Film „Straszna wojna” opowiada o tym jak bardzo niszczycielska dla Polski i Polaków była I wojna światowa. Prof. Andrzej Chwalba z Uniwersytetu Jagiellońskiego stawia nawet tezę, że dla ziem polskich był to konflikt zbrojny dużo bardziej destrukcyjny niż II wojna światowa. Mieliśmy kompletnie zniszczony przemysł i rolnictwo, dziesiątki małych miast i setki wsi zostały zmiecionych z powierzchni ziemi – walki omijały z reguły duże miasta.
Cały świat pamięta o spaleniu belgijskiego Louvain, a zapomina o zbombardowanym Kaliszu, który uległ zniszczeniu w 90 procentach czy Gorlicach, które całe legło w gruzach. Pamiętamy o ataku gazowym pod Ypres, a mało kto wie, że Niemcy zabili za pomocą chloru ponad 2 tys. żołnierzy armii rosyjskiej pod Bolimowem.
W polskiej historiografii z I wojną światową kojarzy nam się bohaterstwo legionistów Piłsudskiego, bajończyków czy Armii Polskiej we Francji, ale zapominamy o tych Polakach, którzy bezpośrednio zostali wcieleni do armii trzech zaborców. A było ich ponad 3 miliony! Mniej więcej co szósty oddał życie za obcą sprawę.
Film opowiada o stratach materialnych i ludzkich, ale także o okropnościach, które były nowym doświadczeniem wojennym – polscy rekruci byli zmuszani do udziału w rozstrzeliwaniu cywili, przeprowadzali też bratobójcze ataki, co później stało się traumą całego pokolenia powojennego.
W filmie wykorzystano współczesne rekonstrukcje bitew z czasów Wielkiej Wojny, pokazane zostały cmentarze poległych żołnierzy, głównie mieszczące się na terenie dawnej Galicji. Narratorami filmu są prof. Andrzej Chwalba z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Ryszard Kaczmarek z Uniwersytetu Śląskiego, dr Piotr Szlanta z Uniwersytetu Warszawskiego oraz rekonstruktorzy i pasjonaci. Reżyserem filmu jest Rafał Geremek, który scenariusz napisał wspólnie z Markiem Stremeckim.
Źródło: MHP