Od kwietnia w oddziale Instytutu Pileckiego w Berlinie prezentowana jest wystawa o rzezi mieszkańców warszawskiej Woli w 1944 roku, ale także o braku rozliczeń zbrodniarzy w Niemczech po II wojnie światowej. Ekspozycja budzi duże zainteresowanie, a „niekiedy wywołuje kontrowersje” – informuje PAP rzecznik placówki Patryk Szostak.
"Wystawa cieszy się stale wysokim zainteresowaniem", podkreślił Patryk Szostak. "Odbyły się już dwa wydarzenia z programu towarzyszącego wystawie - wykład o antysemityzmie w wymiarze sprawiedliwości prof. Heringa oraz wykład Hanny Radziejowskiej, dyrektorki berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, o historii Reinefartha oraz pamięci lokalnej mieszkańców Woli. W lipcu będzie kolejne spotkanie, tym razem z Piotrem Gursztynem, autorem książki o Rzezi Woli".
"Regularnie odbywają się też publiczne oprowadzania po wystawie - dla niemieckich uczniów i nauczycieli, dla przedstawicieli ważnych instytucji i thinktanków oraz dla zwykłych Berlińczyków i turystów" - podkreślił Patryk Szostak.
"Regularnie odbywają się też publiczne oprowadzania po wystawie - dla niemieckich uczniów i nauczycieli, dla przedstawicieli ważnych instytucji i thinktanków oraz dla zwykłych Berlińczyków i turystów" - podkreślił Patryk Szostak.
Rzecznik Instytutu Pileckiego w Berlinie przyznał, że "niekiedy wystawa wywołuje kontrowersje: w naszej księdze gości znajduje się wpis, w którym jego autorzy najpierw przyznają, że historia Rzezi Woli i powojennej kariery politycznej (Heinza) Reinefartha (dowodzone przez niego oddziały zamordowały na Woli ok. 50 tys. osób, nie poniósł żadnej kary - PAP) jest wstrząsająca, a fakt, ze Reinefarth nie został skazany bulwersujący, potem jednak stawiają pytanie, czy faktycznie trzeba teraz o tych tematach rozmawiać i czy taka wystawa powinna być w tak ważnym, centralnym miejscu w Berlinie, w stolicy Niemiec".
"W niemieckich mediach wystawa również została odnotowana,. np. w +Tagesspieglu+, który napisał, że Instytut PIleckiego w Berlinie walczy przeciwko zapominaniu" - poinformował rzecznik.
Instytut Pileckiego w Berlinie przygotował wystawę we współpracy z Landesarchiv Schleswig-Holstein, polskim Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wolskim Centrum Kultury i Kolonią Wawelberga. Wystawa będzie prezentowana do 15 października.
Między 5 a 7 sierpnia 1944 r. na ulicach, w podwórzach, domach, fabrykach i szpitalach Woli doszło do bezprzykładnej w dziejach II wojny światowej, zorganizowanej masakry ludności cywilnej. W przygotowanej przez Niemców masakrze zginęło od 40 do 60 tysięcy mieszkańców stolicy Polski.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ jar/