Stylizacja, asymetria, płynne, faliste linie, abstrakcyjna i roślinna ornamentyka – to charakterystyczne elementy architektury secesyjnej, które przykuwają uwagę w kilkudziesięciu łódzkich willach i pałacach fabrykanckich, kamienicach, na cmentarzach, a także w obiektach fabrycznych.
„Każdy wielbiciel secesyjnego piękna na pewno znajdzie w Łodzi coś dla siebie” - mówi PAP Maria Nowakowska, autorka przewodnika po łódzkiej secesji, który w listopadzie ukaże się nakładem wydawnictwa Centrum Regio.
„Na pewno Łódź jest jednym z pięciu najlepszych miast, jeżeli chodzi o polską secesję. Mamy wybitne realizacje zarówno w guście berlińskim, bardziej dekoracyjnym, wijącym się, +roślinnym+, jak i w nurcie geometrycznym, wiedeńskim, który jest bardzo ciekawy i zapowiada świetny łódzki modernizm” - podkreśla Maria Nowakowska.
Secesja to styl w sztuce modernistycznej i kulturze wywodzący się z Wiednia i panujący głównie w latach 1890-1910. W Niemczech nazywany był stylem młodzieżowym – Jugendstil, a we Francji - Art nouveau. Istotą secesji było dążenie do stylowej jedności sztuki, dzięki łączeniu działań w różnych jej dziedzinach, a w szczególności rzemiosła artystycznego, architektury wnętrz, rzeźby i grafiki. Głównymi cechami sztuki secesyjnej były: stylizacja, asymetria, płynne, faliste linie, swobodne układy kompozycyjne, abstrakcyjna i roślinna ornamentyka.
„Secesja w architekturze w najbardziej spopularyzowanym, berlińskim wydaniu charakteryzowała się dekoracyjnością, miękką falistą linią, która przebiega przez całą fasadę, bardzo rozbudowaną ornamentyką. I pewnym fantastycznym gustem, który powoduje, że prawie na każdej realizacji możemy odnaleźć zaskakujące detale - czasami straszne, czasami zabawne - które można odkryć”- dodała Nowakowska.
Secesja w łódzkiej architekturze rozwijała się od ok. 1900 roku do I wojny światowej. Najsilniej zaznaczyła się w detalu architektonicznym, wystroju wnętrz i ornamentyce przedmiotów, zarówno artystycznych, jak i tych codziennego użytku. W stylu secesji w początkach XX wieku wzniesiono kamienice czynszowe, dekoracją secesyjną zdobiono wille i pałace fabrykantów, domy towarowe, okazałe nagrobki oraz budynki fabryczne.
W Łodzi działało wówczas grono znakomitych architektów, m.in. Dawid Lande, Franciszek Chełmiński, ale na ich tle wyróżniał się szczególnie Gustaw Landau-Gutenteger, który projektował reprezentacyjne obiekty nie tylko w Łodzi, ale także w Warszawie i Lublinie. „To on jest ojcem łódzkiej secesji” - uważa Nowakowska.
Wśród najważniejszych łódzkich realizacji secesyjnych znajduje się ok. 50 budynków, które rozsiane są na terenie głównie Śródmieścia i Starego Polesia. Listę najbardziej znanych dzieł otwiera willa przy ul. Wólczańskiej 31/33, którą Gustaw Landau-Gutenteger zaprojektował dla rodziny fabrykanckiej Kindermannów.
Zdaniem Nowakowskiej, to perła nie tylko łódzkiej, ale i polskiej secesji; jeden z najpełniejszych przykładów zastosowania jej zasad w projektowaniu budynków. Willa zyskała interesującą, rozczłonkowaną bryłę o wyjątkowym bogactwie zdobień, można tutaj znaleźć dekoracje zoomorficzne, roślinne, a także abstrakcyjne, np. krasnoluda. Rezydencja Kindermannów to też okazałe, dobrze zachowane wnętrza z malowanymi sztukateriami i zestawem wyjątkowych witraży.
„Willa świetnie wpisuje się w realizacje w gruncie berlińskim. Mamy tutaj dużo dekoracji z roślin rodzimych: kasztanowce, mlecze, słoneczniki, irysy, są też zwierzęta - wiewiórka i lis, więc dla wielbicieli flory i fauny coś się znajdzie. I oczywiście znakomity witraż z Jutrzenką. Myślę, że perłą - jeżeli chodzi o łódzką architekturę - są właśnie witraże w budynkach świeckich” - zaznaczyła autorka przewodnika.
Inne przykłady łódzkiej secesji to m.in. pałacyk fabrykanta Reinhardta Bennicha przy ul. Gdańskiej 89, kamienica milionera Oszera Kohna przy ul. Piotrkowskiej 43, willa Leona Rappaporta przy ul. Rewolucji 1905 r nr 44. czy stylowa kamienica rodziny Dejczmanów przy ul. Kościuszki 93. Obok fasady tę kamienicę wyróżnia wspaniała secesyjna dekoracja klatki schodowej. Malaturze na ścianie towarzyszy bogata dekoracja sztukatorska i metaloplastyczna - kutą poręcz rozpoczyna tutaj wysoka latarnia z pochwytem o pięknej krzywiźnie.
W świetnym stanie zachowała się też stolarka drzwiowa wraz z towarzyszącymi jej ozdobami, m.in. stylizowanymi dzwonkami do drzwi. Interesująca jest także zabudowa podwórza, składająca się z dwóch wysokich oficyn i trzech mniejszych budynków o ciekawej ornamentyce.
Warto tez wspomnieć o domu handlowym przy Piotrkowskiej 100a, później zamienionym na kawiarnię "Esplanada". Wyróżnia go m.in. efektowne okno zajmujące całą szerokość fasady na pierwszym piętrze budynku. „To piękna architektura, zwieńczona płonącą pochodnią owiniętą wężami” - dodała przewodniczka.
Secesja wywarła istotny wpływ także na projektowanie obiektów przemysłowych łódzkich fabrykantów, które często znajdowały się obok ich rezydencji. Jako przykład Nowakowska podaje obie łódzkie elektrownie wybudowane na początku XX wieku, czyli ogólnomiejską EC1 przy ul. Targowej (secesyjny wystrój w hali maszyn) oraz halę turbin wzniesioną na potrzeby fabryki Karola Scheiblera przy ul. Milionowej. „Obie miały wystrój inspirowany secesją, i dzięki temu na halach fabrycznych odkryjemy piękne kafelki, metaloplastykę, dużo dekoracji roślinnych”- dodała.
„Oprócz tych 50 budynków, które rzeczywiście są czystą realizacją stylu i bardzo interesującymi realizacjami, mamy też mnóstwo secesyjnych detali rozsianych po kamienicach, które być może całe nie reprezentują secesji, ale ich fragmenty na pewno w ten nurt się wpisują. W związku z tym, jeśli ktoś jest wielbicielem secesyjnego piękna, na pewno znajdzie w Łodzi coś dla siebie” - podsumowała Maria Nowakowska. (PAP)
Kamil Szubański
szu/ itm/