Losy grupy przyjaciół, którzy wychowywali się razem z Warszawie i opuścili Polskę po Marcu'68 roku, ale utrzymywali ze sobą kontakt przez całe życie, przedstawia wystawa "Bagaż osobisty. Po Marcu", którą od środy będzie można oglądać w warszawskim Domu Spotkań z Historią.
W 50. rocznicę Marca'68 Dom Spotkań z Historią prezentuje wystawę "Bagaż osobisty. Po Marcu". "To wielogłosowa opowieść o pokoleniu pomarcowych emigrantów, którzy opuścili Polskę z +dokumentem podróży+, stwierdzającym, że jego okaziciel nie jest już obywatelem tego kraju. Wyjeżdżali pod koniec lat 60. i na początku 70. w skutek propagandowej nagonki w Polsce. Z bagażem osobistych doświadczeń – poczuciem odrzucenia, utraty ojczyzny, rozstania z bliskimi, wyemigrowali do Szwecji, Francji, Danii, USA, Kanady, Izraela. Opowieść o ich losach, tu – w Polsce, i tam – na emigracji to temat przewodni wystawy zbudowanej ze wspomnień, fragmentów listów, dokumentów, fotografii z rodzinnych albumów i współczesnych zdjęć" - zapowiadają organizatorzy.
Wystawa powstała według pomysłu pisarki i reportażystki Agaty Tuszyńskiej. Jak mówiła Tuszyńska na wtorkowym wernisażu, jej zamiarem było opowiedzenie o losach grupy przyjaciół, którzy znali się od dziecka. Mieszkali w samym centrum Warszawy, większość z nich chodziła do tej samej podstawówki, a potem liceum. To grupa około 30 osób, których łączył też fakt, że pochodzili z rodzin PRL-owskich prominentów, w większości pochodzenia żydowskiego.
Jak wspominała podczas wernisażu Anna Karpińska de Tusch-Lec, większość rodziców dzieci z tej grupy to ocaleńcy z Holokaustu, rodziny bywały niepełne, okaleczone, co również było dla tej grupy doświadczeniem budującym wspólnotę. Wśród osób, których losy przedstawia wystawa są m.in. Jacek Andrzejewski, Stefan Ulman, Adam Ringer, Irena Bogusz, Anna Karpińska de Tusch-Lec, Elżbieta Nekanda-Trepka, Agnieszka Daniłowicz - Grudzińska, Elżbieta Karpińska.
Agata Tuszyńska: Dla wielu opuszczenie Polski, rozstanie z przyjaciółmi, częścią rodziny, to był ogromny dramat. Żegnali się wtedy na dworcu z Polską na zawsze. Mimo że rozjechali się po całym świecie - wielu trafiło do Szwecji, Danii, ale również do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii i Izraela, przez cały czas utrzymywali ze sobą kontakt.
Tuszyńska przez 15 lat była związana z Henrykiem Dasko, który wyrósł z tego środowiska i utrzymywał z nim kontakty przez całe dziesięciolecia. Na wernisażu wspominała, że w pewnym sensie zazdrościła Henrykowi tak wypróbowanych przyjaciół, a także cudownej młodości, która wspominali - pierwszych randek, prywatek, wakacji, które spędzali razem. Tuszyńska przypomniała, że 1968 rok był dla wszystkich z tego środowiska końcem młodości, dramatycznym bodźcem do przejścia w świat dorosłych problemów. "Dla wielu opuszczenie Polski, rozstanie z przyjaciółmi, częścią rodziny, to był ogromny dramat. Żegnali się wtedy na dworcu z Polską na zawsze" - mówiła.
"Mimo że rozjechali się po całym świecie - wielu trafiło do Szwecji, Danii, ale również do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii i Izraela, przez cały czas utrzymywali ze sobą kontakt. Po 69 r. pisali do siebie listy, telefonowali, odwiedzali się. Bardzo tęsknili za sobą i za Polską. Odkąd znowu zaczęto ich do kraju wpuszczać, spotykają się pod pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego, 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania" - opowiadała Tuszyńska.
Praca nad wystawą zaczęła się, kiedy Tuszyńska odkryła zdjęcia z 19 maja 1969, kiedy na Dworcu Gdańskim żegnano rodzinę kolegi Henryka Dasko, Jurka Neftalina. Na 24 fotografiach zawarta była cała opowieść o środowisku z młodości jej męża.
Pomysł książki skrystalizował się podczas warsztatów, jakie reporterka prowadziła zeszłej wiosny w Domu Spotkań z Historią. - Ich uczestniczki przyłączyły się do spisywania historii marcowych emigrantów, postaci z dworcowych fotografii sprzed pół wieku. Dorota Barczak-Perfikowska, Grażyna Latos, Elżbieta Strzałkowska i Wiola Wejman są wraz z Agata Tuszyńską współautorkami książki "Bagaż osobisty. Po marcu", która ukaże się w maju.
Na wystawie można zobaczyć zdjęcia pochodzące z rodzinnych albumów bohaterów oraz ich współczesne portrety wykonane przez fotografa Włodka Pawłowa.
Początki antysemickiej nagonki po wydarzeniach Marca'68 roku były echem wojny sześciodniowej z 1967. Zwycięstwo Izraela nad państwami arabskimi, wspieranymi przez ZSRR, naruszyło zimnowojenny układ sił. Władysław Gomułka w publicznym wystąpieniu przyrównał polskich Żydów do "piątej kolumny", sugerując, że są ukrytym sprzymierzeńcem Izraela – państwa, z którym PRL zerwała właśnie stosunki dyplomatyczne. Chociaż dokładne liczby nie są znane, prawdopodobnie kilka tysięcy obywateli pochodzenia żydowskiego zostało wyrzuconych z pracy lub padło ofiarami szykan i gróźb. Władze wdrożyły specjalne procedury umożliwiające emigrację do Izraela w zamian za zrzeczenie się obywatelstwa. Na mocy tych przepisów w latach 1968-71 Polskę opuściło blisko 13 tys. osób.
Wystawę "Bagaż osobisty. Po Marcu" będzie można oglądać do 20 maja. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
aszw/ agz/