Unikatowe fotografie, dokumentujące historię dwóch powstających równolegle miejskich inwestycji okresu PRL: krakowskiej dzielnicy Nowa Huta i miasta Tychy zaprezentowano w tyskim muzeum. Na wystawie po raz pierwszy zestawiono ze sobą archiwalia dotyczące tych dwóch podobnych do siebie miejsc.
Źródłem wystawy, którą można oglądać od soboty do końca czerwca, są dwa fotograficzne zespoły archiwalne pochodzące z Tychów i Nowej Huty. Autorem zdjęć z archiwum tyskiego jest Zygmunt Kubski - fotoamator, dokumentujący powstawanie miasta przez ponad 30 lat, od połowy lat 50. ubiegłego wieku. Archiwalia dotyczące Nowej Huty tworzą fotografie Henryka Makarewicza i Wiktora Pentala z lat 1949-1970, będące pod opieką krakowskiej Fundacji Imago Mundi - współorganizatora tyskiej wystawy.
"Mimo znaczących różnic, oba te zbiory wiele łączy: temat, czyli powstawanie dwóch nowych miast; czas powstania, a więc druga połowa XX wieku, oraz okoliczności powstania: socjalistyczny kraj, za wszelką cenę pragnący pochwalić się dokonaniami swego zapóźnionego przemysłu" - wyjaśnia kurator wystawy Wojciech Nowicki.
"Oba zbiory są też w dużej mierze dokumentacją mieszającą rejestry: prywatne płynnie przepływa tu w oficjalne, dokumentacja na potrzeby zakładów pracy zmienia się nagle i bez ostrzeżenia w ironiczny zapis peerelowskiej rzeczywistości. Właśnie ów brak jednorodności, niepewny, chwiejny status jest wielką zaletą zdjęć Kubskiego, Makarewicza i Penatala; pozwala na nowe odczytania, często zapewne poza lub wbrew intencjom autorów" - ocenia kurator.
Fotografie z archiwum Henryka Makarewicza i Wiktora Pentala były wielokrotnie wystawiane i publikowane, znalazły się w opracowaniach dotyczących zarówno historii polskiej fotografii, jak i historii Nowej Huty – dzielnicy Krakowa cieszącej się szczególnym zainteresowaniem ze względu na jej historię i architekturę. Archiwum zmarłego przed 10 laty Zygmunta Kubskiego, który jako pracownik firmy budowlanej dokumentował powstawanie miasta na polach tyskich i paprocańskich gospodarstw po 1950 r., nie jest tak znane, nie zostało też dotąd szczegółowo opracowane naukowo.
Autorzy wystawy zdecydowali się na zestawienie tych dwóch archiwów ze względu na podobieństwa obrazowanych miejsc - nowo wybudowanego miasta, Tychów, oraz miasta-dzielnicy, jaką jest Nowa Huta, pomyślanych jako zaplecze wielkich zakładów pracy socjalistycznej Polski. Jak wskazuje kurator wystawy, o wartości zdjęć przesądza nie tylko to, co zostało na nich uwiecznione, ale także to, co dzięki nim można odkryć.
"Najciekawsze wydaje się to, co znalazło się w szczelinach pomiędzy obrazami, zawartość tkwiąca nadal w ciemności i oczekująca na odkrycie. Interesuje nas nie tyle sama fotografia, jej wymiar reporterski czy artystyczny, jak w przypadku zdjęć Makarewicza i Pentala, i nie wyłącznie dokumentacyjny czy fotoamatorski, jak w przypadku tyskiego zbioru zdjęć Kubskiego, lecz to, co jeszcze nieutrwalone: sensy nieustalone, potencjalne znaczenia, próba ich wydobycia jako nieostateczny akt twórczy" - wyjaśnia kurator.
Wystawa "Archiwum nowych miast. Tychy i Nowa Huta" prezentowana jest w Dawnej Młótowni tyskiego browaru, będącej dziś jednym z obiektów wystawienniczych Muzeum Miejskiego w Tychach. Zbiór 4,5 tys. fotografii Zygmunta Kubskiego można także od ponad roku oglądać w internecie, na stronach tyskiego muzeum.
W Polsce 130-tysięczne Tychy najczęściej kojarzone są przede wszystkim z wielkim browarem i fabryką samochodów koncernu FCA. To jedno z nielicznych w kraju miast, gdzie komunikacja miejska oparta jest w dużej mierze na trolejbusach. Tyskie osiedla nazwane są kolejnymi literami alfabetu. Dominuje nowoczesne budownictwo - od socrealizmu, przez wielką płytę, po architekturę postmodernistyczną.
Przemiana niewielkiej gminy w wielotysięczne miasto to efekt decyzji PRL-owskiego rządu z 1950 r., kiedy zdecydowano o budowie Nowych Tychów - swoistej sypialni dla przemysłowego Śląska. Była to jedna ze sztandarowych inwestycji socjalizmu, obok budowy Nowej Huty w Krakowie. Aż do lat 80. powstawały kolejne osiedla, nazywane literami alfabetu. Z czasem do miasta włączano okoliczne wsie i miasteczka; w latach 90. ub. wieku część z nich odzyskała samodzielność.
Kilka lat temu w Tychach wytyczono szlak architektury "Od socrealizmu do postmodernizmu", stworzony z myślą o pieszych i rowerzystach. Jego pomysłodawcy podkreślali, że Tychy są bodaj jedynym miastem w Polsce, gdzie na stosunkowo niewielkiej powierzchni można pokazać rozwój architektury i myśli urbanistycznej w ciągu minionych blisko 70 lat. Powstawanie miasta dokumentują zdjęcia Zygmunta Kubskiego, zatrudnionego w przedsiębiorstwie zwanym najpierw tyskim, następnie Wojewódzkim Przedsiębiorstwem Budownictwa Miejskiego, a w końcu Kombinatem Budownictwa Ogólnego GOP Południe.
Na swoich zdjęciach Kubski zarejestrował nie tylko prace konstrukcyjne, procesy wytwarzania elementów prefabrykowanych czy wizyty oficjeli na placach budów, ale stworzył także obraz społeczności zamieszkującej nowo powstałe osiedla. Przez lata zgromadził potężną kolekcję czarno-białych negatywów celuloidowych (małoobrazkowych i średnioformatowych), a także tzw. fotografii pozytywowych. Po jego śmierci zdjęcia trafiły do muzeum.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ rosa/