Fakt, że w skierowanym do mnie liście podziela pani rzecznik punkt widzenia i politykę władz Federacji Rosyjskiej zasadniczo nas różnią - napisał rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek do wysokiego komisarza praw człowieka Federacji Rosyjskiej Tatiany Moskalkovej.
List wystosowany do rosyjskiej ombudsman, który opublikowano na stronie internetowej RPO, to reakcja Wiącka na odpowiedź Moskalkovej na jego wcześniejszy apel w sprawie likwidacji Międzynarodowego Towarzystwa Historycznego, Edukacyjnego, Charytatywnego i Praw Człowieka "Memoriał". Rosyjska ombudsman zaproponowała RPO "spotkanie w celu omówienia wyzwań związanych z niesieniem pomocy humanitarnej uchodźcom z Ukrainy, którzy również licznie trafiają do Rosji".
Jak podkreślił rzecznik, nie widzi "możliwości odbycia takiego spotkania". Wiącek zwraca również uwagę, że "Federacja Rosyjska rozpoczęła wojnę napastniczą z Ukrainą, a działania rosyjskich sił zbrojnych stanowią akt agresji przeciwko suwerenności, integralności terytorialnej i niezależności politycznej Ukrainy". "Podkreśla, że w wyniku wojny prowadzonej na terytorium Ukrainy przez Federację Rosyjską również do Polski przybywają uchodźcy z Ukrainy, a schronienie na terytorium Polski znalazło dotychczas około 2,5 miliona osób uciekających przed wojną" - napisano.
List wystosowany do rosyjskiej ombudsman, który opublikowano na stronie internetowej RPO, to reakcja Marcina Wiącka na odpowiedź Moskalkovej na jego wcześniejszy apel w sprawie likwidacji Międzynarodowego Towarzystwa Historycznego, Edukacyjnego, Charytatywnego i Praw Człowieka "Memoriał".
RPO w swoim piśmie - czytamy - "wyraża też nadzieję, że Wysoki Komisarz Praw Człowieka Federacji Rosyjskiej, jako instytucja powołana do obrony praw człowieka, stanie po stronie ofiar i pokrzywdzonych". "Fakt, że w skierowanym do mnie liście podziela pani rzecznik punkt widzenia i politykę władz Federacji Rosyjskiej, które odpowiadają za agresję, morderstwa i gwałty, łamanie elementarnych praw człowieka na ukraińskiej ziemi, zasadniczo nas różnią i nie tworzą warunków do spotkania" – zaznaczył Wiącek. Dodał, że "powrót do współpracy jest uzależniony od zaniechania działań wojennych na terytorium suwerennej Ukrainy".
W komunikacie na stronie RPO przypomniano, że Stowarzyszenie "Memoriał" zostało zamknięte w kwietniu 2022 r. w związku z decyzją rosyjskiego Sądu Najwyższego, który "28 grudnia 2021 r. nakazał jego likwidację, argumentując, że organizacja +spekuluje wokół tematu represji i tworzy fałszywy obraz ZSRR jako terrorystycznego państwa, zniekształca historię Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i rehabilituje nazistowskich zbrodniarzy+". "Decyzja rosyjskiego sądu o likwidacji Memoriału spotkała się z szeroką krytyka międzynarodową" - podkreślono.
Podano też, że "Tatiana Moskalkova tłumaczyła likwidację Memoriału m.in. międzynarodową kampanią rewizjonizmu historycznego i wskazała na +wściekłą rusofobię+, która jest wykorzystywana do usprawiedliwiania wszelkich działań". (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ pat/