Misjonarze Oblaci liczą na odzyskanie dawnych nieruchomości kościelnych na Świętym Krzyżu. "Chcielibyśmy odtworzyć bibliotekę i skryptorium, ale także zapewnić nocleg tym wszystkim osobom i grupom, które z roku na rok coraz liczniej odwiedzają to miejsce" - mówi PAP o. Krzysztof Jamrozy OMI.
Sanktuarium na Świętym Krzyżu to jedna z pereł województwa świętokrzyskiego. Jego skomplikowane dzieje doprowadziły do sytuacji, w której Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej klasztor dzielą z placówką Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Dla zakonników sytuacja jest daleka od ideału. „Na przestrzeni kilku ostatnich lat wielokrotnie słyszeliśmy deklaracje na temat gotowości oddania budynków zajmowanych przez Świętokrzyski Park Narodowy Świętemu Krzyżowi. Wierzymy, że kiedyś rzeczywiście się ziszczą. Cały czas trwają rozmowy i z Ministerstwem Środowiska i z parkiem” - tłumaczy o. Krzysztof Jamrozy.
W zachodnim skrzydle klasztoru mieści się Muzeum Przyrodnicze. Świętokrzyski Park Narodowy zarządza budynkiem od lat 50-tych i finansuje remonty. Obecnie trwają prace nad przekazaniem oblatom tak zwanego szpitalika – budynku klasztornego, który należy do parku, ale nie jest użytkowany. „Jest przygotowywany list intencyjny, który ma wytyczyć ścieżkę postępowania w tej sprawie. List ma zagwarantować współpracę wszystkich stron” – tłumaczy dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego dr. inż. Jan Reklewski. Chodzi o stronę kościelną, samorządową, ministerialną i sam park narodowy. Według dyrektora parku rozstrzygnięcie kwestii zachodniego skrzydła, gdzie park prowadzi muzeum, czeka na powstanie nowego budynku, do którego placówka zostanie przeniesiona.
„Pragnęlibyśmy, aby Świętokrzyski Park Narodowy mógł wejść w posiadanie nowoczesnego obiektu, w którym mogłoby być zaprezentowane całe bogactwo przyrodnicze ziemi świętokrzyskiej, natomiast w tych obiektach, które rzeczywiście kiedyś stanowiły benedyktyńskie opactwo, chcielibyśmy odtworzyć i bibliotekę i skryptorium” - przekonuje o. Jamrozy.
Historia sanktuarium na Świętym Krzyżu sięga początków państwa polskiego. Tysiąc lat temu osadzeni zostali tam benedyktyni. W czternastym wieku król Władysław Łokietek przekazał im relikwie drzewa Krzyża Świętego. Dla Jagiellonów Święty Krzyż stanowił najważniejsze sanktuarium religijne w królestwie, stąd ich częste w nim wizyty. Krytycznym momentem w historii opactwa był rok 1819. Wtedy na skutek działań rosyjskiego zaborcy doszło do kasaty klasztoru. Pod koniec dziewiętnastego wieku utworzono tam więzienie kryminalne. W 1936 roku sprowadzono Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, choć więzienie nadal działało - właśnie w zachodnim skrzydle, które dziś zajmuje park narodowy.
„W czasie drugiej wojny światowej Niemcy istniejącą już więzienną infrastrukturę wykorzystali aby tutaj utworzyć obóz zagłady dla jeńców radzieckich. Szacuje się, że w tych murach zginęło sześć - siedem tysięcy radzieckich jeńców” – przypomina o. Jamrozy. (PAP)
mni/ ksk/