Ponad 34 tys. osób obejrzało wystawę "Malarze Normandii” w poznańskim CK Zamek. Według organizatorów, ekspozycja prezentująca jeden z najważniejszych momentów w dziejach sztuki - powstawanie impresjonizmu - cieszyła się rekordową frekwencją.
Wystawę "Malarze Normandii. Delacroix, Courbet, Renoir, Monet i inni” można było oglądać w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu od 24 października 2015 roku do 14 lutego.
Na ekspozycję składało się 80 prac francuskich artystów, związanych z początkiem impresjonizmu. Wszystkie prace pochodziły ze zbiorów kolekcji stworzonej w 1992 r. przez Radę Regionu Dolnej Normandii (Conseil Regional de Basse-Normandie). Miejscem jej stałej prezentacji jest Abbaye aux Dames w Caen we Francji. W Poznaniu udało się ją zorganizować dzięki zaangażowaniu ambasady Francji w Polsce.
Prace francuskich malarzy podzielone były na cztery cykle, w zależności od tematu, który podejmowali twórcy. Pierwszy z nich poświęcony był twórczości powstałej na farmie Saint-Simeon, gdzie w cieniu sadów przez wiele lat spotykali się najwybitniejsi artyści epoki. Drugi cykl to normandzkie wybrzeże, bardzo popularne jako inspiracja dla twórców w tamtym okresie. Trzecią grupą była normandzka wieś, ostatnią - pejzaże znad Sekwany.
Wśród prezentowanych prac był m.in. obraz "Wędkarze na brzegu morza" Eugene'a Boudina, malarza, który nazywany był "mistrzem Claude'a Moneta". Oglądać można było także prace m.in. Charlesa Daubigny'ego, Raoula Dufy'ego, Alberta Marqueta i Alberta Lebourga, a także dwa dzieła samego Moneta - "Etretat" oraz "Widok Etretat".
Rzeczniczka prasowa CK Zamek Martyna Łokuciejewska powiedziała PAP, że wystawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem nie tylko mieszkańców Poznania, ale także turystów. „Frekwencja na wystawie przekroczyła nasze oczekiwania. Była to najliczniej odwiedzana wystawa zamkowa, zaraz po słynnej ekspozycji Alfonsa Muchy” – powiedziała Łokuciejewska.
Wcześniej kolekcja prezentowana była między innymi w Austrii, Stanach Zjednoczonych, a także w galeriach narodowych Estonii, Łotwy, Ukrainy i Białorusi. (PAP)
ajw/ jra/