Mimo uznania, że prawo do świadczeń uprzywilejowanych zostało nabyte w sposób niegodziwy, ustawodawca nie pozostawił b. funkcjonariuszy bez środków do życia, zapewniając im uposażenie na poziomie minimum socjalnego – wskazał w uzasadnieniu środowego wyroku Trybunał Konstytucyjny.
W środę TK w pełnym składzie orzekł, że przepis tzw. ustawy dezubekizacyjnej, na podstawie którego obniżono renty inwalidzkie byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL, jest zgodny z konstytucją. Do orzeczenia dwóch sędziów zgłosiło zdania odrębne.
"Do naruszenia istoty prawa do zabezpieczenia społecznego w przypadku niezdolności do pracy ze względu na inwalidztwo dochodziłoby wtedy, gdyby byli funkcjonariusze, niezdolni do służby ze względu na stan zdrowia, zostali albo całkowicie pozbawieni świadczeń, albo gdyby wysokość świadczeń rentowych ustalono mniej korzystnie niż powszechnie. Jednak taka sytuacja miejsca nie ma" - mówił w uzasadnieniu wyroku TK sędzia Bartłomiej Sochański.
Jak podkreślił "kontrolowany przepis ustawy nie pozbawia funkcjonariuszy możliwości korzystania ze świadczenia". "Zmniejsza jedynie kwotę wypłaconą z tego tytułu do takiej, jaką pobiera znaczna liczba polskich rencistów" - wskazał sędzia Sochański.
Sędzia TK w uzasadnieniu zaznaczył ponadto, że co najwyżej sytuacja życiowa byłych funkcjonariuszy przestanie być korzystniejsza wobec innych grup rencistów, w szczególności wobec osób represjonowanych "co przywraca poszanowanie konstytucyjnych zasad sprawiedliwości społecznej".
"Regulacja wprowadzona w kontrolowanym przepisie jest fragmentem starań ustawodawcy o stosowanie w wolnej już Polsce, w ramach zasady demokratycznego państwa prawnego, sprawiedliwej miary zasług aparatu bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1989" - powiedział sędzia Sochański.
Wniosek w tej sprawie skierował do TK w grudniu 2019 r. Sąd Okręgowy w Krakowie, podczas rozpatrywania odwołania byłego funkcjonariusza milicji od decyzji o obniżeniu mu policyjnej renty inwalidzkiej na podstawie ustawy dezubekizacyjnej. (PAP)
Autorzy: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski
mja/ mm/ robs/