Wystawę „Freedom Climbers – Wrocławianie w Górach Wysokich” stworzono w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. Opowiada o osiągnięciach himalaistów między innymi o takich postaciach jak Wanda Rutkiewicz, Aleksander Lwow, Wojciech Kurtyka i Kazimierz Głazek.
Od grudnia w CH Zajezdnia we Wrocławiu przy ul. Grabiszyńskiej można obejrzeć wystawę, opowiadającą o sukcesach polskich himalaistów, z których wielu wywodzi się z Klubu Wysokogórskiego we Wrocławiu. Stąd pomysł na wystawę i pokazanie sukcesów takich osób, jak Wanda Rutkiewicz, Aleksander Lwow, Wojciech Kurtyka czy Kazimierz Głazek.
Ten ostatni jest mniej znany, ale był 28 lipca 1975 w grupie, która jako pierwsza polska ekipa zdobyła szczyt powyżej 8 tys. metrów. Głazek i Janusz Kuliś zeszli szczęśliwie, ale trzech kolegów: Marek Kęsicki, Andrzej Sikorski i Bogdan Nowaczyk z powodu załamania pogody zginęli na Broad Peek Middle.
Dyrektor CH Zajezdnia Andrzej Jerie we wtorek podkreślił, że wystawa o wrocławskich himalaistach pokazuje wiele nowych, kulisowych wątków, dotyczących przygotowywania wypraw oraz ich przebiegu.
„Zawdzięczamy to Bogdanowi Jankowskiemu, który odpowiadał podczas wypraw za łączność. W jego archiwum są między innymi zarejestrowane rozmowy, ale też na przykład dźwięki nepalskich bazarów. Jankowski zrobił też wiele zdjęć, które teraz po jego śmierci dzięki uprzejmości synów możemy pokazać” - powiedział dyrektor.
Bogdan Jankowski był nie tylko uczestnikiem wypraw, ale też człowiekiem, który zabrał po raz pierwszy w Sokoliki Wandę Rutkiewicz - pierwszą kobietę zdobywcę Mount Everestu. Sokoliki to baza wrocławskich wspinaczy, gdzie na niedużych ścianach uczono się i trenowano. Znajduje się niedaleko Jeleniej Góry. Jankowski był adiunktem na Politechnice Wrocławskiej i właśnie na tej uczelni studiowali prawie wszyscy wrocławscy wspinacze i himalaiści.
Na wystawie można zobaczyć sprzęt himalaistów, namiot, ekwipunek, filmy oraz wiele niepublikowanych dotychczas zdjęć. Są też rzeczy zaskakujące np. meldunki z inwigilacji, ponieważ każda osoba wyjeżdżająca w okresie PRL za granicę była poddana obserwacji. Wśród himalaistów działał agent o kryptonimie „Wasilewski”. Informował Służbę Bezpieczeństwa, że np. Wanda Rutkiewicz miała kontakt z organizacją katolicką w Insbrucku, a Kazimierz Głazek po obozie treningowym w Alpach pojechał do swojej rodziny we Francji.
„W okresie Solidarności himalaiści nie tylko z Wrocławia byli zaangażowani i działali w tym związku i ruchu społecznym. Najbardziej znanym zdobywcą ośmiotysięcznika Gaszerbrum II, który potem zaangażował się w politykę, był Janusz Onyszkiewicz. Najpierw był rzecznikiem prasowym w Solidarności, a w rządzie Tadeusza Mazowieckiego był pierwszym cywilnym wiceministrem obrony. Potem już szefem MON. Onyszkiewicz jest z Warszawy, ale jego zdjęcie też jest na naszej wystawie” - powiedział rzecznik prasowy CH Zajezdnia Adam Pacześniak.
Wystawa będzie czynna do czerwca 2025 roku.(PAP)
Autor: Roman Skiba
ros/ dki/