W sprawie budowy w Poznaniu nowej siedziby Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 stracono rok, to poważne opóźnienie – powiedział we wtorek PAP wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
Minister podkreślił, że resort podtrzymuje deklarację współfinansowania przygotowywanej właśnie inwestycji, trudno dziś jednak powiedzieć, jaka będzie wysokość rządowego wsparcia.
We wtorek przypada 104. rocznica wybuchu powstania wielkopolskiego. Nowa siedziba upamiętniającego tę zwycięską insurekcję muzeum powstanie u stóp Wzgórza Św. Wojciecha w Poznaniu. Według obecnych szacunków inwestycja będzie kosztować przeszło 376 mln zł. Władze wielkopolskiego samorządu chcą rozpocząć budowę w 2023 r.
Z początkiem przyszłego roku samorząd regionu przejmie od samorządu Poznania Wielkopolskie Muzeum Niepodległości (WMN), któremu podlega Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919. Miasta nie stać było na sfinansowanie budowy nowej siedziby placówki, dlatego samorządy zdecydowały o wzajemnym przekazaniu instytucji kultury. We wtorek w Poznaniu marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak podpisał z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem umowę w tej sprawie.
W rozmowie z PAP prof. Piotr Gliński podkreślił, że ministerstwo, zgodnie z wcześniejszymi – wielokrotnie ponawianymi - deklaracjami, jest gotowe wesprzeć finansowo budowę nowego muzeum. Podkreślił przy tym, że przez zaniechania po stronie samorządowej stracono rok, w czasie którego można było zakończyć formalne przygotowania do inwestycji i rozpocząć budowę.
"Kiedy tylko marszałek zostanie właścicielem instytucji, może wystąpić do MKiDN z wnioskiem o współprowadzenie inwestycji. Obie instytucje samorządowe o możliwości takiego wystąpienia wiedziały od dawna. Wiedziały też, że ministerstwo deklaruje swoje zaangażowanie - sam mówiłem o tym wielokrotnie, także w bezpośrednich rozmowach z prezydentem Poznania. Ale początkiem procedury współinwestowania musi być zawsze formalne wystąpienie jednostki samorządowej do resortu z wnioskiem o współprowadzenie instytucji" – powiedział PAP wicepremier Gliński.
Przypomniał, że aby MKiDN mogło – zgodnie z prawem - przekazać pieniądze na budowę, potrzebne jest podpisanie wynegocjowanej wcześniej umowy o współprowadzeniu.
"Żeby ministerstwo mogło finansować inwestycję, musi być podmiotem współprowadzącym – taki jest standard. Umowa może być też podpisana tylko na czas prowadzenia inwestycji, albo może też być zawarta na czas dłuższy. Negocjacje mogą trwać miesiąc, mogą trwać rok. Zależy to od stopnia skomplikowania umowy i od woli strony podpisującej ją z ministerstwem" – wyjaśnił.
"Podtrzymujemy wolę zaangażowania się w to przedsięwzięcie – gdy do nas wpłynie odpowiednie pismo, bez zwłoki na nie odpowiemy. Mam nadzieję, że ze strony nowego organizatora samorządowego nie będzie żadnych przeszkód, powinniśmy szybko podpisać umowę o współprowadzeniu" - dodał.
Prof. Gliński przyznał, że decyzja samorządu miasta i województwa o przekazaniu prowadzenia WMN skutkuje przede wszystkim znacznie wyższymi kosztami przygotowywanej inwestycji.
"Nikt nie uprzedził mnie o tym, że samorządy postanowiły wymienić się instytucjami, zwróciłbym wtedy uwagę na to, że spowoduje to zwłokę w realnej inwestycji. Fakt ten z mojej perspektywy nie zmienia decyzji o współinwestowaniu, jednak po prostu skutkuje rocznym opóźnieniem w przygotowywaniu inwestycji. Ta zwłoka jest niebezpieczna, koszty budowy są dziś dużo większe. My mieliśmy przygotowane pieniądze na nowe muzeum, mogliśmy inwestować – budowa już by trwała" – powiedział minister.
"Powtórzę, bo w przestrzeni publicznej pojawiały się różne komentarze, także przedstawicieli obu samorządów – to nie my jesteśmy powodem zwłoki w realizacji tego przedsięwzięcia. To decyzja samorządów jest jej przyczyną – ma to także swoje istotne konsekwencje w postaci znacznego zwiększenia wysokości nakładów potrzebnych na tę inwestycję" - dodał.
Przeszło rok temu minister Gliński zadeklarował w Poznaniu, że budowa nowej siedziby muzeum może liczyć na rządowe pieniądze.
"Początkowo deklarowaliśmy włączenie się na poziomie 50 proc., na skutek działań poznańskich parlamentarzystów PiS – przede wszystkim posła Bartłomieja Wróblewskiego, ale także Szymona Szynkowskiego vel Sęk i Jadwigi Emilewicz - zdecydowaliśmy, że to wsparcie może wynieść nawet 60 proc. W obecnej sytuacji nie jestem w stanie jasno powiedzieć, w jakim zakresie możemy się zaangażować. Musimy najpierw znać dokładnie obecny budżet po zwiększeniach i aktualny harmonogram inwestycji" – powiedział wicepremier.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego powiedział, że obecnie jego resort współuczestniczy w ponad 300 projektach muzealnych, ma więc olbrzymie doświadczenie w inwestycjach współprowadzonych.
"Ale co najmniej kilkadziesiąt z nich to inwestycje duże, w dużym zakresie realizowane przez nas. Robimy to nieprzypadkowo, bo przez całe lata nie dbano o ofertę muzealną, która odzwierciedlałaby w sposób właściwy polskie dziedzictwo narodowe. Nasza wspólnota zasadza się na pamięci i na naszej historii – to jest to, co nas łączy" - powiedział.
"Wiele ważnych wydarzeń w polskiej historii nie było dotąd w sposób odpowiedni zinstytucjonalizowane. Nie było w Polsce Muzeów Kresów, Muzeum Pamięci Sybiru, Muzeum Żołnierzy Wyklętych, Muzeum Piaśnickiego, Muzeum Rodziny Pileckich, a przede wszystkim Muzeum Historii Polski. Nie było też Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1919-1919 z prawdziwego zdarzenia – my to teraz wszystko nadrabiamy" – dodał wicepremier Gliński.
Przyznał, że działające w obecnej formie i w obecnej siedzibie Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 nie jest placówką muzealną "na miarę naszych oczekiwań", dlatego tak ważna jest budowa nowej siedziby.
"To muzeum opowiada o kształtowaniu się polskości, o naszej tożsamości, o wyborach naszych przodków, które kształtowały nas jako wspólnotę i dzięki którym my istniejemy jako Polska" – zaznaczył prof. Gliński.
Celem budowy nowej siedziby Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 będzie rozpowszechnianie wiedzy o wydarzeniu i upamiętnienie jego uczestników. Główną osią narracji tworzonej placówki będzie powstanie wielkopolskie, jednak ekspozycja stała, obok historii samego zrywu, będzie prezentować wcześniejsze doświadczenia Wielkopolan oraz późniejsze wydarzenia, które można uznać za skutki wielkopolskiej insurekcji.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze, podpisany przez Niemcy i państwa ententy 16 lutego 1919 r. Ich ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ aszw/