Ok. 7 tys. osób zebrało się na wrocławskim pl. Wolności, skąd w sobotę wyruszyła Radosna Parada Niepodległości. Zapraszamy młodych ludzi do tego, żeby świętowali 11 listopada odzyskanie niepodległości, ale też, żeby uruchomili kreatywność – mówi PAP dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu dr Andrzej Jerie.
Radosną Paradę Niepodległości otwierały zabytkowe pojazdy - m.in. samochód Zbigniewa Brzezińskiego i autobus "Ogórek", symbol strajków "Solidarności" z 1980 roku. Wśród uczestników dominowała młodzież, bo każdego roku w organizację wydarzenia angażują się wrocławskie szkoły.
"To coś, co ma bardzo wielką wartość, bo młodych ludzi zapraszamy do tego, żeby świętowali 11 listopada odzyskanie niepodległości, ale też, żeby uruchomili kreatywność. Żeby to święto kojarzyło im się z czymś kolorowym, pięknym, wspólnym świętowaniem. To ma największą wartość, jak również to, że od kilku lat staramy się zaprosić do tej parady wszystkich wrocławian" - powiedział PAP dr Andrzej Jerie, dyrektor Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" we Wrocławiu.
Parada przeszła wzdłuż ul. Krupniczej do pl. Legionów, a następnie wzdłuż ul. Grabiszyńskiej do Centrum Historii Zajezdnia.
"W tegorocznej Radosnej Paradzie Niepodległości wzięło udział ok. 7 tys. uczestników. Punktualnie o godz. 12 wszyscy wspólnie odśpiewaliśmy hymn państwowy" - poinformował PAP rzecznik prasowy Centrum Historii Zajezdnia Adam Pacześniak.
W trakcie przemarszu policjanci czasowo wstrzymywali ruch. Podczas parady nie doszło do żadnych incydentów. (PAP)
autor: Michał Torz
mt/ agz/