Instalacje, wideo, performance i tekst w różnej postaci - to mogą zobaczyć odwiedzający, na otwartej w czwartek wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Wystawa „Ministerstwo Spraw Wewnętrznych” prezentuje prace oparte na emocjach i osobistym doświadczeniu twórcy.
"To niekoniecznie jest zwrot ku samej emocjonalności - rozumianej jako rodzaj nadmiernej ekspresji emocji - ale raczej ku osobistemu doświadczeniu. Subiektywnemu, za którym zazwyczaj stoją emocje i afekty, czyli również manifestacje tych emocji w przestrzeni prywatnej i publicznej" - powiedziała PAP historyczka sztuki, kuratorka wystawy, Natalia Sielewicz.
Twórcy nie stroniąc od trudnych tematów, tworzą opowieść będącą komentarzem bieżących wydarzeń. Prace są formą protestu, którego myśl przewodnia rozmywa granice między życiem codziennym a twórczością.
"Do wystawy zaprosiłam artystów wizualnych i poetów, którzy prowadząc taką pierwszoosobową narrację i skupiając się na tym, co jest im osobiście bliskie, co ich dotyka, często boli, próbują stworzyć z tego pewną uniwersalną opowieść na temat praw czy bolączek, które dotyczą nas wszystkich. Ta emocjonalność i afektywność dotyczy również życia publicznego, języka protestu, języka dyskursu. Jak widać po ostatnich wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, w Europie, w Polsce - protest stał się bardzo afektywnym medium - ludzie się mobilizują, wyrażają swoją podmiotowość zarówno poprzez obraz, wykorzystując do tego na przykład selfie" - mówiła.
"Ta wystawa nie stawia tez, ale być może zadaje pytania o to czy jest to nowy język krytyczny, czy intymność w zasadzie bardziej dotyczy zewnętrza niż wnętrza" - wyjaśniła Sielewicz.
Wystawa stawia pytanie o to, na ile wyznanie może wykraczać poza narcystyczny wymiar mówienia o sobie, a stanowić źródło komunikacji oraz identyfikacji dla odbiorcy. Aby dowiedzieć się więcej, konieczne jest skorzystanie z udostępnianej przez organizatorów mapy - znajdziemy tam szerszy opis. Zabieg ten jest próbą skoncentrowania uwagi na wizualnej stronie prac.
"Często narracje wystawiennicze konstruowane są w ten sposób, że - stojąc przy jakimś obiekcie - trzeba przeczytać jego opis. Co jeżeli sama praca skupia się na tekście?" - pytała Sielewicz.
Do prezentacji prac wykorzystano trzy piętra w siedzibie przy ul Pańskiej 3. Parter przeznaczono na prace wideo, natomiast na pierwszym piętrze udostępniono fragment powierzchni należącej na co dzień do pracowników muzeum - można tam oglądać instalacje przestrzenne. Jak twierdzi kuratorka, przestrzeń ta została wyczyszczona z dodatków, aby dać pracom i budynkowi "oddychać".
Wystawie towarzyszyć będą odczyty poezji, performance, jak również cykl Muzeum Otwartego, który rozegra się wokół afektów i polityki wyznania. Przyjmie on wyjątkową formę dzięki Young Girl Reading Group, nomadycznej grupie dyskusyjnej zainicjowanej przez artystki Dorotę Gawędę i Egle Kubolkaite.
Wystawę będzie czynna do kwietnia. (PAP)
masl/ mow/