i Poznania z apelem ws. rozpoczęcia budowy muzeum.
"Trudno nie zgodzić się ze słowami jego autorów, że upamiętnienie jednego z nielicznych zwycięskich zrywów niepodległościowych +to nasza wspólna – nie regionalna, a narodowa sprawa+. Panie prezydencie, zdając sobie sprawę, jak dużym przedsięwzięciem jest budowa Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919, proponuję podjęcie rozmów co do dalszego współfinansowania inwestycji z zaangażowaniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego" – napisał Piotr Gliński.
Jacek Jaśkowiak powiedział PAP, że pismo wicepremiera jeszcze nie trafiło na jego biurko, zna już jednak jego treść. "Zaraz po jego otrzymaniu, przekażę wicepremierowi Glińskiemu swoją gotowość do niemal natychmiastowego spotkania. Dla mnie to jest bardzo ważny temat" - powiedział.
"Już wcześniej deklarowałem, że na budowie muzeum bardzo mi zależy. Powstańcem był mój dziadek ze strony ojca. Stawię się w wyznaczonym terminie u wicepremiera Piotra Glińskiego, jestem gotów przedstawić też nasze dotychczasowe działania w sprawie tej inwestycji i koszty, jakie już ponieśliśmy, m.in. na prace projektowe" – dodał prezydent Poznania.
Pytany o niedawną deklarację wiceprezydenta miasta Jędrzeja Solarskiego, który powiedział, że Poznań może wyłożyć na inwestycję ok. 10 proc. potrzebnej kwoty, prezydent Jaśkowiak powiedział, że w tej chwili rozmowa o konkretnych kwotach, jakie miasto miałoby wydać "nie ma większego sensu".
"Zbyt dużo jest tu zmiennych. Podstawowym problemem Poznania, tak jak i innych polskich samorządów, jest brak stabilnego finansowania. Borykamy się ze skutkami zmian podatkowych, inflacją, wzrostem cen energii. To wszystko wiąże się także z planowaniem takich inwestycji jak muzeum" – powiedział.
Według pierwotnych zapowiedzi, budowa muzeum kosztować miała ok. 200 mln zł. Obecnie coraz częściej wskazywana jest kwota przynajmniej o kilkadziesiąt a nawet sto mln zł wyższa.
Jacek Jaśkowiak powiedział, że chciałby, aby w spotkaniu z wicepremierem Glińskim uczestniczył marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak. Przypomniał, że muzeum ma upamiętniać zryw Wielkopolan, zaś samorząd wojewódzki od lat organizuje obchody rocznicowe.
"Deklaruję gotowość do rozmów, zawsze wykazywałem w tej sprawie dobrą wolę. Ale jestem też ekonomistą i potrafię liczyć. Uważam, że należy wykorzystać dobrą atmosferę dla sprawy muzeum, szczególnie postawę wicepremiera Piotra Glińskiego" - powiedział.
"W ciągu siedmiu lat mojej prezydentury udowodniłem, że jestem w stanie wypracować porozumienie z Kościołem katolickim w kwestii wzajemnych roszczeń finansowych – a to nie jest łatwy partner do rozmów – czy odzyskać teren dawnego stadionu im. Szyca od dewelopera, który miał swoje plany względem tego gruntu" – dodał Jaśkowiak.
Prezydent Poznania podkreślił, że obecnie nie ma jeszcze potrzeby korygowania zakładanego terminu otwarcia nowego muzeum, wstępnie wyznaczonego na grudzień 2025 r.
"Dużo zależy jednak od podejścia władz centralnych. Z przedstawicielami obecnej ekipy rządzącej, chociażby z b. wicepremier Jadwigą Emilewicz, potrafiliśmy się dotąd wznieść ponad podziały, polityczny spór i emocje. Jeśli tak będzie dalej – osiągniemy porozumienie" – zaznaczył Jacek Jaśkowiak.
Celem planowanego w Poznaniu Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 jest rozpowszechnianie wiedzy o wydarzeniu i upamiętnienie jego uczestników. Główną osią narracji tworzonej placówki będzie powstanie wielkopolskie, jednak ekspozycja stała, obok historii samego zrywu, będzie prezentować wcześniejsze doświadczenia Wielkopolan oraz późniejsze wydarzenia, które można uznać za skutki wielkopolskiej insurekcji.
Dotąd miasto wydało ok. 5,5 mln zł na przygotowanie inwestycji od strony formalnej: zorganizowanie konkursu na projekt muzeum i przygotowanie projektu budowlanego. Resort kultury przekazał dotąd ok. 840 tys. zł na prace przygotowawcze i projektowe.
W wystosowanym w grudniu liście do władz kraju, Wielkopolski i Poznania potomkowie powstańców wielkopolskich wyrazili wdzięczność za wszelkie działania i inicjatywy podejmowane w celu upamiętniania i upowszechniania powstania, dzięki któremu kolebka państwa polskiego znalazła się w granicach odrodzonej Polski.
Podziękowali za ustanowienie nowego święta państwowego, Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Zwrócili się też do adresatów z apelem o znalezienie najlepszej formuły współpracy, która pozwoli znaleźć środki potrzebne do wybudowania nowego muzeum w zaplanowanym terminie. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ aszw/