Dwie grafiki Jacka Mierzejewskiego, przedstawiające sylwetki młodych kobiet reprezentujących wieś i miasto, można do końca września zobaczyć w Zamku Książąt Sułkowskich w Bielsku-Białej.
„Już pierwsze wrażenie przywodzi na myśl prace Stanisława Wyspiańskiego i klimat młodopolskiej, krakowskiej bohemy. Twórczość Mierzejewskiego, zwłaszcza w pierwszym okresie, do ok. 1913 r., kształtowała się pod silnym wpływem autora +Wesela+, a także Józefa Mehoffera, Leona Wyczółkowskiego i innych profesorów krakowskiej ASP, gdzie studiował. W wizerunku dziewczyny miejskiej czytelne jest nawet nawiązanie do słynnych ujęć sióstr Pareńskich Wyspiańskiego, a zwłaszcza Elizy, na których ma ona tak samo ułożone włosy – luźno puszczone pasma ozdobione asymetrycznie zawiązaną kokardą” – powiedziała w piątek historyk sztuki z bielskiego muzeum Kinga Kawczak.
Prezentowane litografie to wertykalne kompozycje przedstawiające sylwetki młodych kobiet. Reprezentują wieś i miasto. „Na jednej ukazana jest krakowianka w sięgającej kostek, szerokiej spódnicy i kaftanie z długim rękawem, który zdobiony jest charakterystycznymi pasmanteriami i haftami. Na stopach ma typowe dla tego stroju wysokie sznurowane trzewiki na obcasiku, a na szyi podwójny sznur korali. Druga z dziewcząt ubrana jest w sukienkę do kolan, o wydłużonym do linii bioder stanie. Jej długie falujące włosy są rozpuszczone i ozdobione kokardą nad lewym uchem” – powiedziała Kawczak.
Historyk sztuki zaznaczyła, że żadna z dziewcząt nie jest piękna. „Mają dość ciężkie rysy, podkreślone mocną ciemną kreską. Wiejska dziewczyna jest dosyć pospolita, miejska ma wręcz karykaturalnie wydobyte cechy: gruby nos, podwójny podbródek, wydatne, naburmuszone usta” – opisała.
Obie grafiki Mierzejewskiego są sygnowane, datowane i opatrzone dedykacjami: „Panu Kozickiemu Jacek Mierzejewski Kraków 28. III 913 r.”. Artysta ofiarował je Michałowi Kozickiemu, emerytowanemu nauczycielowi i pracownikowi sekretariatu krakowskiej ASP.
Kinga Kawczak podkreśliła, że fascynacja podkrakowskim folklorem, barwnością i bogactwem ubioru, szczególnie kobiecego, była motywem przewodnim twórczości wielu artystów z czasów Mierzejewskiego. „Piękne krakowianki ujrzymy także na naszych stałych ekspozycjach. W sali młodopolskiej bielskiego muzeum zobaczymy m.in. nieco nostalgiczny, pastelowy portret kobiety autorstwa Małgorzaty Łady-Maciągowej, nastrojowy nokturn z postaciami dziewcząt siedzących we wnętrzu chaty Włodzimierza Tetmajera, czy ubrane w barwne spódnice i chustki kobiety idące na targ Wlastimila Hofmana” – dodała.
Muzeum prezentuje dzieła Mierzejewskiego w ramach cyklu wystawienniczego „Złap kontakt ze sztuką. Wypatrzone w magazynie”. Dotychczas pokazano już w ten sposób m.in. obraz Maksymiliana Gierymskiego „Odpoczynek na polowaniu” ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, „Popiersie dziewczyny” Konstantego Laszczki, jednego z wybitniejszych rzeźbiarzy polskich przełomu XIX i XX w., a także grafiki Leona Wyczółkowskiego.
Jacek Mierzejewski żył w latach 1883-1925. Studiował w krakowskiej ASP pod okiem m.in. Leona Wyczółkowskiego i Józefa Mehoffera. Uprawiał malarstwo i grafikę. We wcześniejszym kresie tworzył pod wpływem Mehoffera i Wyspiańskiego. W 1913 był na stypendium we Francji. Cztery lata później został członkiem awangardowej grupy Ekspresjoniści Polscy (Formości). W jego późniejszych pracach widoczne były wpływy Cezanne`a oraz elementy kubizmu. W 1919 r. zamieszkał w Piotrowicach koło Nałęczowa. Zmarł na gruźlicę.
Zamek, który jest siedzibą bielskiego Muzeum Historycznego, został wzniesiony przypuszczalnie przez księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, żyjącego na przełomie XIV i XV w. W XV i XVI w. nastąpiła jego rozbudowa. Na przestrzeni wieków należał do wielu rodzin. W 1752 r. nabył go Aleksander Sułkowski, który dwa lata później otrzymał tytuł książęcy w Bielsku. Zamek pozostał własnością tego rodu do 1945 r. Ostatnim właścicielem był Aleksander Ludwik Sułkowski, który zmarł w 1956 r. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ wj/