W Sierakowicach odsłonięto pomnik upamiętniający żołnierzy szwadronu 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Ci żołnierze Wojska Polskiego walcząc o Polskę, walczyli także o wolne Kaszuby w ramach państwa polskiego – mówił podczas niedzielnej uroczystości wiceprezes IPN Karol Polejowski.
Niedzielną uroczystość zainaugurowała msza w kościele pw. św. Marcina z Tours w Sierakowicach. Następnie na rynku obok kościoła odsłonięto pomnik upamiętniający żołnierzy szwadronu 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Ufundowało go Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Gdańsku.
Wiceprezes IPN Karol Polejowski zwrócił uwagę podczas uroczystości, że Instytut upamiętniając żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i ich dowódcę ppor. Zdzisława Badochę, ps. Żelazny, staje się instytutem przyszłości narodowej. „Ponieważ pamięć nierozerwalnie łączy się z przyszłością” – dodał.
Wiceszef IPN zaznaczył, że 23 maja 1946 roku Polska znajdowała się pod okupacją sowiecką. Dlatego pojawienie się partyzantów wileńskich na terenie Sierakowic było sygnałem i znakiem, że walka o wolną i niepodległą Polskę trwa nadal.
Zaznaczył, że 23 maja 1946 roku Polska znajdowała się pod okupacją sowiecką. Dlatego pojawienie się partyzantów wileńskich na terenie Sierakowic było sygnałem i znakiem, że walka o wolną i niepodległą Polskę trwa nadal. „Ci żołnierze Wojska Polskiego walcząc o Polskę, walczyli także o wolne Kaszuby w ramach państwa polskiego” – podkreślił Polejowski.
Wiceprezes IPN dodał, że partyzanci w Sierakowicach zostali przyjęci jak swoi. „Bardzo wielu ludzi dostrzegło w nich promyk nadziei na wolną i niepodległą Polskę. „Ich pojawienie się tutaj, bez wątpienia przyczyniło się do druzgocącej klęski komunistów w tzw. referendum ludowym. Kaszubi odrzucili system komunistyczny, za co później wzmogły się represje, aresztowania i długoletnie więzienia” – powiedział.
Europosłanka PiS Anna Fotyga podkreśliła, że niedzielna uroczystość jest niezwykle ważna dla lokalnej społeczności. „Jestem przekonana, że ta pamięć żyje tutaj w rodzinach i, prawdę powiedziawszy, to bardziej nam jest potrzebne uświadomienie sobie, z jakim trudem walczono o polską niepodległość i suwerenność. A przykład Sierakowic jest po prostu wspaniały” – zaznaczyła.
Żołnierze ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” 23 maja 1946 r. zajęli Sierakowice, kontynuując zbrojny rajd wymierzony w aparat władzy komunistycznej na Pomorzu Gdańskim.
Gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej do tej pory upamiętnił w formie tablic Zdzisława Badochę „Żelaznego” w Podjazach i Bączu, a także Danutę Siedzikównę „Inkę” w Podjazach i Lipowej Tucholskiej. (PAP)
Autor: Dariusz Sokolnik
dsok/ itm/