
„Miejsca, których nie miałem zamiaru zobaczyć” - to tytuł wystawy prac znanego współczesnego artysty Radka Szlagi, prezentowanej właśnie w Zachęcie-Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie. Ekspozycję można oglądać do 9 lutego 2020 r.
"Twórczość Radka Szlagi jest wielowątkowa i to bogactwo propozycji artystycznych staraliśmy się ukazać. Dlatego też wystawę można oglądać jako pewnego rodzaju retrospektywę" - powiedziała PAP Ewa Borysiewicz, kuratorka ekspozycji.
Jednym z wiodących tematów obecnej twórczości Szlagi, wokół których została zbudowana wystawa, jest zmieniający się na przestrzeni czasu stosunek człowieka do wiedzy. Czynnikiem, który w największym stopniu na te zmianę wpływa, jest nadmiar informacji, jakimi jest przesycony współczesny świat. Artystę właśnie interesują relacje między sztuką, informacją i wiedzą.
"Staraliśmy się to ukazać poprzez dzieła Szlagi, jak też w aranżacji poszczególnych części wystaw - zaznacza kuratorka. - W pierwszej sali widać jeszcze pozytywistyczną, optymistyczną wiarę w istnienie obiektywnych formuł opisy świata, w użyteczność wyraźnie zarysowanych podziałów, jasnych pojęć i definicji".
Dalej sytuacja się zmienia - charakteryzuje Borysiewicz - i w świeci nadmiaru informacji już nieobiektywna lecz mocno emocjonalna postawa stanowi źródło orientacji w świecie".
Ta współczesna, pełna subiektywizmu i emocji relacja jednostki i wiedzy jest opisywana m.in. przez pojęcie "bańki informacyjnej". Polega to na tym - wyjaśnia kuratorka, że człowiek instynktownie odcina się od informacji mu nie odpowiadających, będących w sprzeczności z jego oczekiwaniami, a z kolei łatwiej sobie przyswaja informacje pozytywne, dobre; jest na nie otwarty. "Podczas pracy nad wystawą dla artysty kluczowe było spostrzeżenie, że dzisiejsze emocjonalne i subiektywne podejście do wiedzy zbliża się do sposobu, w jaki od zawsze patrzyliśmy na sztukę" - zaznacza Borysiewicz.
Ważne miejsce na wystawie - pomiędzy pierwszą a drugą salą, "pomiędzy jednym a drugim wątkiem narracji" - zajmuje specjalnie wykonany przez artystę globus, u którego podstawy znajduje się mapa. Mapa pokazuje inny świat niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni; granice między kontynentami, państwami są w sposób dziwny, nieoczekiwany zaburzone. "Prywatna narracja malarska dominuje nad tą geopolityczną" - mówi kuratorka.
Cechą charakterystyczną wystawy i jej aranżacji jest łączenie mniejszych prac artysty, które dotąd występowały samodzielnie, w większe całości; pokazane są np. dwie duże prace składające się z dziewięciu mniejszych obrazów.
Ten styl ekspozycji jest w pewien sposób ilustracją powiedzenia artysty, że malarstwo jest dlań sposobem na opis świata. "I dlatego te historie przez niego +malarsko opisywane+ pojawiają się w różnych układach" - podkreśla Borysiewicz.
Obrazy na wystawie pokazane są od strony awersu i rewersu. Stoją na podłodze oparte o ścianę lub też bez krosien zwieszają się z sufitu. Wystawa jest przestrzenna po której widz może się swobodnie poruszać i z ciekawością zaglądać w "plecy obrazu"
"Szlaga wielokrotnie nazywany był przez krytyków postmodernistą - można przeczytać w opisie wystawy na stronie internetowej Zachęty - Postmodernizm (...) jest często uznawany za jedno ze źródeł postprawdziwego, cynicznego stosunku do faktów. Wiąże się to z dostępem do ogromnej liczby informacji, czasem sprzecznych oraz zachwianiem autorytetu ekspertów i badań naukowych".
Z kuratorką Ewą Borysiewicz współpracowali Julia Leopold, Michał Kubiak. Wystawę uzupełnia słownik istotnych dla artysty Radka Szlagi pojęć "Słowa, których nie miałem zamiaru poznać" opublikowany w magazynie Zachęta, październik, listopad, grudzień 2019.
Ekspozycja „Miejsca, których nie miałem zamiaru zobaczyć” w Zachęcie-Narodowej Galerii Sztuki będzie czynna do 9 lutego 2020 r. (PAP)
autor: Anna Bernat
abe/