Instytut Pileckiego w Berlinie, który zajmuje się badaniem historii XX wieku, w tym niemieckich nazistowskich zbrodni podczas II wojny światowej, wykorzystuje to doświadczenie, by zbierać zeznania uchodźców na temat zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie – informuje Agencja Reutera.
"Instytut Pileckiego, nazwany na cześć polskiego oficera, który z narażeniem życia dokumentował sytuację w obozie koncentracyjnym Auschwitz w czasie II wojny światowej, przekazał, że rozpoczął własną inicjatywę dokumentowania zbrodni wojennych przez wywiady z uchodźcami" - podaje Reuters.
"Zbieramy wszystkie zeznania świadków zbrodni wojennych na Ukrainie, opierając się na doświadczeniu, jakie mamy jako instytucja zajmująca się na co dzień głosami ofiar II wojny światowej" – powiedział Reuterowi wiceszef Instytutu Pileckiego w Berlinie Mateusz Falkowski.
„Oznacza to, że z naukowego punktu widzenia budujemy archiwum historii mówionej. [...] Mam nadzieję, że Ukraina nie zostanie zapomniana. Mam nadzieję, że [ludzie na Zachodzie] będą pamiętać, jeśli będą mieli okazję oprzeć się na tych wywiadach, materiałach i dokumentach” – podkreślił wiceszef Instytutu Pileckiego w Berlinie Mateusz Falkowski.
Wywiady ze świadkami rozpoczynają się od poproszenia o krótki opis własnej sytuacji w czasie wojny na piśmie, po czym następują pytania dotyczące konkretnych wydarzeń.
"Na przykład, co wydarzyło się w konkretny dzień i w konkretnym miejscu, czyli w Mariupolu, Chersoniu czy gdzie indziej. Gdzie byli i co dokładnie widzieli" – wyjaśnia Falkowski.
Kwestionariusz dokumentujący zbrodnie od niszczenia infrastruktury cywilnej po przemoc seksualną został stworzony z pomocą prawników, by upewnić się, że pochodzące z niego dane będą prawnie ważne po wojnie.
"Oznacza to, że z naukowego punktu widzenia budujemy archiwum historii mówionej. (...) Mam nadzieję, że Ukraina nie zostanie zapomniana. Mam nadzieję, że (ludzie na Zachodzie) będą pamiętać, jeśli będą mieli okazję oprzeć się na tych wywiadach, materiałach i dokumentach" – podkreślił Falkowski.
Instytut, znajdujący się w odległości krótkiego spaceru od berlińskiego pomnika Holokaustu w sercu niemieckiej stolicy, zbiera również odzież i pomoc medyczną, które mają być wysłane na Ukrainę - podaje Reuters.
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wszczął już formalne śledztwo w sprawie możliwych zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych przez siły rosyjskie na Ukrainie.
Niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało w piątek, że w kraju zarejestrowano ponad 369 tys. osób uciekających przed wojną na Ukrainie.
W piątek biuro ONZ ds. praw człowieka przekazało, że istnieje coraz więcej dowodów na rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie, w tym oznaki masowych ostrzałów i egzekucji zbiorowych.
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wszczął już formalne śledztwo w sprawie możliwych zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych przez siły rosyjskie na Ukrainie.(PAP)
baj/ mal/