Obaj ponieśli śmierć z powodu nienawiści Niemiec do polskiej kultury i nauki – podkreślił we środę wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk podczas koncertu upamiętniającego polskich kompozytorów poległych w czasie II wojny światowej. Koncert odbył się z inicjatywy Instytutu Strat Wojennych.
Koncert „Requiem Pamięci Kompozytorów Polskich” w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana upamiętniał dwóch kompozytorów – Józefa Kofflera i Romana Padlewskiego – którzy zginęli z rąk okupantów niemieckich w czasie II wojny światowej. Jak zauważył sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i przewodniczący Rady Instytutu Strat Wojennych Arkadiusz Mularczyk „obaj ponieśli śmierć z powodu nienawiści Niemiec do polskiej kultury i nauki”. „Intelligenzaktion AB służyła wymordowaniu tych, którzy mogli walczyć z szybką i efektywną germanizacją narodu polskiego. Te działania objęły około 100 tysięcy przedstawicieli polskiej elity” – mówił wiceminister Mularczyk. Dodał, że ma nadzieję, że „ten koncert będzie hołdem dla najlepszych i najbardziej utalentowanych synów narodu polskiego”.
Dyrektor Instytutu Strat Wojennych dr hab. Konrad Wnęk im. Jana Karskiego w wypowiedzi dla mediów powiedział, że koncert jest symbolicznym oddaniem czci wszystkim artystom, którzy zginęli z rąk okupantów niemieckich. „Strata tych ludzi spowodowała wielką lukę w polskiej kulturze, której nie dało się łatwo odrobić. Zaginęło też wiele zapisów nutowych i innych dzieł. To niepowetowane straty dla polskiej kultury” – powiedział dr hab. Konrad Wnęk. Dodał, że utwory zamordowanych artystów, wykonywane podczas koncertu w Teatrze Polskim w Warszawie, są także „przypomnieniem, że zginęli za Polskę, ale ciągle są w naszych sercach”. Zapowiadając koncert określił zbrodnie dokonywane przez okupantów jako „elitobójstwo”. Podkreślił, że zadaniem kierowanego przez niego instytutu jest przypominanie życiorysów, „tych, którzy padli ofiarami tych prześladowań”.
W czasie koncertu wykonano m.in. pieśni Józefa Kofflera (1896-1944) „Modlitwa” i „Jasna noc”. Pochodzą z najwcześniejszego okresu twórczości Kofflera, gdy studiował kompozycję na Uniwersytecie w Wiedniu. Jego nauczycielem był Hermann Grädener. W niepodległej Polsce służył w wojsku. W latach dwudziestych i trzydziestych uczył kompozycji, instrumentacji, form muzycznych i harmonii w Konserwatorium Polskiego Towarzystwa Muzycznego we Lwowie. Po zajęciu miasta przez Niemców w lipcu 1941 r., Koffler wraz z żoną i synem został uwięziony i wywieziony do getta w Wieliczce koło Krakowa. Najprawdopodobniej razem z rodziną został zastrzelony przez Niemców na początku 1944 roku w pobliżu miasta Krosno na Podkarpaciu, gdzie ukrywał się po likwidacji getta w Wieliczce. Ze spuścizny Kofflera tylko dwa dzieła zostały wydane po wojnie przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne: „Trio smyczkowe” op. 10 oraz „Kantata Miłość” op. 14. Tylko kilkanaście innych utworów Kofflera zostało utrwalonych w nagraniach płytowych.
W czasie koncertu zaprezentowano także utwory Romana Padlewskiego. Urodzony w 1915 r. kompozytor był synem pianistki Nadziei Beresteniew-Padlewskiej i profesora bakteriologii Leona Juliana Padlewskiego. Studiował muzykologię na Uniwersytecie Poznańskim. W 1937 ukończył Wołyńską Szkołę Artylerii w stopniu podchorążego. Walczył w wojnie obronnej 1939, także w obronie Warszawy. Podczas okupacji działał w Tajnym Związku Muzyków. W Powstaniu Warszawskim był żołnierzem Brygady Dywersyjnej „Broda 53” w Zgrupowaniu „Radosław” pod pseudonimami „Skorupka” i „Kasztan”. Zmarł w szpitalu powstańczym 16 sierpnia na Starym Mieście po tym, jak 14 sierpnia na Muranowie, próbując zneutralizować zdalnie sterowanego „goliata”, został ciężko ranny. Część jego kompozycji zaginęła w płonącej Warszawie.
Koncert jest częścią działań Instytutu Strat Wojennych podejmowanych na rzecz upowszechniania wiedzy o polskich stratach wojennych. Z inicjatywy ISW 1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wystosował notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
Instytut Strat Wojennych powstał na początku grudnia 2021 r. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów. Jego zadaniem jest przede wszystkim - jak czytamy w statucie – „inicjowanie oraz prowadzenie badań naukowych zmierzających do kompleksowego ustalenia i opisania skutków II wojny światowej dla Rzeczypospolitej Polskiej, a także dla Europy Środkowo-Wschodniej”.
3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę z 3 października 2022 r. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/