Przewodnicząca Sejmu Viktorija Czmilyte-Nielsen w rocznicę zakończenia II wojny światowej, w niedzielę oddała hołd ofiarom II wojny światowej, składając kwiaty w Ponarach – w miejscu masowych mordów z czasów wojny dokonywanych m.in. na Polakach.
„Ten dzień jest dniem pamięci o ofiarach i kolejną okazją do przypomnienia strasznych rzeczy, do których prowadzi agresja, ambicje imperialne i to, czego niestety jesteśmy dziś świadkami w odradzającej się Rosji" - powiedziała dziennikarzom Czmilyte-Nielsen.
Przewodnicząca Sejmu zaznaczyła, że „Rosja próbuje ponownie powtórzyć historię, dlatego należy dołożyć wszelkich starań, aby Ukraina jak najszybciej stała się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej i wygrała wojnę”.
Podczas II wojny światowej las w Ponarach pod Wilnem był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policję niemiecką i kolaborującą z Niemcami policję litewską. Niemcy, wspomagani przez ochotnicze oddziały litewskie, wymordowali tam ok. 100 tys. ludzi, w tym ok. 60-70 tys. Żydów. Mordowali też Polaków, Litwinów, Romów, Rosjan.
Czmilyte-Nielsen przypomniała, że „Litwa robi wszystko, co w jej mocy, by pomóc naszym braciom i siostrom na Ukrainie”.
Podczas II wojny światowej las w Ponarach pod Wilnem był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policję niemiecką i kolaborującą z Niemcami policję litewską. Niemcy, wspomagani przez ochotnicze oddziały litewskie, wymordowali tam ok. 100 tys. ludzi, w tym ok. 60-70 tys. Żydów. Mordowali też Polaków, Litwinów, Romów, Rosjan. Oficjalnie uważa się, że w Ponarach zginęło kilka tysięcy Polaków; Rodzina Ponarska przekonuje, że ok. 20 tys.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ tebe/