IPN zakończył kolejny etap poszukiwań szczątków ppor. Zdzisława Badochy, ps. „Żelazny”, żołnierza 5. Wileńskiej Brygady AK. Prace, które nie przyniosły rezultatu, były prowadzone przy Zakładzie Karnym w Sztumie (Pomorskie) przez zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka.
Rzecznik gdańskiego oddziału IPN Artur Chomicz w przesłanym w piątek komunikacie poinformował o zakończonym 8. etapie poszukiwań szczątków ppor. Zdzisława Badochy, ps. "Żelazny". „W ramach zakończonego etapu przebadano obszar ok. 1 tys. m kw. przy Zakładzie Karnym w Sztumie. Według badań historycznych i relacji świadków miało tam dochodzić do tajnych pochówków ofiar zbrodni komunistycznych” - podał Chomicz.
Dodał, że na badanym terenie nie odnaleziono śladów istniejących mogił. W skład zespołu, który prowadzi badania, wchodzą historycy, archiwiści, archeolodzy oraz biegły z zakresu antropologii sądowej Biura Poszukiwań i Identyfikacji. Zespołem kieruje zastępca prezesa IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk.
„`Powracamy Po Swoich` oznacza, że nie ustajemy w poszukiwaniach. Będziemy szukać szczątków ppor. Badochy do skutku” – zapowiedział cytowany Szwegrzyk.
Podkreślił, że celem jego zespołu jest odnalezienie „legendarnej postaci państwa podziemnego”, który został zabity 28 czerwca 1946 roku.
Pierwsze próby odnalezienia szczątków ppor. Zdzisława Badochy podjęto w 2015 r. Wówczas prace poszukiwawczo-archeologiczne przeprowadzono na terenie dawnej siedziby Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Nowowiejskiego 17 w Sztumie. Nie przyniosły one rezultatów. Kolejne etapy prowadzono na sztumskim cmentarzu, na terenie Zakładu Karnego oraz na działce przy ul. Lipowej w Sztumie. Tegoroczny etap prac prowadzony był na obszarze położonej pomiędzy Zakładem Karnym a cmentarzem.
Prezes IPN dr Karol Nawrocki, cytowany w komunikacie, zaznaczył, że poszukiwanie miejsc, gdzie leżą polscy bohaterowie, to jedno z głównych zadań IPN. „Ppor. Zdzisław Badocha bił się dla wolnej i niepodległej Polski. A dziś dla tej wolnej i niepodległej Polski pracuje zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji, który od 2015 r. z wysoką konsekwencją i skrupulatnością poszukuje miejsca ukrycia szczątków `Żelaznego`" - powiedział i dodał, że zarówno on, jak i cały zespół IPN wierzą, że „ten wielki polski bohater będzie miał w końcu swój grób”.
Ppor. Zdzisław Badocha, ps. „Żelazny”, był jedną z kluczowych postaci 5 Wileńskiej Brygady AK, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. Urodził się 22 marca 1925 roku w Dąbrowie Górniczej. Na początku 1943 r. został żołnierzem 23. Ośrodka Dywersyjnego Ignalino - Nowe Święciany. Do głównych zadań żołnierzy należało m.in. zdobywanie broni i amunicji, sabotaż (niszczenie instalacji samochodów przewożonych na front wschodni) oraz zbieranie informacji przydatnych dla działań AK.
W maju 1944 r. wstąpił w szeregi 5 Wileńskiej Brygady AK, nazywanej również „Brygadą Śmierci”. Już w lipcu 1944 r., po wkroczeniu wojsk sowieckich na teren Wileńszczyzny, oddział został rozwiązany z rozkazu dowódcy. Został wcielony do LWP. Po zdezerterowaniu wstąpił do nowego oddziału „Łupaszki”. Z uwagi na doświadczenie i odwagę niejednokrotnie „Żelazny” otrzymywał w tym czasie zadanie osłaniania dowódcy. W rezultacie zasług wojskowych Badocha już w sierpniu 1945 r. został awansowany na stopień oficerski - podporucznika.
W grudniu 1945 r. żołnierze „Łupaszki” przenieśli swoją działalność na Pomorze. Patrol pod dowództwem „Żelaznego” krążył po olbrzymim terenie, budząc strach komunistów. Wiosną 1946 r. mobilne szwadrony przeprowadziły wiele skutecznych akcji bojowych. Najbardziej spektakularną z nich był rajd „Żelaznego” i jego żołnierzy 19 maja, gdy w ciągu jednego dnia na terenie Borów Tucholskich rozbrojono siedem posterunków milicji i zlikwidowano dwie placówki UB.
10 czerwca 1946 roku w Tulicach w powiecie sztumskim w trakcie walki z oddziałem UB i MO Badocha został poważnie ranny w obojczyk. Pierwszej pomocy udzieliła mu sanitariuszka Danuta Siedzikówna „Inka”. „Żelazny” trafił na rekonwalescencję do majątku Czernin, gdzie administratorem był miejscowy konspirator Ottomar Zielke. Tu przez splot niezwykłych przypadków Zdzisław Badocha zakończył życie 28 czerwca. Obława UB skierowana przeciwko komu innemu trafiła do Czernina, „Żelazny” przekonany, że UB-owcy idą po niego, zbiegł i w trakcie ucieczki zginął od wybuchu granatu.(PAP)
pm/ miś/