Około 100 prac - plakaty, rysunki, szkice i zapis akcji Teatru Rysowania znalazło się na wystawie "Franciszek Starowieyski. U Byka w Pałacu", której wernisaż odbył się w poniedziałek w Galerii Opera w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie.
"Ta ekspozycja prezentuje dzieła jednego z najwybitniejszych polskich powojennych artystów, współtwórcy wielkiej Polskiej Szkoły Plakatu. Wybitnego rysownika, grafika, malarza, człowieka, który w tym szarym pejzażu niegdysiejszych lat świecił. Miał w sobie jakiś rodzaj pasji, talentu artystycznego i zdolności istnienia, która była źródłem inspiracji dla innych. Był więc artystą w podwójnym sensie - dzieła i sposobu życia" - mówił podczas wernisażu dyrektor Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski.
W jego ocenie to ważna ekspozycja, ponieważ podsumowuje w pewnym sensie dzieło Franciszka Starowieyskiego i je przypomina, ponieważ "jest on dzisiaj prawie nieobecny w polskich galeriach". "Na wystawie możemy zobaczyć prace charakterystyczne dla Franka. Zatem sztukę plakatu, która jest pokazana w formie takiego wprowadzenia, antyszambru, w sposób właściwy dla pejzażu polskich miast lat 50., 60., 70." - opowiadał Dąbrowski.
"Ta ekspozycja prezentuje dzieła jednego z najwybitniejszych polskich powojennych artystów, współtwórcy wielkiej Polskiej Szkoły Plakatu. Wybitnego rysownika, grafika, malarza, człowieka, który w tym szarym pejzażu niegdysiejszych lat świecił" - mówił podczas wernisażu dyrektor Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski.
Dalsza część ekspozycji została zaaranżowana w salach zainscenizowanych na barokowy pałac. Możemy tam zobaczyć, wypożyczone przez Galerię, meble stanowiące dawniej wyposażenie pałacu w Siedliskach pod Kielcami, należącego do babki artysty, w którym bywał w dzieciństwie. "Wchodzimy do tego umownego +pałacu+, bo on co prawda nie mieszkał w pałacu, ale się tam urodził i w jakimś metaforycznym sensie nieustannie w nim istniał. Dlatego chcieliśmy zderzyć z takim obrazem pałacowym jego prace i okazało się, że one do siebie idealnie pasują" - powiedział dyrektor.
W ostatniej z sal zaprezentowano wymyślony przez artystę Teatr Rysowania, czyli seanse, podczas których na oczach widzów tworzył obrazy wielkich rozmiarów, dopełniane muzyką i tekstem literackim. "To jedna z oryginalnych form jego twórczości. Zrealizował ich prawie 30 na całym świecie, wszędzie wzbudzając sensację, będąc nie tylko wielkim malarzem, który zamalowywał kilkadziesiąt metrów kwadratowych zagruntowanego płótna w ciągu paru dni, ale także aktorem wchodzącym w interakcje z modelami i publicznością. Franciszek Starowieyski był zjawiskiem. Ta wystawa w sposób dość kompletny odzwierciedla rangę jego dzieła" - podsumował Dąbrowski.
Franciszek Andrzej Bobola Biberstein-Starowieyski urodził się 8 lipca 1930 r. w Bratkówce koło Krosna na Podkarpaciu w rodzinie szlacheckiej pieczętującej się herbem Biberstein. Studiował w Akademiach Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie, u Wojciecha Weissa i Michała Byliny. Uprawiał rysunek, plakat (ponad 250 prac), malarstwo ścienne i scenografię.
Wykształcił w malarstwie własny styl charakteryzujący się m.in. rysunkową formą o kaligraficznej precyzji kreski. Starowieyski zyskał popularność w latach 60. jako autor plakatów teatralnych i filmowych. Zajmował się także malarstwem, grafiką użytkową, scenografią teatralną i telewizyjną. Jest twórcą tzw. Teatru Rysowania. Wielokrotnie wystawiał w galeriach i muzeach w Polsce oraz Austrii, Belgii, Francji, Holandii, w Kanadzie, Szwajcarii, USA i we Włoszech.
Laureat wielu nagród m.in. Grand Prix na Biennale Sztuki Współczesnej w Sao Paulo (1973), Grand Prix za plakat filmowy na festiwalu w Cannes (1974), Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu w Paryżu (1975), Annual Key Award gazety Hollywood Reporter (1975-1976), nagrody na Międzynarodowym Biennale Plakatu w Warszawie i na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago (1979-1982). Zmarł 23 lutego 2009 r. w Warszawie.
Wystawa "Franciszek Starowieyski. U Byka w Pałacu" będzie dostępna dla zwiedzających do 15 listopada.(PAP)
akn/ mhr/