W związku z przypadającą w sobotę 10. rocznicą śmierci Václava Havla, przywódcy czechosłowackiej opozycji, ostatniego prezydenta Czechosłowacji i pierwszego przywódcy Czech po upadku komunizmu, w piątek w Warszawie odsłonięto tablicę jego pamięci.
Postument z tablicą pamiątkową poświęconą Havlowi umieszczono na Skwerze Vaclava Havla (skrzyżowanie ulicy Koszykowej i Alei Róż przy siedzibie Ambasady Republiki Czeskiej). Na tablicy znajduje się napis będący cytatem z Havla: "Prawda i miłość muszą zwyciężyć nad kłamstwem i nienawiścią".
Uroczystość rozpoczęła się od odegrania przez hejnalistkę ze Straży Miejskiej m.st. Warszawy hejnału warszawskiego.
Ambasador Republiki Czeskiej w Polsce Jakub Dürr mówiąc o tym, co znaczy dla wszystkich Vaclav Havel w 10 lat po jego śmierci, powiedział: "stwierdzenie, że przekaz i twórczość Vaclava Havla są nadal bardzo aktualne i że prezydent również dziś, nadal, przemawia do nas żarliwie nie tylko do nas w Czechach, w Polsce, w Europie, ale do obywateli całego świata, byłoby stwierdzeniem niemalże banalnym".
Ambasador Czech w Polsce zaznaczył, że Havel "nie cofał się przed konfliktem z władzą, nawet gdy władza groziła mu, że wtrąci go na lata do lochu". "Oznaczało to ryzykowanie własnym życiem. Vaclav Havel zaryzykował. Kto tak konsekwentnie i długofalowo stoi za swoimi poglądami słusznie zdobywa ludzkie zaufanie" - podsumował.
"Pytanie raczej brzmi: jak i gdzie Havel nas inspiruje? Jak nas dotyka? I jak reagowałby na najnowsze wydarzenia cywilizacyjne, społeczne, kulturowe i polityczne?" - wskazał ambasador.
Ocenił, że ważną częścią oficjalnej agendy politycznej i obywatelskiej Havla było "odwoływanie się do tego, co w ludziach dobre, lepsze". "Działałby w ten sam sposób i z taką samą mocą nawet w obecnych trudnych i burzliwych czasach, charakteryzujących się m.in. mocno podzielonym społeczeństwem" - dodał.
Podkreślił, że pierwszy przywódca Czech po upadku komunizmu był "człowiekiem na wskroś politycznym i obywatelsko odpowiedzialnym". Zaznaczył, że Havel "nie cofał się przed konfliktem z władzą, nawet gdy władza groziła mu, że wtrąci go na lata do lochu". "Oznaczało to ryzykowanie własnym życiem. Vaclav Havel zaryzykował. Kto tak konsekwentnie i długofalowo stoi za swoimi poglądami słusznie zdobywa ludzkie zaufanie" - podsumował.
Wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek wskazał, że dzieje narodu polskiego i czeskiego są "bardzo podobne". "Blisko pół wieku komunizmu, którego kajdany oba nasze kraje próbowały wielokrotnie zrzucić Polacy w 1956 roku, w 1980, Czesi w 1968. Wtedy to właśnie młody literat Vaclav Havel wykazał odwagę ponad miarę tamtych czasów, otwarcie krytykował cenzurę, śmiało podpisał list otwarty do władz partii komunistycznej i stał się przewodniczącym koła pisarzy niezależnych. Po upadku Praskiej Wiosny jego sztuki przestały być wystawiane, ale Vaclav Havel nie przestał podpisywać petycji, nie przestał angażować się w tworzenie podziemnej prasy czy Karty 77. Spotkanie działaczy Karty i polskiego Komitetu Obrony Robotników to ważny element w tworzeniu braterstwa naszych narodów w walce z dyktaturą komunizmu" - wskazał Bratek.
Dodał, że "w 1989 roku w czasie Jesieni Ludów historia naszych krajów ponownie się splotła, zarówno Polska jak i Czechosłowacja odrzuciły komunistyczne rządy i stały się demokratycznymi państwami, a Vaclav Havel przerzucił kolejną kartę w swojej historii i zaczął zapisywać zupełnie nowy rozdział - ostatniego prezydenta Czechosłowacji i pierwszego prezydenta Czech". "Człowieka, którego ja osobiście pamiętam, jako swojego bohatera, jednego z wielu bohaterów, dzięki którym jesteśmy tutaj, gdzie jesteśmy w Unii Europejskiej i w NATO" - przyznał wiceprezydent Warszawy.
Vaclav Havel - legendarny przywódca czechosłowackiej opozycji, dramaturg, pisarz i reżyser, a po upadku komunizmu ostatni prezydent Czechosłowacji oraz pierwszy prezydent Czech zmarł 18 grudnia 2011 roku w wieku 75 lat.
Wśród osób obecnych na uroczystości był również wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. "Miałem okazję oficjalnie, ale także półprywatnie rozmawiać z Havlem i ujęła mnie jego bezpośredniość. To, że był bardzo mądrym człowiekiem to wiedziałem, czytając to, co pisał. To, że był niezmiernie odważnym człowiekiem, to wiedziałem, ponieważ śledziłem to, co się działo z Havlem, Kartą 77. Żeby w Czechosłowacji działać, żeby organizować innych ludzi trzeba było mieć większą odwagę, niż tutaj w Polsce. Ale nie wiedziałem, że on jest takim ciepłym, miłym, sympatycznym, można powiedzieć normalnym człowiekiem. I taki obraz w oczach mam do dzisiaj" - wspominał Borusewicz.
Vaclav Havel - legendarny przywódca czechosłowackiej opozycji, dramaturg, pisarz i reżyser, a po upadku komunizmu ostatni prezydent Czechosłowacji oraz pierwszy prezydent Czech zmarł 18 grudnia 2011 roku w wieku 75 lat.
Havel to jedna z największych postaci najnowszej historii Czech i Czechosłowacji. Intelektualista, który najpierw piętnował, a później zdołał w swym kraju obalić komunizm, myśliciel, który miał odwagę stanąć na czele państwa. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/