Postaci łowczego Hansa Heinricha XI von Hochberg i dawnej kulturze myśliwskiej poświęcona będzie pierwsza wystawa w nowym sezonie w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Wystawa zatytułowana „Książę idzie na polowanie” zostanie otwarta w Kozłówce w piątek. Ekspozycja przygotowana przez Muzeum Zamkowe w Pszczynie prezentuje sylwetkę wielkiego miłośnika i znawcy myślistwa, właściciela tamtejszych dóbr Hansa Heinricha XI von Hochberg (1833-1907).
Wielki łowczy Hans Heinrich XI von Hochberg był w latach 1872-1892 szefem dworskiego Urzędu Łowieckiego, z nadania cesarza niemieckiego Wilhelma I. Na wystawie oprócz prezentacji postaci księcia von Hochberg, zaangażowanego w krzewienie i rozwój kultury łowieckiej, pokazono też liczne przedmioty związane z dawną kulturą myśliwską.
„Konstanty Zamoyski, twórca świetności Kozłówki był także wielkim myśliwym i urządzał polowania. Właściwie, gdyby nie Lasy Kozłowieckie, to by całą zimę spędzał w Warszawie siedząc w pałacu na Foksal i korzystając tam z dobrodziejstw wielkiego miasta” - powiedział dyrektor Muzeum Zamoyskich w Kozłówce Krzysztof Kornacki.
„Cała kultura łowiecka polska ma swoje źródło w kulturze niemieckiej. Wszystkie sygnały łowieckie, które się gra: "Darz Bór", "Powitanie", "Śniadanie", "Śmierć jelenia", "Naganka" - to są melodie wymyślone i grane na polowaniach niemieckich. Oprawa polowań, układanie pokotu, wręczanie złomu, to wszystko jest stamtąd” - zaznaczył Kornacki.
„Niestety trofea myśliwskie i broń łowiecka w Kozłówce się nie zachowały. Podczas wojny wywiezione zostały przez Niemców. Ale historia łowiectwa na Lubelszczyźnie wiąże się bardzo mocno z Zamoyskimi” - dodał.
W parku w Kozłówce ustawiona będzie ambona myśliwska wzorowana na oryginale z pszczyńskich lasów, utrwalonym na litografii z 1890 r.
W budynku pałacowej Teatralni można będzie zobaczyć trofea myśliwskie, broń, pamiątki i różne materiały archiwalne, które pokazywać będą książęce posiadłości i tereny łowieckie na Śląsku oraz w Alpach Salzburskich, występujące tam gatunki zwierzyny i ówczesne budowle myśliwskie. Na zabytkowych fotografiach można będzie zobaczyć personel i strukturę książęcego urzędu łowieckiego, liczącego w 1861 r. ponad 80 osób.
Wystawa zawiera również opisy różnego rodzaju polowań oraz dokumentację ich przebiegu. Można będzie też obejrzeć ówczesne nagrody, odznaczenia i dyplomy łowieckie.
„Cała kultura łowiecka polska ma swoje źródło w kulturze niemieckiej. Wszystkie sygnały łowieckie, które się gra: "Darz Bór", "Powitanie", "Śniadanie", "Śmierć jelenia", "Naganka" - to są melodie wymyślone i grane na polowaniach niemieckich. Oprawa polowań, układanie pokotu, wręczanie złomu, to wszystko jest stamtąd” - zaznaczył Kornacki.
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce to XVIII-wieczny zespół pałacowo - parkowy, jedna z najlepiej zachowanych rezydencji magnackich w Polsce, dawna siedziba polskiego rodu Zamoyskich. Zbudowana w stylu późnego baroku, na przełomie XIX i XX wieku została rozbudowana i urządzona przez pierwszego ordynata kozłowieckiego Konstantego Zamoyskiego.
Wnętrza pałacowe zachowały swój układ architektoniczny, wystrój i autentyczne wyposażenia. Zgromadzona tutaj kolekcja Zamoyskich liczy ponad 13 tys. obiektów - są to m.in. obrazy, meble, lustra, zastawy stołowe, biblioteka, instrumenty muzyczne. Pałac otoczony jest 20-hektarowym parkiem.
Muzeum Zamoyskich w Kozłowce jest popularnym miejscem wypoczynku mieszkańców Lubelszczyzny, cieszy się też dużym zainteresowaniem turystów. W ubiegłym sezonie miejsce to odwiedziło 220 tys. osób.(PAP)
ren/ kop/