Wspomnienia mieszkańców stolicy z września 1939 r. z pamiętników napisanych tuż po wojnie znalazły się na wystawie w Muzeum Warszawy. Wśród prezentowanych na ekspozycji przedmiotów jest m.in. oryginalny Krzyż Virtuti Militari prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego.
Jak opowiadała PAP Izabella Maliszewska, kuratorka wystawy "Nieba i ziemi nie widać. Warszawiacy o wrześniu 1939", ekspozycja ma opowiadać o mieszkańcach Warszawy w 1939 r. ich własnymi słowami.
"Jej trzon dlatego stanowią cytaty z pamiętników. To plon ogłoszonego w 1947 r. przez Instytut Badań Warszawy Uniwersytetu Warszawskiego konkursu na wojenny +Pamiętnik Warszawiaka+. Pochodzą one właśnie z tego roku i nie były dotychczas publikowane. Jest to więc taki nowy głos, wspomnienia utrwalone po kilku latach, kiedy ta pamięć była stosunkowo świeża. Dlatego w tych pamiętnikach jest dużo szczegółów, które w zapiskach prowadzonych po latach są nie do odtworzenia, a są cenne z punktu widzenia historycznego" - powiedziała.
Jak wyjaśniła, organizatorzy konkursu położyli nacisk na to, by to były osobiste dzieje autorów pamiętników. "To taka prywatna historia września 1939 r. Tych pamiętników, które dotyczyły września było 65, w sumie na konkurs wpłynęło ich 134, ale reszta nie obejmowała swoim zasięgiem września 1939 r. I z tych pamiętników wybraliśmy te naszym zdaniem najciekawsze. Część z nich znajdzie się w publikacji, która ukaże się niebawem" - relacjonowała kuratorka.
Izabella Maliszewska: Trzon wystawy stanowią cytaty z pamiętników. To plon ogłoszonego w 1947 r. przez Instytut Badań Warszawy UW konkursu na wojenny „Pamiętnik Warszawiaka”. Pochodzą one właśnie z tego roku i nie były dotychczas publikowane. Jest to więc taki nowy głos, wspomnienia utrwalone po kilku latach, kiedy ta pamięć była stosunkowo świeża. Dlatego w tych pamiętnikach jest dużo szczegółów, które w zapiskach prowadzonych po latach są nie do odtworzenia, a są cenne z punktu widzenia historycznego.
"Autorzy pamiętników mówią w dwojaki sposób. Z jednej strony wybraliśmy pięć postaci, których losy można prześledzić słuchając ich relacji na słuchawkach. Z drugiej strony po wystawie prowadzą nas cytaty z różnych pamiętników właśnie z tego konkursu. To takie spojrzenie prywatne na ten 1939 rok, taka kapsuła czasu z głosami tych ludzi z 1947 roku. Ideą wystawy jest także oczywiście dostarczanie informacji historycznej. Więc jest kalendarium i plan Warszawy, na którym zaznaczyliśmy te wszystkie placówki, które działały we wrześniu 1939 r. i są wymienione w pamiętnikach. Znakomita większość adresów pojawiła się właśnie tam po raz pierwszy" - relacjonowała.
Pierwsza sala wystawy poświęcona jest latu 1939 r. "Więc mamy tu przeplatające się z jednej strony jeszcze normalne cywilne życie. Z drugiej już pierwsze przygotowania do wojny. I cytaty są dwojakiego rodzaju. Opowiadające o tym, jak ludzie wracają z wakacji, jak się przeprowadzają, urządzają mieszkania, jakie mają problemy finansowe. Z drugiej strony są już informacje o pierwszych szkoleniach, o mobilizacji. Czyli o faktach wskazujących już na nadciągającą wojnę. Eksponaty, które pokazujemy na wystawie nie są +oczywiste+. Nie zależało nam, by pokazać wojnę z militarnego punktu widzenia, tylko żeby zaprezentować przedmioty, dokumenty dotyczące takiego prywatnego życia ludzi i tego jak ten wrzesień przebiegał" - mówiła kuratorka.
"Druga sala to pierwszy tydzień wojny, kiedy są już pierwsze bombardowania, ale życie jeszcze musi się toczyć normalnie. Mamy np. dokumenty z egzaminów mistrzowskich w cechu, które się normalnie odbywają 5 września. Zbieraliśmy dokumenty, które będą nie takie oczywiste i dlatego też pewnie nigdy wcześniej nie były pokazywane. Trzecia największa sala to już okres oblężenia, czyli tego bezpośredniego zagrożenia, kiedy sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Są tu i organizacje, które wtedy powstawały jak Robotnicze Bataliony czy Straż Obywatelska, ale też pokazane angażowanie się autorów pamiętników w działalność również publiczną. Mamy pamiętnik pana, który stworzył bardzo dobry punkt opieki nad uchodźcami na Mokotowie, harcerki, która pracowała w szpitalu założonym przez harcerzy" - zaznaczyła.
Kolejna sala poświęcona jest konkretnej osobie, jednemu pamiętnikowi. "To pamiętnik Stanisława Ostrowskiego, który był kurierem do specjalnych poruczeń magistratu i samego prezydenta Stefana Starzyńskiego we wrześniu 1939 r. To przedwojenny pracownik, który był gońcem w magistracie, jednocześnie związanym z klubem sportowym Skra. Wobec tego pierwszym jego zadaniem było nawiązanie łączności po pierwszych bombardowaniach z placówkami na Pradze. Podjął się go, a ponieważ trenował biegi zadanie wykonał biegnąc. Potem dostał rower i wykonywał najróżniejsze zlecenia np. zdobywanie przedmiotów, które były akurat potrzebne jak baterie do latarek, świece czy mydło, by rozdzielić je pomiędzy placówki sanitarne" - powiedziała Maliszewska.
"Z drugiej strony, jak pisze w pamiętniku Ostrowski, nieraz były to tajne operacje, czasami też przewoził pieniądze dla pracowników technicznych, zwykle na Pradze, bo była najbardziej oddalona. Dzięki temu miasto mogło jakoś funkcjonować, bo służby techniczne cały czas wykonywały swoje zadania na bieżąco, naprawiane były drogi, instalacje itd. I tutaj odtwarzamy wszystkie trasy, które Ostrowski wykonał z różnymi zadaniami, od początku po sam koniec września. Za tę służbę został odznaczony Krzyżem Walecznych" - zaakcentowała.
Następna sala jest już poświęcona kapitulacji. "I tutaj mamy najcenniejszy dla nas eksponat, czyli oryginalny Krzyż Virtuti Militari, który otrzymał prezydent Starzyński. Ocalał on tylko dzięki temu, że bratanica prezydenta nie rozstawiała się z tym Krzyżem podczas Powstania Warszawskiego. Miała go cały czas przy sobie, w kieszeni. Willa prezydenta na ówczesnej ul. Szustra została w czasie Powstania zbombardowana i bratanicę wyciągano przez okienko piwniczne. I odznaczenie była jedyną rzeczą, jaka ocalała. Potem przekazała je do naszego Muzeum" - podkreśliła Maliszewska.
"Mamy też ciekawe dokumenty archiwalne np. wnioski o zapomogi zaraz po wrześniu, gdzie ludzie dokumentują co uległo zniszczeniu, które mieszkanie, które zostało zbombardowane, spalone czy po prostu splądrowane i zniszczone przez Niemców. W sali ostatniej prezentowane są przykładowe pamiętniki i biogramy ze zdjęciami ich autorów. Jest to również sala kinowa, ponieważ pokazujemy tam film dokumentalny amerykańskiego reportera Juliena Bryana +Oblężenie+ nakręcony w 1939 r. w Warszawie. Był bardzo popularny, obejrzało go wiele milionów Amerykanów. Dokumentuje on życie codzienne Warszawy z tego okresu" - dodała kuratorka.
Wystawa będzie czynna do 5 stycznia 2020 r. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/