Ponad 50 czarno-białych zdjęć Leszka Żurka dokumentujących pamiątki, głównie cmentarze, po społeczności luterańskiej na Kaszubach, oglądać będzie można od niedzieli w oddziale Zielona Brama Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Jak wyjaśniła kuratorka wystawy "Leszek Żurek. Lutry. Dokument wyobrażony" Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka, jej tytuł nawiązuje do pogardliwego określenia ludności pochodzenia niemieckiego wyznania ewangelickiego. Tak często nazywano ich na Kaszubach, gdzie przeważali katolicy obrządku rzymskiego, narodowości polskiej (kaszubskiej), czasem pochodzenia niemieckiego.
Kaszubi i "Lutry" żyli obok siebie na Pomorzu przez setki lat, zagroda w zagrodę. W miarę zgodną koegzystencję przerwała II wojna światowa. Po 1945 r. po ludności luterańskiej pozostały gospodarstwa, świątynie i cmentarze. W opuszczonych domostwach pojawili się nowi mieszkańcy. W miejscowych kościołach zamalowano wizerunki Marcina Lutra. Wraz z upływem lat pamięć o autochtonach stopniowo zatarła się, coraz mniej było pozostałych po nich zabytków materialnych.
"Autor zdjęć, który sam pochodzi z kaszubskiej rodziny, podjął się własnej, indywidualnej refleksji wizualnej na temat śladów tożsamości innej nacji na Kaszubach. Historie o ludziach, którzy opuścili te tereny, były mu znane z opowiadań domowych. Wtedy brzmiały one trochę jak bajki i legendy, a po latach w dorosłym życiu Żurek podjął się próby rejestracji miejsc związanych z dawnymi mieszkańcami. Dziś po luteranach pozostały głównie zarośnięte cmentarze, o których zresztą mało kto wie i ich znalezienie przypomina wyprawę w nieznane" - powiedziała w piątek PAP Taraszkiewicz-Zwolicka.
Jak podkreśliła, ze strony artysty to "poszukiwanie i przywołanie nieistniejącej społeczności", ale też szukanie odpowiedzi na pytanie "dlaczego konflikty i zdarzenia historyczne tak bardzo wpływają na rozerwanie więzi społecznych, które może nie były idylliczne, ale były symbiotyczne i miały charakter w miarę dobrego sąsiedztwa?" - mówiła kuratorka.
Na czarno-białych, analogowych fotografiach Żurek stara się przywrócić atmosferę świata przeszłości na Kaszubach. "Nie jest to jednak dokument 1:1, czyli bardzo realistyczny zapis, a bardziej związany z mitologiami, które narosły wokół tamtej sytuacji i wydarzeń. Te zdjęcia nie są oczywiste, mają charakter impresji. To próba zachowania aury miejsc, które kiedyś były otoczone czcią i celebrą, jaka się należy zmarłym, a teraz są zapomniane" - dodała kuratorka.
Wystawa "Leszek Żurek. Lutry. Dokument wyobrażony" będzie otwarta do 30 stycznia 2018 r.
Dr Leszek Żurek ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku i Poznaniu. Jest wykładowcą fotografii i psychofizjologii widzenia na Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Gdańsku. Wydał dwie albumowe publikacje "Paradissus Marie" oraz "Kościół Mariacki w Żukowie". Jest twórcą wielu cyklów fotograficznych takich jak "Moje ogrody", "Powidoki", "Sekrety", "Niepamięci", "Kalotypie", "Z tego brzegu czasem widać drugi brzeg" oraz wideo art (filmy "Mantra", "Powitanie" prezentowane w ramach wykładów zagranicznych Krzysztofa Jureckiego pt. Suplement do polskiej sztuki wideo 1980–2006).(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/aszw/